Choroby otępienne oraz choroba Alzheimera stanowią dla diagnostyków wyzwanie, gdyż biorąc pod uwagę szeroki zakres objawów, łatwo o postawienie nietrafnej diagnozy. Za pomocą badania PET lub też punkcji lędźwiowej, uzyskuje się wyniki na podstawie których stwierdza się lub wyklucza wyżej wspomniane schorzenia. Są to jednak badania albo kosztochłonne, albo inwazyjne i niebezpieczne dla pacjenta. Alternatywą może okazać się badanie z pomocą stymulacji magnetycznej, obrazujące przewodzenie impulsów elektrycznych w poszczególnych obwodach mózgu.
Specjaliści z zakresu neurologii, w toku najnowszych, wstępnych badań donoszą, że stymulacja magnetyczna, może być pomocna w zdiagnozowaniu choroby Alzheimera oraz chorób otępiennych.
Choroby otępienne niegdyś uważane były za rzadkość, jednak jak wynika z aktualnych doniesień, około 10% do 15% populacji cierpi na tego rodzaju schorzenia, co nie stanowi małej skali. Dodatkowo zdarza się, że problemy związane z demencją są nieprawidłowo zdiagnozowane, jako schorzenia psychiatryczne, a uwzględniając szeroki zakres objawów – o pomyłkę nietrudno.
Grupą najbardziej zagrożonych, są osoby pomiędzy 40 a 60 rokiem życia, a głównymi objawami są poważne zmiany w zachowaniu oraz problemy z wysłowieniem się. Niestety na dzień dzisiejszy medycyna nie dysponuje środkami, którymi można tego typu schorzenia wyleczyć, jednak wczesna diagnoza oraz odpowiednio wdrożone środki zapobiegawcze, pomagają zahamować postęp patologicznych zmian.
Autorka badania B. Borroni, pracująca nad stymulacją magnetyczną na Uniwersytecie w Brescii we Włoszech, nadmienia, że postawienie prawidłowej diagnozy może nastręczać wielu trudności, a obecne metody diagnostyczne – jak skanowanie mózgu czy punkcje – są niezwykle kosztowne lub inwazyjne, przez co stanowiące rodzaj zagrożenia dla pacjenta. Stymulacja magnetyczna stanowi więc bardziej ekonomiczną oraz bezpieczniejszą formę technik diagnostycznych, jak również zdecydowanie szybszą.
Badanie opiera się na pobudzaniu komórek nerwowych prądem elektrycznym za pomocą cewki elektromagnetycznej umieszczonej na skórze głowy pacjenta.
Podczas badań nad stymulacją magnetyczną, obserwacji poddano 79 osób, u których istniało podejrzenie choroby Alzheimera, 61 osób z podejrzeniem demencji oraz 32 osoby zdrowe (bez objawów chorobowych w kierunku schorzeń otępiennych). Za pomocą stymulacja magnetycznej zobrazowano i zmierzono zdolności mózgu do przewodzenia elektrycznych sygnałów pomiędzy różnymi obszarami mózgu. Obserwacje jakie miały miejsce dotyczyły wyraźnych problemów z przewodzeniem w jednym typie obwodu u osób podejrzewanych o Alzheimera, a w innym typie obwodu zaburzenia w przewodzeniu charakteryzowały osoby podejrzewane o demencję. Stąd naukowcy bez problemu mogli odróżnić demencję od choroby Alzheimera, na podstawie uzyskanych pomiarów. Warto również wspomnieć, że pomiary były równie wyraźne nawet u osób, u których występowały jedynie łagodne objawy chorobowe. Dokładność wyników uzyskanych za pomocą stymulacji magnetycznej, okazała się równie dobra, co dokładność jaką charakteryzuje badanie PET czy punkcję płynu mózgowo – rdzeniowego.
Badanie to jednak jest prekursorskie i wymaga pozbawienia go ograniczeń oraz zgeneralizowania poprzez przeprowadzenie badań na szerzej zakrojoną skalę. Nie zmienia to jednak faktu, że jego wyniki są niezwykle obiecujące w kierunku rozwoju diagnostyki chorób otępiennych. [1]