Trafiłam na forum, ponieważ
zapalenie mózgu nadal jest niezbadaną chorobą, która może dotknąć każdego. W naszej rodzinie niestety zaatakowała moją 71-letnią mamę i zabrała ją z tego świata. Mama była osobą bardzo sprawną fizycznie i psychicznie - aktywną mistrzynią krzyżówek. Od kilku dni bolała ją głowa, miała nadciśnienie, więc zrzuciliśmy to na „tą winę”. 02.11 cały czas spała i mówiła od rzeczy, logicznie ale używała niepoprawnych słów. Wezwałam pogotowie, po kilku godzinach czekania na SOR, zrobili jej TK. Wyszła jakaś zmiana w lewym płacie, do dalszej diagnostyki. Mama została przyjęta na oddział neurologiczny.
03.11 wykonano rezonans, który potwierdził, że widoczna zmiana nie jest guzem, tylko stanem zapalnym. Tego samego dnia pobrano mamie płyn mózgowo-rdzeniowy. Niestety oprócz podwyższonego białka nic w nim nie wyszło. Zastosowano szerokie leczenie - 4 najsilniejsze antybiotyki o szerokim spectrum działania, leki przeciwwirusowe, przeciwobrzękowe i zmniejszające ciśnienie śródczaszkowe. Robiono kolejne badania- przez wirusy, bakterie, autoimmunologię, reumatoidalne, nowotworowe, paranowotworowe - wszystkie badania wychodziły idealnie. Wyszła jedynie borelioza, aczkolwiek odkleszczowe zapalenie mózgu negatywne. A stan mamy, mimo leków, się pogarszał. Na początku były to tylko problemy z mową, potem doszła niekoordynacja ruchowa, potem oczopląs, stany padaczkowe i wymioty. Przebadano mamę na wszystkie możliwe przyczyny zapalenia mózgu, ale tej jednej nie znaleziono.
16.11 w godzinach wieczornych mama miała kontrolny rezonans, który wykazał częściową remisję stanu zapalnego w lewym płacie, ale progresję na płat potyliczno-ciemieniowy. Zero
krwiaków,
tętniaków i niepokojących sygnałów. W nocy z 16 na 17.11 mama dostała obszernego
wylewu, stwierdzono śmierć mózgu. Zmarła następnego dnia. Badania na priony (choroba jacoba creutzfelda) były oczywiście zlecone, ale wyniki przyszły już po śmierci mamy - niestety próbka była zanieczyszczona krwią i nie udało się tego badania przeprowadzić. Sekcja oraz badania histopatologiczne również nie przyniosły nam odpowiedzi, co spowodowało zapalenie mózgu i śmierć? Ktoś może miał taki przypadek?