Reklama:

zapalenie mózgu - czy ktoś to przechodził!!!!!!!!!! (857)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

Początkujący
18-03-2009, 21:07:00


28-11-2008 o 12:48, gość :

25-11-2008 o 17:19, tujoanna :
Witam, mam na imie Joanna, moja mam zachorowala, zapadla w spiaczke i po tygodniu na intensywnej terapii zdiagnozowano wirusowe zapalenie mozgu, wczoraj pierwszy raz odzyskala przytomnosc(po 12 dniach), miala otwarte oczy, ale nie poznawala i nie reagowala, moze poza chwila gdy do niej mowilam i patrzyla mi w oczy...pozniej juz przed siebie. Lekarze od poczatku nie daja nadziei, juz uwierzylam ze nie wyjdzie z tego, gdy nagle to przebudzenie. Dostaje leki przeciwwirusowe i antybiotyki, leca jej plytki w krwi, nie wiem co to znaczy. Ale od wczoraj mam juz nadzieje, czytam to forum bo jest to dla mnie zrodlo informacji i nadziei. Tearaz musialam wrocic do Wiednia gdzie mieszkam i jak najszybciej chce do niej pojechac z powrotem, jest przy mamie siostra ale ja tu tak daleko jest mi b. ciezko...

Prosze sie nie sugerowac co mowia lekarze bo oni sa kompletnymi kretynami nie maja zielonego pojęcia co sie dzije przy tej chorobie.Prosze miec nadzieje jezeli odzyskala przytomnosc to juz jest swietnie! bądzcie przy niej nie ustannie i mówcie mówcie to jest bardzo wazne .Sama to przezyłam i wiem co mówie.
Pozdrawiam gorąco!
zbyszekM
gość
19-03-2009, 12:59:00

do tujoanna!
Będzie dobrze .Niech tylko ktos z bliskich osób będzie przy mamie .Mówcie do niej! Ona WAs słyszy ale jest w takim stanie jakby w zamoroczeniu niby jest obecna ale jest w takim swoim swiecie.Głaszcie ją po ręce niech czuje wasza obecność. módlcie się!!! Sama byłam nieprzytomna tydzień i wiem jakjest jak człowiek sie obudzi.Krwinki białe (leukocyty) lecą wiadomo bo podawane są sterydy.antywirusy ogólnie sama chemia więc to natiralne ,ze tak jest.Proszę być spokojnym....wierzę ,ze będzie dobrze.
GOrąco pozdrawiam.
P>S
Kiedys juz czytałam twoj wpis ale jakos nie dawałas odpowiedzi co z twoja mama?
gość
20-03-2009, 12:25:00

byłam dziś u lekarza neurologa, po raz kolejny, jestem tam raz w tygodniu, podobno choroba się ładnie wycofuje, tylko pozostał mi obrzęk tarczy, pierw leczyli mnie sterydami dexamethason, po tygodniu wylądowałam w szpitalu i odstawiono te sterydy bo organizm bardzo źle na nie reagował, miałam bardzo silne bóle głowy, byłam pobudzona i nie mogłam spac. Wszystkie badania eeg i rezonans pokazały poprawę więc do leczenia zastosowano furamid, ja dziś pojechałam okazało się że po tym obrzęk nie ustępuje i lekarz po raz kolejny chciał zastosowa same sterydy, bardzo walczyłam o coś innego i dostałam duramid, za 10 dni mam pojechac na kontrole, matwię się żę obrzęk dalej nie ustąpi i będzie znowu trzeba zastosowac te sterydy. czy ktos mial problemy podobne do mojego..
gość
21-03-2009, 14:11:00

Witam! chorowałam na wirusowe zapalenie opon mózgowych i mózgu prawie rok temu, lecz jeśli chodzi o obrzęk tarczy w oku to w dalszym ciągu jest obecny. chodzę raz w miesiący na badanie kontrolne do okulisty, który twierdzi,że takie zapalenie nerwu wzrokowego trwa bardzo dlugo i ciężko się go pozbyc, na samym początku też brałam sterydy, które mimo, że to świństwo stawiają człowieka na nogi. teraz biorę jakieś krople i żel na ubytek rogówki i suchość oka. Wszysko będzie ok, trohę połazisz jeszcze po lekarzach, ale po jakimś czasie nic już po tej chorobie nie zostanie, no może poza lękiem i szczepieniem się na wszystko coi się da- od wirusów po bakterie :P Trzymam za Was kciuki i pozdrawiam ;]
gość
24-03-2009, 15:13:00

więc ten obrzęk wciąż sie utrzymuje? jak długo go masz? a co na to neurolog, bo to on uparcie chce mi przepisac te sterydy, moze i by mi to pomoglo ale przestalabym sypiac, chodzila rozdrazniona i podudzona., moj organizm go nie toleruje. i tak chodze co tydzien do okulisty tam sie okazuje ze obrzek nie ustepuje i jade do profesora w klinice neurologicznej na szaserow i ten mi zmienia mi pigulki na inne, na nowe i tam co tydzien, co 10 dni, a dla mnie zawsze to duzy stres.
gość
25-03-2009, 09:33:00

wszystkich którzy mieli lub mają obrzęk tarczy bądź leczyli się sterydem dexamethason proszę o kontakt tu na forum lub na e-maila grzybu87@o2.pl
Początkująca
30-03-2009, 00:20:00

Ponad dwa tygodnie w szpitalu w Canterbury (od13.03.2009), opieka lekarza i dwóch pielęgniarek 24h na dobe, skan mózgu, 3 prześwietlenia klatki, 7 rodzajów leków na różne rodzaje wirusów, wysoko kaloryczne jedzenie (jakieś włukna) w płynie podawane nosem do tego masa sprzentu i są efekty, moja Aga czuje sięcoraz lepiej!!!Od wtorku 17.03.2009 jestem przy niej, przez ten czas była kilkakrotnie wprowadzana w spiączke farmakologiczną, skan niewykazał wsumie żadnych zniszczeń mózgu, zrobiono jej nacięcie w szyji na rurke do oddychania ponieważ w między czasie lewe płuco się zapadło, jednak w sobote 21.03.2009 została wybudzona (niemogła mówić zprzez tą rurke w szyji ale komunikowała się ze mną pisząc) była uśmiechnięta choć początkowo miała kłopoty z pamięcią, myliła fakty po 5 min niepamientała o czym rozmawialiśmy, we wtorek 24.03.2009 została przeniesiona z Intenive Care Unit na High Dependency Unit ,kłopoty z pamięcią mineły ale niemogła stać na nogach o własnych siłach lekarze powiedzieli że to z wyczerpania, długotrwałego leżenia i mocnych leków, z dnia na dzien było lepiej, napewno wpływ na dobre samopoczucie miał też komfort szpitala cisza spokuj dobra opieka życzliwość i cierpliwość personelu, codziennie fizjioterapeutki ćwiczyły razem z nią, w czwartek została odłączona od leków wyjęto również rurke z szyji i przewód z nosa-mogła wreszczie swobodnie mówić i sama jeść.W piątek została przeniesina na "Treble" oddział gdzie pacjęci w zasadzie już tylko dochodzą do siebie-tam już troche ciaśniej i słabsza opieka ale lekarze prognozują że być może w czwartek 2.04.2009 wróci do domu.
Ankaanka
gość
02-04-2009, 06:21:00

Tak się cieszę ,ze z żoną juz jest wszystko w porządku ! _____Bogu niech będą dzięki !! _____
Proszę ją pozdrowic ode mnie .
Czekałam na inforacje i bardzo mi ulżyło.
L.
gość
02-04-2009, 10:56:00

Witam! 5 lat temu w czerwcu moja matka się źle poczuła. Trafiłą do szpitala z diagnozą zapalnie opon mózgowych, które poźniej przerodziło sie w wirusowe zapalenie mózgu. Bardzo szybko z normalnego oddziału trafiła na intensywną terapię. Tam już jedynie dopamina i respirator przytrzymywały ją przy życiu. Pod koniec lipca lekarze orzelki śmierć pnia mózgu czyli śmierć kliniczną, a 5 sierpnia zmarła. Ludzie z rakiem żyją rok a ona z wirusowym zapaleniem mózgu walczyła ledwie 2 miesiące. Miała 55 lat to nie jest czas na umieranie.
gość
04-04-2009, 10:15:00

Prosze przyjąc wyrazy wspołczucia z powdu smierci mamy.
___Juz druga osoba która nieprzezyła tej choroby....._____

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

Późno rozpoznany kręgozmyk teraz tylko operacja
Cześć wszystkim.
Piszę tu, bo może ktoś był w podobnej sytuacji albo potrafi podpowiedzieć, co dalej. Rok temu zacząłem mieć poważne problemy z kręgosłupem – ból, drętwienie, osłabienie nóg. Poszedłem do jednego ze znanych profesorów w Warszawie, pełne zaufanie, bo nazwisko znane. Diagnoza? Żadnej konkretnej. Tylko środki przeciwbólowe, skierowania na rehabilitację, tabletki, zastrzyki. Leczenie objawowe bez zaglądania głębiej. Mija rok. Trafiam do innego specjalisty i co się okazuje? Kręgozmyk między L5 a S1, czyli coś, co powinno być zauważone na podstawowym rezonansie czy tomografii. Gdyby został rozpoznany wcześniej – miałbym szansę na leczenie zachowawcze: prądy, ostrzykiwania, konkretne zabiegi bez konieczności operacji. A dziś słyszę: jedyna opcja to operacja. Gdyby ktoś się wtedy postarał, miałbym wybór. Teraz już nie mam. Mam za to straszne newsy.
To nie jest „trudna sprawa” to po prostu przeoczenie, brak czujności, może rutyna i to mnie dziś kosztuje zdrowie i spokój. Mam pytanie: czy ktoś z Was miał podobną sytuację? Czy można coś z tym zrobić prawnie? Czy od razu iść do sądu, czy najpierw skonsultować się z dobrym prawnikiem medycznym? Z góry dzięki :-[
gość
RM glowy
Ognisko malacji12 X6 mam w prawej półkuli móżdżku W płacie czołowym prawym widoczny naczyniak zylni.
gość
Ośrodek neurorehabilitacji z pegiem i tracho Lublin
Cześć.Syn jest po bardzo ciężkim urazie czaszkowo mózgowym ,po stabilizacji miednicy.Wybudzony od tygodnia z niewielką komunikacją typu wodzenie oczami I ściskanie prawą ręką.Szukamy ośrodka w okolicy Lublina neurorechabilitacji opieki całodobowej.Jakieś podpowiedzi może .Marta
Reklama: