Pierwsze dni listopada to czas nie tylko relaksu – związanego z dniem czy dniami wolnymi od pracy – ale przede wszystkim refleksji, zadumy i wspomnień. Dzień Wszystkich Świętych, obchodzony 1 listopada, jest znakomitą okazją do zrealizowania wyżej wymienionych czynności.
Święto upamiętnia wszystkich świętych i męczenników – zarówno tych znanych, jak i nieznanych – którzy życie poświęcili, między innymi służąc innym i dając wzór do naśladowania swoją moralną postawą. Wydarzenie jest również obchodzone ze względu na osoby, jeśli są wierzące, które postępują na co dzień w taki sposób, żeby dostąpić aktu zbawienia.
Choć Dzień Wszystkich Świętych posiada wydźwięk stricte religijny, często w praktyce oznacza odwiedziny grobów osób, które za życia były dla nas bardzo ważne. Przychodząc na miejsce ich pochówku, dekorując groby wiązankami kwiatów i paląc znicze, oddajemy bliskim – nie tylko ze względu na więzy rodzinne – zmarłym cześć i modlimy się za nich. Wspominanie tych, którzy odeszli, ma również służyć powzięciu przemyśleń dotyczących życia doczesnego i kwestii przemijania, a ta dotyczy każdego. Wydarzenie stanowi okazję do oderwania się od codziennych obowiązków i zajrzenia w głąb siebie. Daje także możliwość spędzenia czasu w gronie rodziny i wzmocnienia relacji łączących poszczególnych jej członków.
Geneza święta sięga VII w., kiedy to papież Bonifacy IV w 610 roku (inne źródła podają rok 608 bądź 609) otrzymaną budowlę pogańską, pełniącą funkcję świątyni, zmienił w kościół pod wezwaniem Matki Boskiej Męczenników. Od tamtej pory zaczęto obchodzić święto poświęcone właśnie męczennikom. W 731 roku inna głowa kościoła w osobie Grzegorza III dokonała zmiany daty tej uroczystości z 1 maja na 1 listopada, a z kolei w 837 roku papież Grzegorz IV zarządził, by w dniu tym obchodzono święto nie tylko ku czci męczenników, ale i zmarłych świętych.