Tak jak ślinienie się u niemowlaka nie wzbudza raczej większej uwagi, tak już zdecydowanie inaczej jest w przypadku osób starszych – ślinotok u kilkulatka czy osoby w podeszłym wieku zjawiskiem prawidłowym absolutnie nie jest. Co więcej w razie wystąpienia takiego problemu zdecydowanie trzeba mu się przyjrzeć – nadmierne ślinienie się może być bowiem skutkiem zarówno przyjmowania różnych leków, jak i zachorowania na jakąś bardzo nawet poważną chorobę, taką jak np. udar mózgu.
Ślina – wbrew pozorom – to bardzo ważny dla ludzkiego organizmu płyn. Wpływa ona na przeżuwanie pokarmów, jak i później na sam przebieg ich trawienia, oprócz tego pomaga ona utrzymywać zdrowie w jamy ustnej. Dobowo produkowane są stosunkowo duże jej ilości, bo nawet 1,5 litra, nie zdajemy jednak sobie z tego sprawy, ponieważ po prostu ją połykamy. Zauważać to, jak dużo śliny produkowane jest w ludzkim organizmie, z całą jednak pewnością mogą te osoby, u których wystąpi nadmierne ślinienie się.
Ślinotok bywa skutkiem różnych schorzeń – przede wszystkim warto tutaj wspomnieć o chorobach układu nerwowego. Wśród jednostek, które mogą objawiać się m.in. właśnie poprzez nadmierne ślinienie się, wymienić można np. chorobę Parkinsona i stwardnienie zanikowe boczne. Niepokoić powinno szczególnie nagłe pojawienie się ślinotoku – może to bowiem świadczyć o tym, że pacjent doznał udaru mózgu.
Nadmierne ślinienie się czasami występuje w związku z zażywaniem jakichś leków – wśród farmaceutyków, które mogą dawać taki skutek uboczny, wymienić można m.in. część leków psychotropowych, środki stosowane w leczeniu choroby Alzheimera oraz miastenii. Innymi jeszcze możliwymi przyczynami ślinotoku są alergie, refluks żołądkowo-przełykowy oraz bezdech śródsenny.
Patrząc na powyższe, prawdopodobnie doskonale widać, że nadmiernego ślinienia się zdecydowanie nie można bagatelizować – wtedy, gdy problem pojawi się nagle u dotychczas zdrowej osoby lub gdy wystąpi i mimo czasu nie ustępuje, zdecydowanie konieczne jest skonsultowanie się z lekarzem.