Niejednego już uczonego interesowało to, jak funkcjonuje mózg mordercy – w różnych badaniach poszukiwano chociażby tego, czy w układzie nerwowym osoby, która zabiła człowieka, widoczne są jakieś nieprawidłowości bądź cechy charakterystyczne, które nie są spotykane u osób bez kryminalnej przeszłości. Jedne z ostatnich takich analiz przeprowadzili specjaliści ze Stanów Zjednoczonych i trzeba przyznać, że ich wnioski są dość intrygujące.
W przeszłości nie raz już dowodzono, że mózg mordercy funkcjonować może inaczej niż mózg przeciętnego człowieka – opisywano chociażby to, że u osób, które kogoś zabiły, stwierdzana bywa zmniejszona aktywność w korze przedczołowej (która związana jest z kontrolowaniem przebiegu zachowań społecznych) czy w ciele migdałowatym (strukturze odpowiedzialnej za przebieg procesów emocjonalnych).
Aby jednak jeszcze lepiej zrozumieć morderstwa, coraz to kolejni uczeni podejmują się prac dotyczących funkcjonowania mózgu mordercy – jednymi z takowych byli specjaliści z kilku ośrodków naukowych w Stanach Zjednoczonych. Swoje badania przeprowadzili oni na grupie ponad 800 więźniów, w której skład weszły osoby, które popełniły morderstwo, jak i mężczyźni odsiadujący wyrok za jakieś inne akty przemocy czy więźniowie, który zostali skazani za inne niż przemoc przewinienia. U badanych wykonywano rezonans magnetyczny głowy, a także oceniano ich poziom IQ czy korzystanie przez nich z jakichś substancji psychoaktywnych.
Okazało się, że tak jak nie było wyraźnie widocznych różnic pomiędzy mózgowiami sprawców przemocy i osób skazanych za inne niż przemoc zachowania, tak mózgi morderców były już zdecydowanie inne. Zauważalne było w nich zmniejszenie ilości substancji szarej w różnych rejonach mózgowia, m.in. w korze przedczołowej, w obrębie wyspy czy móżdżku. Deficyty istoty szarej w mózgu mordercy dotyczyły tych części układu nerwowego, które zajmowały się m.in. kontrolowaniem ludzkich zachowań.
Opisane badania traktować można raczej jako ciekawostkę – stan, w którym u ludzi przesiewowo wykonywane są badania obrazowe głowy, pozwalające wykrywać potencjalnych sprawców morderstw, zobaczyć można w końcu jedynie w filmach science-fiction. Zdecydowanie prace amerykańskich uczonych pokazują jednak, że mózg mordercy rzeczywiście może się w pewien sposób różnić od mózgu przeciętnej osoby. Czy te różnice tłumaczą jednak to, dlaczego niektórzy podejmują się takiego czynu? Na to pytanie najprawdopodobniej żadne badania nie przyniosą odpowiedzi.