Reklama:

śpiaczka (15630)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
01-11-2011, 18:22:08

Dziękuję Pani Ewo, więc jutro po telefonie dzwonię do opieki socjalnej, pozostała mi tylko nadzieja:)
Rencistka
gość
01-11-2011, 18:22:31

Dziękuję Pani Ewo, więc jutro po telefonie dzwonię do opieki socjalnej, pozostała mi tylko nadzieja:)
Rencistka
gość
01-11-2011, 18:52:50

Trzymam kciuki. Proszę napisać jutro, co pani załatwiła i koniecznie skontaktować się z opieka, która działa przy każdym szpitalu!!!!! lub z opieka w pani miejscu zamieszkania. POWODZENIA
Ewa
Wtajemniczony
01-11-2011, 18:54:51

Powtórzę jeszcze raz, szpital nie ma prawa pacjenta niesamodzielnego odesłać do domu.
Niestety jest to powszechna praktyka władz szpitalnych scedowanie wszelkiej opieki na rodzinę.
Czy wasi chorzy przebywając w szpitalu byli zaopatrzeni w pieluchy, czy sami musieliście kupować, to też jest powszechna praktyka, a przecież szpital powinien was w to zaopatrzyć, przecież w tym czasie nie dostajemy refundacji na pieluchy.
Jest wiele rzeczy, które szpital powinien ale nie chce wymuszają to na rodzinie. W przypadku męża powtarzam dyrekcja szpitala nie ma prawa odesłać męża do domu, chyba, że jest samodzielny.
pozdrawiam TataPaulinki www.paulinka.org.pl www.rodzinyon.pl
Forumowiczka
01-11-2011, 20:47:43

Karolinko, witam.Byliśmy na jednym cmentarzu u mojego taty , bo teście niestety są 400 km od nas/ ale kuzyn kupił kwiaty,znicze i zawiózł a nam przysłał zdjęcie/ Zawsze jeżdzilismy i ja bym pojechała ale Tadeusz no,no,no, k..wa i nigdzie nie chce jechać.Nie byliśmy długo ,posiedział trochę na ławce pogadał do teścia / bardzo go poważał/ spotkał się z częścią rodziny. I kuzynka moja zaprosiła nas na ciasto /a On ją zawsze bardzo lubił/ no to łaskawie zgodził się jechać/a nawet do niej nie zawsze chce częściej nie niż tak/ i tam go wszyscy zagadywali a On niby patrzył ale widać było ,że jest we własnym świecie.Pilnował tylko aby jej córka /5 lat/ wszystko zjadła. Bo jej córka to jest oczko w głowie całej rodziny, bo jak się urodziła to mieli już syna 18 lat i córkę 14 lat,więc ta mała to taka pociecha dla wszystkich. No i trochę pogadałam nie długo ,bo już się denerwował i do domciu. Coś się dzieje z nim ale ja nie jestem w stanie nic więcej zrobić. Muszę się pogodzić ,ze już tak zostanie. A co do Twojego Misia ,to kup mu butelkę taką z piciem co ma ten dziubek dla dzieci,ja do tej pory przelewam mężowi colę zero do takiej butelki i jedna stoi przy łóżku a drugą noszę ze sobą,jest to dla niego bardzo wygodne. A najciekawsze jest to,że On nie lubił coli, ale jak syn był zaraz na początku choroby to mu zostawił pól butelki coli i on się nauczył i teraz pije tylko colę ewentualnie kompot.A co do przedłużenia rehabilitacji to ja jestem za, tylko spróbuj rozmawiać z ordynatorem aby przedłużył turnus a ,prywatnie zawsze zdążysz.Ordynator ma takie możliwości, bo w Reptach turnus trwa 3 tygodnie ,góra 6 a mój mąż był pół roku i płaciłam tylko niewielką część. A kasa ,którą w ten sposób zaoszczędzisz przyda się na póżniej. Spróbuj ,może się uda i mu przedłużą przynajmnie następne 6 tygodni. A jeżeli się nie da a możesz sfinansować następny turnus to warto się poświęci bo to tylko z korzyścią dla Misiaczka.Jak zwykle się rozgadałam.Uściski.Gosia
gość
01-11-2011, 20:55:29

Ale wazne ze byliscie na cmentarzu Tadeusz był u taty.A co do jego zachwania to nie stresuj sie bedzie dobrze poradzisz sobie jestes silna hehehe przygarniał kocioł garnkowi hehehe co ,w doradzaniu ty stanowczo jeste s lepsza :) Bedziemy sie starac widze znikome poprawy ale sa,musi dac rade dla mnie i dzieci.Znowu jak pojade wygłaskam wypieszcze wytarmosze hehehe:)
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyx1hpemu9do5p.png[/img][/url] [url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/dxom15nma1ljoade.png[/img][/url]
Forumowiczka
01-11-2011, 21:18:23

Hej Karola! mała poprawa? a co Ty byś chciała aby od razu wszedł na Giewont? podskakuj z radości,że wogóle jest i chce się ulepszać. Po malutku a dojdzie ,czasami jest tak,że w ciągu godziny jest zmiana na lepsze a pózniej nam się wydaje ,że stoi w miejscu ,ale On cały czas ciężko pracuje. Dzieki za słowa pochwały ,tylko ja komuś potrafię wytłumaczyć a sobie ciężko. Ale pcham ten wóz do przodu puki mogę, chyba ,że mnie szlak t....i/ha,ha,ha/ Pozdrawiam i trzymaj się mocno na nogach.Gosia.
gość
02-11-2011, 09:11:06

do Pani Rencistki
niestety szpital moze wypisac pacjenta ze szpitala i przewiezc go do domu. Do mnie zadzwonila sekretarka ze szpitala w piatek i poinformowala, ze nastepnego dnia, w sobote Tata zostanie przewieziony do domu.
My nie bylismy na to zupelnie przygotowani. Co prawda szpital zalatwil miejsce w ZOLu (czyli wypelnil obowiazek znalezienia miejsca) ale ja chcialam znalezc inne, takie z intensywna rehabilitacja a to wymagalo wiecej czasu niz szpital nam dawal. Wg szpitala skoro nie zgodzilismy sie na przeniesienie do ZOLu wypisuja Tate do domu...i tak by zrobili ale w koncu zalatwilam ponownie ten osrodek i tam Tate przewiezli. Spedzil tam miesiac a w tym czasie przygotowalismy wszystko do zabrania Taty do domu.
W Pani przypadku wydaje mi sie ze jest podobnie. Skoro nie pasowal osrodek znaleziony przez szpital to w takim razie wypisuja do domu.
Mam nadzieje ze szpital jednak nie przewiozl Pani meza do domu i ze znajdzie Pani dla niego odpowiedni osrodek...
ja to caly czas nie moge zrozumiec jak to jest ze nie dosc ze dotyka nas nieszczescie w postaci choroby kogos bliskiego to jeszcze musimy uzerac sie ze wszystkimi wokol i wlaczyc o cos co sie nam zwyczajnie nalezy
pozdrawiam, wanda
Początkująca
02-11-2011, 09:43:52

Dzwoniłam właśnie do Rept zapytałam o wszystko babka powiedziała ze wypisy ze szpitala są potrzebne wypis z ostatniej rehabilitacji płatny turnus rehabilitacyjny trwa ok 3-4 tyg kosztuje 220zl na dzień a jak zapytałam czy są jakieś kryteria np jakie osoby przyjmują i ze mama jest bez kontaktu to mi powiedziala ze absolutnie ze musi byc w pełnym kontakcie... czemu jedne osoby sa przyjmowane w spiączce a drugie w ogole nie maja szans...?
co teraz?? jechac tam i prosic ordynatora zeby ja przyjął Gosiu jak Ty załatwiłas to swojemu mężowi????a wiem tez ze jeden pan z wioski obok tez tam był w spiączce i go przyjeli gdzie tu sprawiedliwośc
gość
02-11-2011, 10:02:50

Ja mialam tak samo...gdzie nie zadzwonilam lub nie pojechalismy - musi byc kontakt a wiem ze przyjmowane byly osoby bez kontaktu. Rowniez nie wiem co robic, gdzie szukac rehabilitacji dla Taty. W tej chwili ma rehabilitacje w domu ale to koszty ogromne i na pewno mniej skuteczne :(
wanda

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

Caspr2
Przeciwciała Caspr2 w surowicy, objawy neurologiczne i psychiatryczne, jeden lekarz twierdzi ze autoimmunologiczne zapalenie mózgu, w szpitalu nie chcą wdrożyć leczenia ze wzgledu na „zbyt dobry” stan pacjenta. Ktos pomoże ? Podpowie ?
szukam miejsca dla taty po zawale i w stanie wegetatywnym , który wciąż jeszcze jest w programie budzikowim ale tylko do sierpnia...
Drodzy Wszyscy! dzień dobry! Nazywam się Joanna, mój tata rok temy 16.05 miał rozległy zawal, był długo niedotleniony, niestety nie wybudził się ze śpiączki, nie odzyskał świadomości; przebywa w programie NFZ budzikowim w Sawicach; niedługo minie rok, prognozy nie są optymistyczne; na jesieni musimy znaleźć mu inne miejsce. jesteśmy z Poznania, tata jest teraz 500 km od nas na Podlasiu, to nas wykańcza.. chcemy znaleźć ośrodek xblziej, wiemy, ze trzeba liczyć się z kosztami... ale czy ktoś w ogole wie o dobrym miejscu w Wielkopolsce? pielęgniarki mwoiac do ZOLu go, a przecież ws tyscy wiemy, ze to wyrok.. chciałabym zawalczyć jeszcze ... proszę, jeśli macie takie doświadczenia lub wiedzę, gdzie mogłabym spawrdzac? pytać? bo nie wiem od czego zacząć....
gość
Operacja dyskopatii szyjnej
Miał ktoś ostatnoo u dr. Baranowskiej w Stocerze ,jak opinie ?
gość
DM1
Cześć choruje na dystrofie miotoniczna typu 1 od 10 lat czy ktoś jest w podobnej sytuacji? Proszę o kontakt na maila weronikakolodziejczak33@gmail.com
Reklama: