Kochana Aniu
Spuchnieta reka to objaw złego krazenia:(
Boze Aniu nie wiem o ci napisac,miałam to samo tak do mnie mowili,nie dawali szans Michałkowi,ale ja nadal wierzyłam nie słuchałam wogole lekarzy ,wchodzac do gabinetu słuszałam ciagle to samo stan krytyczny prosze czekac i czekałam az wyczekałam to zycie mojego meza.Gdyby juz nie zył to by napewno chcieli go odłaczyc a jednak czekaja czyli mozg zyje:)aniu nie trac nadzieji nie mozesz trzymaj sie kochana,i badz przy nim jak tylko sie da o to cie prosze on cie potrzebuje:) Co do tej reki to ktos powinien ja masowac podnosic do gory zmieniac pozycje,napewno nikt tego z pielegniarek nie robi bo po co,cholendziu to jest własnie Służba Zdrowia:(
Jestesmy tu z toba myślami kochana i z Michałem tez,trzymam kciukaski przy samym serduchu dla niego aby wyszedł z tego:)
Piszz Aniu do nas jak tylko u niego bedziesz:)
Karolina