Reklama:

zaburzenia pamięci, koncentracji, kojarzenia. (95)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
13-09-2009, 18:53:00

Jak bym czytala swoje objawy. Mam zaniki pamieci. Jak ktos do mnie mowi to czesto 90% ludzi nie rozumiem , jakby moj mozg sie wylaczal. Jedna z moch szefowych w pracy jak mi tlumaczy co mam zrobic to jak dziecku 5 letniemu. Jestem sekretarka i uniemozliwia mi to wrecz prace. Zeby nie to ze zapisuje wszytko w pracy to nawet 1/3 bym nie zrobila. Jesli ktos dzwoni to to zapisuje bo nie pamietam jak sie ten ktos nazywa i co chce , zapominam to juz w trakcie rozmowy. Mam czasami szumy w uszach. Moja doktor rodzinn mowi ze mam powiekszone zrenice , pytala sie nieraz czy cpam ale ja nic nie biore. Ostatnio mialam jedna zrenice wieksza od drugiej. Widze gorzej , zawsze dobrze widzialam a to tak szybko sie pogorszylo. Nie potrafie czesto odpowiedziec racjonalnie na czyjes pytania. Czesto mam pustke w glowie. Nie moge sie skoncentrowac . Kiedys byly to lekie objawy i dalo sie zyc ale teraz jestem po prostu przerazona. Otoczenie uwaza ze zachowuje sie jakbym miala 13 lat albo mniej. A dzis skonczylam 21. Pracuje , ucze sie, jestem wolontariuszka, zaczelam trenowac box. Ale nie wychodze na sparingi nie dostaje tam w glowe. Ale mialam kiedys kilka udezen w glowe. Poszlam do lekarza 3 raz jestem wyslana do neurologa a 2 z podejrzeniem padaczki. Gdy 1 raz trafilam do szpitala to nic nie znalezli . Tylko wtedy mialam utraty swiadomosci na kilka sekund i bolala mnie glowa. Nie wiem juz co sie dzieje . Do neurologa ide w pazdzierniku. Sama juz nie wiem co ze mna jest.
gość
13-09-2009, 19:04:00

A do tego mam wzmozona aktywnosc ruchowa. Jak bym miala adhd za 3.
gość
14-09-2009, 18:47:00

Mam 25 lat i mam bardzo podobne objawy do tych, które tutaj opisujecie - od mniej więcej roku jestem strasznie "nieogarnięty" - większość rzeczy muszę sobie zapisywać żeby mieć pewność, że nie wyleci mi z głowy, wolniej kojarzę fakty, nie łapię żartów innych... idę niedługo do psychologa do którego wysłał mnie neurolog, zobaczymy co mi powie...

A koleżance z postu wyżej radzę postarać się o jakieś badanie neuroobrazowe skoro do zaburzeń pamięci dochodzą też nierówne źrenice itp...
gość
28-10-2009, 16:28:56

U mnie identycznie - dobrze zapewne zajecie sobie sprawę, że nawet formułowanie tego komentarza nie jest rzeczą prostą, bo trzeba go formułować pięciokrotnie, bo raz to za mało żeby zapamiętać ;D - od pięciu lat, no bo mam 22,5 obecnie, a to zaczęło się mniej więcej rok przed maturą i właściwie napadło mnie momentalnie: zero możliwości skoncentrowania się na czymś konkretnym, żadnych zapamiętanych faktów; jakby wszystko to co wiedziałem i czego dowiadywałem się z wielką radoscią w jednej chwili wywietrzało! i tak to trwa do dzisiaj, czyli jakiś piąty rok i właściwie nie wiem co mam robić, bo leki antydepresyjne niewiele pomagają, a lekarze przeważnie tym mnie faszerują.
Dodam jeszcze, że właśnie studia porzucam, bo zwyczajnie fizycznie nie daje rady, a były to studia na które chciałem się dostac będąc już w gimnazjum - polonistyka, heh, dostałem się, ale nic z tego nie wynikło. Czuję jedną wielką niesprawiedliwość.
Pozdrawiam wszystkich uciemiężonych.
gość
28-10-2009, 16:35:54

A wiecie co jest najgorsze? Najgorsze jest to, że dużo osob ma podobne objawy i bardzo wiernie je oddaje za pomocą słów, wiernie na tyle, że wierze, iż mają dokładnie to samo co ja; jest ich wielu, a żaden nigdzie jeszcze nie napisał, że czuł się tak fatalnie jak wszyscy się czujemy, ale już się tak nie czuję, bo udało mu się z tego wyjść...

Nie wiem po co żyć w permnentnym otępieniu; jestem intelektualnie drętwy jak kołek i w ogóle niechłonny na przyswajanie nowej wiedzy, czytanie książek; nawet teatr nie wywołuje specjalnych emocji; nawet śmierć bliskiej osoby, za przeproszeniem, porusza w stopniu bardzo nikłym - to nienormalne! przeraża mnie to, że nie potrafię odczuwać tak dogłębnie jak kiedyś; jak to?!
gość
26-12-2009, 21:26:35

Witajcie.
wpadłem na to forum z tego samego względu co wy. mianowicie dziwne zaburzenie pamięci. Od pewnego czasu już zauważałem że coś jest nie tak, ale wczoraj stało się coś co kokretnie mnie rozbroiło. wstawiłem sobie wode na kawe i gdy sięgałem kubek i postawiłem go na szafce to tam już stał inny kubek z zasypaną herbatą. spytałem się mamy czy to ona go postawiła i odpowiedziała mi że to ja przed chwilą zasypałem. Nie mogę sobie przypomnieć tego moment żebym to zrobił. Mam 19 lat i boje się co będzie później.
gość
11-02-2010, 16:20:44

Witajcie, mam 22 lata i od jakiegoś czasu mam problem ze swoją pamięcią. Czytanie tekstu i zapamietanie z niego czegokolwiek stanowi dla mnie ogromną trudnosc, Ale najgorsze jest to że zapominam o bierzacych rzeczach np. stawiam garnek na kuchenke i przypominam sobie o tym dopiero jak zaczyna śmierdzieć spalenizną. Ostatnio poszłam do sklepu,zapomnialam wyjąć z koszyka na zakupy kluczy od mieszkania i poszłam do domu, wczoraj z kolei wyszłam na zakupy i przy kasie przypomnialam sobie ze nie mam portfela.. Chyba trace rozum... Coraz gorzej ze mną i zapamiętywaniem najprostszych informacji jak. umówiona godzina, czy czyjeś Imie.. Nie wiem co mam robić... Poradzcie
Początkująca
02-03-2010, 19:52:30

witam!
Mam bardzo podobne objawy, nie pamiętam słów,twarzy zdarzeń. Mam wrażenie, że cofam się w rozwoju.
Często w pracy muszę stwierdzić, że czegoś nie pamiętam. Na razie trochę z tego żartuję i jakoś się udaje, ale jestem przerażona.
Nie potrafię opowiedzieć filmu, który oglądałam kilka godzin wcześniej, lepiej nie pamiętam co oglądałam wczoraj.
Dzieje się tak od sześciu lat. Byłam u psychiatry - stwierdzono depresję i moje kłopoty z pamięcią miały minąć wraz z nią.
Przyjmuję antydepresanty i różne formy lecytyny. Psychicznie jest nieźle, ale pamięć, albo raczej jej brak - mam wrażenie,że postępuje.
Regularnie odwiedzam lekarza ale oprócz recept, na moje pytanie jak długo to ma jeszcze trwać - otrzymuję odpowiedź, że leczenie depresji u różnych pacjentów trwa - czasem dłużej, czasem krócej- nie ma reguły.
Na pytanie czy to może choroba altzhaimera? zostałam wyśmiana.(i to jedyna pociecha)

Przeczytałam w swoim życiu mnóstwo książek i miałam wrażenie, że życia mi braknie aby przeczytać wszystko co jeszcze bym chciała. Nie wyobrażałam sobie jak można nie czytać?! A tymczasem od kilku lat też już nie czytam prawie nic oprócz jakiś krótkich felietonów, a właściwie podpisów pod obrazkami. Próbowałam ale co z tego co kilka kartek wracam , bo czegoś zapomniałam osoby, sytuacji, bądź czegokolwiek co muszę wiedzieć by dalsze czytanie miało sens. To jest katorga, a nie ogromna przyjemność, którą kiedyś dawały mi książki. Nawet jeśli coś uda mi się przeczytać, zapominam prawie natychmiast. Przestałam już się przyznawać, że cokolwiek czytałam, bo nie potrafię udzielić odpowiedzi prawie na żadne pytanie dotyczące przeczytanej lektury- po prosu nie pamiętam.
Łapię się też na tym, że powtarzam jakieś wątki, zapominając, że uczyniłam to już wcześniej.
Zdarza mi kilka razy czytać jakiś tekst zanim zrozumiem o co chodzi i w ogól mam wrażenie , ze staję się intelektualnym wrakiem.
Jestem przerażona, co mogę jeszcze zrobić?/
gość
04-03-2010, 20:51:25

Podobnie jak inni mam problemy z pamięcią w sumie od dzieciństwa. wieku 9 lat stwierdzono u mnie dysleksje , dysgrafie, wadę wymowy. (czyli problemy z prostym i wyrazistym pisaniem, oraz dysekcja czyli problem chodzi by z prawidłowym przepisaniem tekstu a co dopiero zapamiętaniem). Myśle że gdy byłem młody miałem jakiś autyzm, zawsze zamykałem się w sobie i żyłem wewłasnym świecie. Nie integrowałem się z rówieśnikami. Zacząłem dopiero zdawać sobie z tego sprawę dopiero 11 lat. Tylko że do tej pory miałem powiedzmy dobra pamięć miałem problem ze zrozumieniem tekstu z przepisaniem go ale jeżeli miałbym go zapiętać powiedzmy że musiałbym nad tym posiedzieć parę godzin ale bym go zapamiętał. Do lat 15 miałem dobrą pamięć oczywiście dalej problemy z dysekcją, dysgrafia i wybujałą wyobraźnią i integracją społeczną. Po 15 roku życia powiem że pamięć drastycznie mi się poprawiła miałem nawet ekstra pamięć ponieważ uwierzyłem w siebie poznałem nowych ludzi ogólnie czułem się tak jag bym mógł wszystko zrobić. Jednak wieku 16 lat znowu mnie zjechano znowu zamknąłem się w sobie zacząłem żyć w świecie fantazji do tego doszły jeszcze z ojcem alkoholikiem. I tak miej więcej od 17 roku życia mam straszne problemy z pamięciom czyli prócz tego że wady nabyte się nasiliły to do tego zaczynam mieć problem z prostymi czynnościami chodzi by z nazywaniem przedmiotów. np widzę łyżkę wiem co to jest ale mylę ją z widelcem widzę psa a podsuwa mi się nazwa kot. Tez mam problemy zapamiętywaniem drogi, imion nazwisk twarzy. Doszły do tego depresja nerwica i nieregularne skurcze mięśni. Obecnie ma 21 lat jest po wizytach u psychologa i neurologa. Psycholog stwierdził że jestem normalnym człowiekiem z cholernymi problemami z pamięciowymi . Neurolog zlecił mi tomografie komputerową głowy ale wyniki są w normie, przypisał mi lek pobudzający prace mózgu LUCATEN. Biorę go 2 tydzień i przy tym próbuje się uczyć ale wyniki są mizerne. Ktoś ma coś podobnego?
gość
23-09-2010, 08:47:26

Mam 25 lat.Nie mogę zapamiętać prostych rzeczy, które dzieją się na bierząco, zapominam podstaw, o których zawsze wiedziałam, mam problem z wysławianiem się -co nigdy nie sprawiało mi żadnego problemu, zapominam jak nazywają się konkretne, naprawdę proste rzeczy (niby mam na końcu języka, ale nie mam mocy aby w rezultacie przypomnieć sobie i rezygnuję), wygadując przy tym głupstwa za które potem mi wstyd,robię podstawowe błędy ortograficzne, gdzie naprawdę nigdy nie miałam z tym problemu. W pracy mówie mijanym PAniom pewnie po 10 razy dzieńdobry bo nie pamiętam czy juz je widzialam.Zapominam o bardzo ważnych dla mnie rzeczach, które mają duży wpływ np. na moją przyszłość (zapomniam danego dnia o ich wykonaniu, gdzie niegdyś nie pozwoliłyby mi one poprawnie funkcjonować-przykład-załatwienie czegoś ważnego w urzędzie lub wykonanie dla kogoś jakiejść przysługi -długo obgadywanej wcześniej itp). Kiedys miałam bardzo dobra
pamięc do nazw, nazwisk, dat itp. Teraz "wiem ze coś wiem" ale nie umiem sobie
tego przypomnieć kiedy wymaga tego sytuacja, zachwouję się jakbym była niedbała, na coś ważnego nie zwracała uwagi a czuję sie poprostu jak zakręcony chiński termos. Dodatkowo jest też tak , że jestem pewna że coś się wydażyło-byłabym gotowa o ten fakt sie kłócić, a za chwile jakbym widziaał zdażenie przez mgłę aż zaczynam się zastanaiwać czy przypadkiem to mi się nie śniło, lub czy nie widziałam tego w telewizjii. lub odwrotnie -mam wrażenie że ktos mi cos wmawia a okazuje się zę nie mam racji.Wiem, ż eto smiesznie brzmi, ale samej sobie nie wierze w to co myśle bo już nie wiem jak naprawdę jest. Zapominam ważnych dat, kluczy, napoju do szkoły dla mojego dziecka. Nie muszę ododawać że to wszystko mnie stresuje. Dodam , że od jakiegoś czasu mam też zawroty głowy, np. po wstaniu rano kręci mi się w głowie (muszę usiąść), w ciągu dnia bez powodu również, mam bardzo niskie ciśnienie,bywa że jestem mocno rozdrażniona, poirytowana, bardzo niskie libido.Nigdyu nigdzie sie nie uderzyłam ani też nie mam problemów z tarxczycą bio rbiłam właśnie badanie, nie biorę żadnych leków. POMOCY! źle się z tym czuje (już gdzieś od ponad roku). Bardzo przeszkadza mi to wszystkow zyciu i czuję jakbym się "COFAŁA". do kogo powinnam się udać i co mi w ogóle jest? Dziękije za odpowiedź

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: