Reklama:

śpiaczka (15630)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

Forumowiczka
02-01-2012, 21:51:25

Isia ,zaglądaj do nas i gadaj,gadaj co Cię boli ,tu zawsze znajdzie się ktoś kto doradzi ,podtrzyma na duchu, a jest to tym bardziej pomocne ,ze z życia wzięte , nie ma tu lekarzy tylko osoby opiekujące się chorymi. Głowa do góry i do przodu. Pamiętaj ,że mózg się regeneruje nawet do 7 lat . Powodzenia.Gosia
Forumowiczka
02-01-2012, 22:05:14

Isiu ,jak to koniec leczenia? chyba szpitalnego? bo w domu też należy leczyć! musisz iść do neurologa /najlepiej umówić się na prywatną wizytę/ i wszystkiego się dowiedzieć ,co robić dalej i jakiego zachowania się spodziewać. Bo bardzo ważne ,aby lekarz pomógł zrozumieć chorobę i jej oddziaływanie na pacjenta. A rehabilitacja? Przecież nie można ukochanego zostawić samemu sobie,trzeba walczyć i pomagać mu, od tego są też odpowiednie instytucje np.ośrodki rehabilitacji. Ja to mówię z własnego doświadczenia, mojemu mężowi tez mówili ,że będzie roślina /leżał 3 miesiące/, ale się nie poddałam i woziłam go z oddziału na oddział ,do ośrodków i po 9 miesiącach wrócił do domu ,tupta do łazienki , na rehabilitacje i jest za mną a to jest najważniejsze.. Jak się nie da prośbą to trzeba grożbą , bo wszystko można "wychodzić" trzeba tylko wierzyć w jego wyzdrowienie. Odwagi i woli walki życzę. Gosia
gość
03-01-2012, 01:00:25

To smutne ,że lekarze mają podejście takie do pacjentów. Pamiętaj o jednym,że na tym portalu znajdziesz wsparcie, może czasem znajdą się osoby nie miłe, ale na nie zwracaj uwagi:)
Pozdrawiam Ania
........................
Początkujący
03-01-2012, 08:05:29

z tą rehabilitacją to wiesz nie każdy pacjent się nadaje w moim przypadku nie było wizyty neurologa od 20 miesiecy a lekarz rodzinny twierdzi (a po co)
marand
gość
03-01-2012, 11:34:40

Dziewczyny jesteście wielkie dzięki wam za to wszystko, za wsparcie!!!!!!!!! Doszłam do jednego wniosku!!!!!! Nie szukać pomocy od razu u profesorów, bo biorą mnóstwo kasy i często mówią po prostu bzdury!!!!!!! Kiedy wszyscy prywatnie brani profesorowie orzekli że mój teść - tato zostanie ,,roślinką'' i nadaje się tylko do ZOLA i taka też decyzja zapadła, nikt mnie nie pytał tak naprawdę, to dzieło się teraz tak na to patrzę jak by obok mnie, jak by mnie i mojej rodziny nie dotyczyło a ja była bym tam tylko przypadkiem Podjeli decyzje i już bo tak będzie lepiej mnie zapewnili, dla pani bo nie da pani sobie rady, dla teścia bo tam dobra opieka, skoro tu nic nie udało nam się zdziałać, ale jeszcze do tego Jurasza tatę dali, a papiery do ZOLu już też były złożone i tylko jurasz to przyspieszył. W sumie dzięki takiej młodej neurolog nabrałam nadziei, bo ona mi powiedziała że jest szansa, tylko trzeba się przykładać do walki o tatę. Może i ona wywołała we mnie siłę walki, nie słuchałam dobrych rad znajomych tylko posłuchałam mamy, wzieliśmy teścia do domu, wzieliśmy na prywatną wizytę tak mówiąc pierwszego lepszego w miarę polecanego neurologa i to był dobry pomysł. On dał mi nadzieję, pokazał pierwsze ćwiczenia, polecił jak stymulować i to było dobre. Fakt jest taki że byliśmy z tatą u talara jeden raz on zalecił stymulację ale potem się okazało że nasz rehabilitant stosuje podobne metody i daliśmy radę. Warto wierzyć, warto walczyć. Jak to mówi moja koleżanka której pomagam teraz przy mamie po udarze jestem jej specijalistką od gotowania zupek pożywnych, zmiany pampersów, mycia pupy czy zmiany opatrunków na odleżynie. Hi hi Pozdrawiam Maria
gość
03-01-2012, 13:43:14

Cześć tu Isia. Moją "roślinkę" przewieżli do innego szpitala, do innego miasta. Na OIT nie chcieli, a próbowaliśmy załatwić neurologię ale nie wyszło. Ja tu nie mam wiele do powiedzenia , nie jesteśmy małżeństwem. Pracuję i nie mogę opiekować się nim w domu. Dziękuję za dobre słowa. On ma 36 lat i trudno się pogodzić z tym co się stało. Na domiar złego będę mogła widzieć się z nim tylko w weekendy.
gość
03-01-2012, 16:33:09

Isiu rozumiem twój niepokój ale na spokojnie, to podstawa. Czy twój chłopak ma rodziców czy rodzeństwo??? Jeżeli tak to spróbuj się z nimi dogadać w sprawie neurologa, rehabilitacji itd. Jeżeli nie ma nikogo bliskiego to złóż do sądu rodzinnego o ustanowienie cię opiekunem chłopaka, pewnie będą świadkowie wymagani w tej sprawie. Podobną sprawę miała moja koleżanka w pracy i została ustalona jako opiekun tymczasowy wtedy mogła działać w imieniu chłopaka, załatwić rentę socjalną, dodatek pielęgnacyjny jeździć na rehabilitacje, a co najważniejsze być jego przedstawicielem w sytuacji podejmowania decyzji o leczeniu. W przyszłości trzeba będzie też ubezwłasnowolnić swojego śpiocha aby podejmować decyzje finansowe za niego, mieć dostęp do konta itd
Forumowiczka
03-01-2012, 16:48:47

Werty , jak to a po co ? deptać ,deptać i się wydepta .Mnie pani doktor rehabilitacji powiedziała ,że zawsze trzeba próbować i do tego się stosowałam , a w ośrodku rehabilitacyjnym /mąż był 6 miesiecy/ napatrzyłam sie na beznadziejne przypadki ,rehabilitowali i w 90% była to rehabilitacja skuteczna, czyli warto dać każdemu szansę.Ja wiem ,że jest to ciężko przeskoczyć, terminy ,przepisy itd ale jest to możliwe ,mój mąż jest tego przykładem ,gdym nic nie robiła to leżał by do tej pory jak roslina ,takie były rokowania, a jest ze mną ,tupta do łazienki.wsiada do samochodu / z moją pomocą/ i jedziemy do lasu np. Czyli warto próbować. Powodzenia i pozdrawiam.Gosia
gość
03-01-2012, 18:53:13

Mój śpioszek ma mamę, która też walczy o niego. Właśnie robiła wszystko by został tu na miejscu.Ale nie udało się i będzie oddalony o 45 km. Mama jutro tam jedzie i będzie trochę więcej wiadomo co dalej robić. Mówią ,że opieka jest tam dobra. Jak dobrze,że jesteście i mogę dzielić się swoimi problemami. Podziwiam, tak dużo sami przeszliście i potraficie dać impuls do działania i do optymistycznych myśli. Dzięki. Ja jestem trochę samolubna, bo wciąż piszę o sobie. Ale może za jakiś czas też będę mogła podtrzymać kogoś na duchu. Pozdrawiam ,Isia
gość
03-01-2012, 19:12:39

Witam cie Isiu
Hej moj maz miał 34 lata jak uległ pobicu ze skutkiem wylewy do mozgu,90 % prawej połkuli nie funkcjonuje,pierwsze słowa nie dozyje jutra a jak dozyje to roslina,dzisiaj mija 17 misiecy Maż zyje ,ma niedowład lewej strony ciała,nie mowi,ale kontaktuje co nieco eheheh,jest ciezko nie raz ale od poczatku powiedziałam zaden zol,zadne hospicjum tylko dom dom i jeszcze raz dom,w domu doszedł w miare szybko do siebie,nie jest zle ,nie raz płakałam,nie raz miałąm stany depresyjne ale mija wystarczy jego usmiech i buziak ktorego daje nono stop,tak wec wiecej wiary głowka do gory:)
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/961lepokc8l0zhtx.png[/img][/url] [url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/km5s6iye0m79bl23.png[/img][/url]

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

gość
Początek diagnostyki
Witam , zmiany wykryte w sumie przypadkowo w RMagnetycznym w odcinku lędźwiowym 1.5mm prawdopodobnie wyściolczak. Był robiony RM głowy, RM kręgosłupa szyjnego i piersiowego 6 m-cy temu ( czysto ) odebrane wyniki teraz samego lędźwiowego ponownie i 1.5mm taki sam jak pół roku temu wynik... Co dalej? Jakie są dalsze postępowania... Oczywiście neurolog i neurochirurg będzie konsultacja Ale jak to co robić na co się nastawić ??
gość
Zaniki korowe
Witam mam 46 lat i ostatnio neurolog wysłała mnie na badania z powodu bólów głowy które męczą mnie od ponad 20 lat i wyszło coś takiego z badania:/ kazała powtórzyć za rok ale chciałem zapytać czy ktoś może miał coś podobnego?
gość
Entezopatia
Witam, Rozpoznano u mnie przodopochylenie kręgosłupa szyjnego u ortopedy poprzez wykonanie badania RTG. Byłem u neurochirurga i potwierdził ową przypadłość oraz wystawił mi rozpoznanie Entezopatia w zakresie kręgosłupa, Opis: Bóle w odcinku C bez promieniowania kończynowego. W wykonaniu Mri nie uwidoczniono kompresji struktur nerwowych. Ból jest najpewniej wynikiem entezopatii i wyrodnienia stawów miedzykręgowych. Proponuje leczenie zacząć od laserowego odnerwienia segmentów C4-C7 dx. Chciałbym się zapytać czy owa technika daje duża ulgę w bólu ? czy któryś z lekarzy specjalistów miał podobny przypadek do mojego? Jakie są jeszcze możliwości leczenia mojej przypadłości, która bardzo mi sprawia ból od samego rana do wieczora ;/ Czy po terapii laserem można jakoś wyćwiczyć kręgosłup aby tak bardzo nie naciskał na szyję ? Proszę o pomoc bo zabieg kosztuje 3000 zł i nie wiem czy warto się na niego decydować?
gość
Uszkodzone nerwy w głowie
Dzień dobry, Czy aktualnie jest na forum osoba, która jak w tytule ma uszkodzone nerwy w głowie? Jak z taką chorobą radzicie sobie zawodowo jeśli jedyną realną pomocą sobie jest próba ochrony uszkodzonych nerwów przed wiatrem..? Pytam, bo nie rozstaje się z nakryciem głowy (jedynie w lato). Jeśli leki, zabiegi i operacje nie przynoszą trwałej ulgi a jedynie tymczasową to jak sobie radzicie?
Reklama: