Reklama:

śpiaczka (15630)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

Forumowiczka
17-04-2012, 16:21:16

aisa55 2012-04-17 08:44:39 Gosiu 1954, dzieki za wyjasnienie ale i tak w sumie musze miec oswiadczenie o niepelnosprawnosci pozniej pojde do Zusu. Dobry pomysl z tym masazem ja myslalam o takim lagodnym glaskaniu szyji i ramion ale skorzystam z twojego pomyslu. Mamy dobra rehabilitantke.
Betinka tez mam dosc biurokracji a teraz jeszcze musze mame na wozek i do protetyka chodzic a podjazd w mamy bloku wola o pomste do nieba trzeba niezle sie spiac zeby ja zwiezc. Co tydzien w czwartek musze leciec oddac krew mamy do badania a w piatek po wyniki i prosto do lekarza.
Wasi bliscy uzywaja pieluch? Czy sygnalizuja potrzeby fizjologiczne
aisa55 ,cieszę się bardzo ,że mogę pomóc . Masaż szyi to nie mój pomysł tylko masażysty ha,ha,ha , a ja jako weteranka przekazuję dalej ,czyli Wam opiekunowie. Kochaniutka , ponownie wyjaśniam ,że jednocześnie składaj wniosek o stopień niepełnosprawności do ZUS i do Orzecznictwa o niepełnosprawności , są to zupełnie różne instytucje , jedynie dodatek pielęgnacyjny możesz mieć jeden ,czyli z ZUS lub z MOPS. Dlaczego biegasz z próbką krwi ?, jezeli pielęgniarka pobiera krew , to jej obowiązkiem jest zanieść do labolatorium, a Ty tylko po wynik. Mój mąż już sam chodzi do łazienki , ale niestety musiał sam "dojrzeć" do tego , gdy jeżdził już na wózku i uczyli go chodzić , to organizm reagował ,bo z wózka uciekał na łóżko, Ja odwiedzając go 3 razy w tygodniu w ośrodku ,woziłam go do łazienki ,pokazywałam , tłumaczyłąm ,liczyliśmy kafelki , cuda robiliśmy , efekt - NIE . Pewnego razu sam pojechał do pielęgniarek i pokazał ,że chce tam -łazienka , one biegiem go zawiozły i hurra , od tego momentu już sam załatwia te sprawy . Przez kilka dni zakładały mu na noc pampersy ,profilaktycznie gdyż przy trudnościach z poruszaniem, mógłby nie zdążyć , ale radził sobie coraz lepiej i teraz nie ma już problemu. Z mojego paplania jeden wynik duuużo czasu i cierpliwości , motywacji i wiary , a pójdzie ku lepszemu. Pozdrawiam cieplutko
Początkująca
17-04-2012, 17:58:39

No to się zaczęlo :D Dziś usłyszłąm do telefonu " morze " pretensji: że jest zdrowy , wraca do pracy , radzi sobie sam , co on tam w ogóle robi , wszyscy go chcą uszczęśliwiać na siłę , wszyscy go okłamują itd itd . Normalnie brakło mi cierpliwości , troche pojechałam do tej słuchawki , i wiecie co .... nagle cisza :D Podejrzewam że się wkurzył że mu przedłużyli pobyt o miesiąc . Już nie wiem jak z nim rozmawiać :(
Pozdrawiam
Betina
gość
17-04-2012, 18:19:14

To znowu ja Essi
Niestety Pan profesor Talar ani nie odbiera telefonów ani nie odpowiada na maila. Mojemu bratu doszła spastyka. Już nie wiem co robić. Bratowa chce wziąć Janusza do domu, ale się boi, że coś mu się stanie, ale bardzo chce, bo wie że w domu opieki nie będzie dobrze. Szukam jakiejś możliwości rehabilitacji w jakimś ośrodku na Dolnym Sląsku. Może coś podpowiecie, bo ja jakoś nie mogę znaleźć. Dzisiaj mieliśmy słaby dzień, Janusz był smutny i my przez to też zaliczyliśmy doła, a może to pogoda... chociaż było słońce
Zauważyłam, że Janusz inaczej od kilku dni na nas patrzy. Wcześniej błądził dużo oczami byle gdzie. Teraz raczej patrzy na nas. Mam nadzieję, że to idzie w dobrym kierunku. Chociaż ordynator kolejny raz powiedział Ani (mojej bratowej), że mózg jest trwale uszkodzony... Sam smutek dzisiaj
Mam nadzieję, że chociaż u Was lepiej. Naprawdę zasługujecie na to Dzielni Ludzie. POZDRAWIAM
Essi
gość
17-04-2012, 18:21:09

Aha Podaję swój mail, gdyby ktoś chciał do mnie napisać bardziej dyskretnie: pesidor@gmail.com
Essi
Początkująca
17-04-2012, 19:21:13

Gosiu 1954 mama miala zator plucny (stad jej stan) wiec musimy monitorowac poziom INR czyli krzepliwosc krwi co tydzien. Pielegniarka powiedziala ze my sami mamy nosic do badania, na szczescie mam blisko to zostawiam mame sama zamykam barierki lozka i biegiem do stacji wyrabiam sie w 13 minut :P gdyby nie jej problemy z pamiecia biezaca to moglabym ja zostawic na dluzej a tak jak mnie nie bedzie to moze zaczac plakac ze ja zostawilam. Jak bede miala oswiadczenie o niepelnosprawnosci to ide z nia do zus. Musimy osobiscie bo mama nie pisze a ja nie jestem upowazniona
Forumowiczka
17-04-2012, 19:22:17

betina45 2012-04-17 19:58:39 No to się zaczęlo :D Dziś usłyszłąm do telefonu " morze " pretensji: że jest zdrowy , wraca do pracy , radzi sobie sam , co on tam w ogóle robi , wszyscy go chcą uszczęśliwiać na siłę , wszyscy go okłamują itd itd . Normalnie brakło mi cierpliwości , troche pojechałam do tej słuchawki , i wiecie co .... nagle cisza :D Podejrzewam że się wkurzył że mu przedłużyli pobyt o miesiąc . Już nie wiem jak z nim rozmawiać :(
Pozdrawiam
Betina
Nauczysz się wszystkiego ,nawet rozmawiać albo olewać ha, ha,ha, wiem ,wiem tak do końca się nie da ignorować ich żali ,jak to wszyscy ich krzywdzą ! !! Betinko mój uparciuch w lutym był w Kochcicach , bardzo chciał jechać i bardzo mu się tam podobało ,ale ......no włąśnie ,po 3 tygodniach do domu , oczywiście ja robiłam wszystko aby przedłużyć pobyt , to łaskawie wytrzymał " na szpilkach" 5 tygodni. Gdy mnie nie widział ,to wszystko fajnie ,chętny do ćwiczeń ,grzeczny itd. a jak mnie zobaczył to krzyk ,lament,płacz, ucieczki na wózku itp. szok.... Pytałam czy mu tam zle ,to pokazywał ,że wszystko ok ,personel super ,ale On chce do domu. Pani ordynator stwierdziła ,ze może jeszcze zostać , bo jest dobrym pacjentem i nie ma z nim problemów ,ale słyszała awanturę jaką robił mnie przy kazdej wizycie i ja mam zadecydować , więc widząc reakcję mojego kochanego /żadne tłumaczenia ,że pani doktor nie ja itp/ zabrałam do domu i jezeli będzie chciał ,to ma szansę tam wrócić, kiedy ,zgadnij ??????? Radzę Ci więc , nie przejmuj się jego lamentami tylko wykorzystaj szansę , bo jak wróci do domu ,to nigdzie już nie będzie chciał jechać ani chodzić na rehabilitację.A z drugiej strony , zastanów się ,gdyby był zdrowy ,tak jak twierdzi to zatrzymywali by Go??? Mów mu ,że jest kochanym braciszkiem i czekasz na niego ,ale to lekarze decydują , a Ty nie możesz zabrać go na własne żądanie itp. Trudno ,musisz popłakać / po telefonie ,po wizycie, ale wiedz ,że jest to dla dobra Krzysia. Głowa do góry ! Pozdrawiam cieplutko.
Forumowiczka
17-04-2012, 19:41:38

Gość 2012-04-17 20:19:14 To znowu ja Essi
Niestety Pan profesor Talar ani nie odbiera telefonów ani nie odpowiada na maila. Mojemu bratu doszła spastyka. Już nie wiem co robić. Bratowa chce wziąć Janusza do domu, ale się boi, że coś mu się stanie, ale bardzo chce, bo wie że w domu opieki nie będzie dobrze. Szukam jakiejś możliwości rehabilitacji w jakimś ośrodku na Dolnym Sląsku. Może coś podpowiecie, bo ja jakoś nie mogę znaleźć. Dzisiaj mieliśmy słaby dzień, Janusz był smutny i my przez to też zaliczyliśmy doła, a może to pogoda... chociaż było słońce
Zauważyłam, że Janusz inaczej od kilku dni na nas patrzy. Wcześniej błądził dużo oczami byle gdzie. Teraz raczej patrzy na nas. Mam nadzieję, że to idzie w dobrym kierunku. Chociaż ordynator kolejny raz powiedział Ani (mojej bratowej), że mózg jest trwale uszkodzony... Sam smutek dzisiaj
Mam nadzieję, że chociaż u Was lepiej. Naprawdę zasługujecie na to Dzielni Ludzie. POZDRAWIAM
Essi
essi , gorsze dni będą się często zdarzać ,niezależnie od pogody . Mój mąz ,ma dni kiedy jest bardzo logiczny i doskonale sobie radzi w podstawowych czynnościach , a czasami zastanawia się co ma zrobić ze skarpetką , jak zdjąć piżamę itp. Trudno powiedzieć od czego to jest zależne , ale tak bywa , z czasem sie przyzwyczaisz do zmienności nastroju. Polecić mogę ośrodek rehabilitacyjny "Repty" k/ Tarnowskich Gór , jest to na Górnym śląsku a nie na Dolnym , ale jest jednym z najlepszych i przyjmują bardzo ciężkie przypadki , dużo pozytywnych opini ma też Korfantów k ,Opola , Goczałkowice - Górny śląśk , Osińska Góra k/Myszkowa, Kochcice k/Lublińca , Busko - Szpital wojskowy, Zakopane szpital rehabilitacyjny,. Pierwszym jednak powinien być oddział rehabilitacyjny w szpitalu i Janusz powinien być przeniesiony z oddziału na oddział. Tyle mogę pomóc ,mam nadzieję ,że się przyda /ja już 3 lata walczę/ ,jezeli jeszcze chciała byś coś wiedzieć to pytaj, pomogę w miarę możliwości .Powodzenia.Pozdrawiam i do przodu, podobno jak się wierzy to się spełni. Gosia
Początkująca
17-04-2012, 19:44:13

Aisa mój Krzyś odstawił pieluchy po tygodniu postawienia na nogi.
Essi mój brat też ma trwale uszkodzony mózg ( 2/3 pnia mózgu) mówili że nie przeżyje, a jeżeli to będzie roślinką . Jest po tracheotomii ale radzi sobie nieźle. Jak był na OIT w śpiączce cały czas mówiłam do niego . oni to słyszą, jak doszedł do siebie to pamiętał co mówiłam :) Teraz jest różnie raz lepiej raz gorzej, a Wy dacie rade wierzę że będzie lepiej :)
Betina
Początkująca
17-04-2012, 20:03:51

Nauczysz się wszystkiego ,nawet rozmawiać albo olewać ha, ha,ha, wiem ,wiem tak do końca się nie da ignorować ich żali ,jak to wszyscy ich krzywdzą ! !! Betinko mój uparciuch w lutym był w Kochcicach , bardzo chciał jechać i bardzo mu się tam podobało ,ale ......no włąśnie ,po 3 tygodniach do domu , oczywiście ja robiłam wszystko aby przedłużyć pobyt , to łaskawie wytrzymał " na szpilkach" 5 tygodni. Gdy mnie nie widział ,to wszystko fajnie ,chętny do ćwiczeń ,grzeczny itd. a jak mnie zobaczył to krzyk ,lament,płacz, ucieczki na wózku itp. szok.... Pytałam czy mu tam zle ,to pokazywał ,że wszystko ok ,personel super ,ale On chce do domu. Pani ordynator stwierdziła ,ze może jeszcze zostać , bo jest dobrym pacjentem i nie ma z nim problemów ,ale słyszała awanturę jaką robił mnie przy kazdej wizycie i ja mam zadecydować , więc widząc reakcję mojego kochanego /żadne tłumaczenia ,że pani doktor nie ja itp/ zabrałam do domu i jezeli będzie chciał ,to ma szansę tam wrócić, kiedy ,zgadnij ??????? Radzę Ci więc , nie przejmuj się jego lamentami tylko wykorzystaj szansę , bo jak wróci do domu ,to nigdzie już nie będzie chciał jechać ani chodzić na rehabilitację.A z drugiej strony , zastanów się ,gdyby był zdrowy ,tak jak twierdzi to zatrzymywali by Go??? Mów mu ,że jest kochanym braciszkiem i czekasz na niego ,ale to lekarze decydują , a Ty nie możesz zabrać go na własne żądanie itp. Trudno ,musisz popłakać / po telefonie ,po wizycie, ale wiedz ,że jest to dla dobra Krzysia. Głowa do góry ! Pozdrawiam cieplutko.Tak się właśnie Gosiu nastawiłam że pojadę w sobotę to się rozmówię z Krzysiem :) Co Ty !!!, lekarze wg niego to nic nie wiedzą , rehabilitacja do dupy , całkowicie niepotrzebna :/ A z tego co słysze, to pewnie jak wróci do domu to go wołami nie zaciągnę na jakiekolwiek rehabilitacje. Ech widzę że zeka mnie to samo co Ty masz kochana :(
Buziaki
Początkująca
17-04-2012, 20:08:04

hehhehe Gosiu moja odpowiedź poszła w chmury

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: