Aniłku
Tak Michał brał trzy dawki celebrolisinum,czyli 10 dni po 10 mg,miesiac przerwy i od nowa i tak trzy dawki,powiem ci ze własnie wrocił po tym odruch połykania,Michał był bardzo kontaktowy tak nam sie wtedy wydawało teraz jest pieknie,ale pomogło,pozniej jak był neurolog na wizycie stwierdził ze mu juz to nie potrzebne,ale nie wiem dlaczego:(
My z miła checia mu mozemy to podawac ja nie widze przeciwskazan do niestosowania jak ma mu o pomoc:)
A tak ogolnie jest coraz lepiej,sam juz je wiadomo nie jest to perfecto ale powiem ci ze sam łyzke do miski nabiera i do buzi,heheheh super bardzo sie ciesze,dzisiaj mowie do niego powiedz muuuuuuuuuuuuuu,a on zrobił dzioba tak jak sie układa usta do słowa mu ,potem zaczał mlaskac tak i ruszał buzia jak by chciał powiedziec cos,strasznie sie wkurza marsxzzczy czoło denerwuje sie wogole,ja mu moge wspolczuc tylko jak on chce a nie wie dlaczego nie moze:(

hej hej bardzo się cieszę że o tym wspominasz myślę ze powinien dostac jeszcze co najmniej z 2-3 serie albo wieksza dawkę to się podaje do chwili az nie bedzie juz wiekszej poprawy a nie trzy serie i koniec ( to ja z afazją dostałam dwie )
bardzo dobrze ze ćwiczy buzie on sobie to przypomni właśnie tak jak robisz rób tak dalej ( chodzi o "muuuuu")w końcu dżwięk wyjdzie bo on nie ma uszkodzonej krtani więc to z czasem wyjdzie i nie poddawajcie się i neurologopeda koniecznie !!!!
a celebrolizyna może powodowac to że będzie trochę się wkurzał
ale to dobrze bo z tego wkurzania wyjdzie cos dobrego zobaczysz
dziś króciutko ale jeszcze napiszę
napisz czy lekarz się zgodził na więcej seriii
pozdrawiam ciepło
Aniołek

hej hej jak postępy ?
pozdrawiam aniołek

Dobry wieczór Aniołku
Rehabilitacja okazała sie niewypałem jak nie wiem co pierwszy tydzien super,potem to co w domu sama moge zrobic i skrocone rehabilitacje o 3 tyg masakra:(
Z soboty na niedziele był atak epi trzy pod rzad trwały 45 minut,pogotowie dało relanium i usnał,koniec swiata normalnie
Postepy hhehe powiem ci ze szok ,daje buziaki jak facet kobicie,ja bu dzioba a on mi jezyk wpycha,wiem ze to smieszne ale komu mam to napisac,ty wiesz co on czuje przeszłas to samo,ale normalnie mnie zadziwił tym,kurde cos mu sie przypomina?
Je bardzo ładnie duze porcje,pije z butelki z normalnym otworem co wyleje to wyleje ale nie bronimy mu tego,probuje jesc sam łyzka,nawet nawet:)
Mowa nic sie nie rusza cisza jak makiem zasiał:)
Ale jak go pytam to mietoli jezorem w buzi jak by chciał ale nie mogł albo nie umiał:(
Co mam w reku odrazu wyrywa mi ale to wyrywa musi obejrzec ale to ogladanie danego przedmiotu trwa okolo 20 minut,lekarze z rehabilitacji powiedzieli ze zadko spotyka sie pacjenta po takim urazie co potrafi sie tak skoncetrowac i tyle czaus na jednym przedmiocie,no coz, głowka chyba pracuje:0
Pisze głupoty ale cos tam marze,jak mu dam mazaki i karton,czyta gazety jak mu pokazuje nie wiem na ile sa one przewertowane ale oczy mu chodza jak by czytał:)
To chyba narazie tyle tak myslke:)
Całuski dla ciebie

co na to wszystką mówią neuropsycholodzy i neurologopedzi? jaka jest ich ocena sytuacji (nie wiem, czy o tym pisałaś)?
pytam, ponieważ obserwacje rodziny to jedno, a obserwacje specjalistów - drugie.
nie piszę tego, by gasić entuzjazm, czy coś, tylko z ciekawości - zakładam, ze przez ten czas mąż był badany pod każdym kątem i różne osoby z nim pracowały?

Powiem tak Michał był od wypadku czyli 16 miesiecy temu raz na rehabilitacji,tam go zbadał neurologopeda,psycholog,Michał wyazuje symptom zamkniecia oraz mutyzm,czyli czyta ale nie wie co czyta najprawdopodobniej to był cała diagnoza,lekarze byli przy nim tylko kilka chwil,bo to tak działa,rodzina widzi najwiecej i to nie jest na tej zasadzie widzi co chce widziec bo tak nam mowiono o nie to nie jest tak,ja wiem ze maz mnie rozumie nie wiem tylko na ile rozumie,wspolpracuje oczywisci e jak mu sie chce,lekarze zbyt pochopnie oceniaja stan pacjenta i tak juz jest to u nich norma:)
Sama nie wiem co myslec o tym ale ja wiem co widze bo jestem z nim przez cały czas:)

hej hej
Niestety ale na państwowej rehabilitacji tak jest . Ale tak jak mówiłam jesli robi postepy to doskonalaj go w kazdym odruchu Ćwiczenia,Ćwiczenia Ćwiczenia !!!!! non toper jak załapał ćwicz z nim wszystko do oporu wraca do siebie i Walczy trzeba go stymulować stymulować
BARDZO SIĘ CIESZĘ!!!! to jest to !!!! A to co mówią lekarze to owszem trzeba wziąść pod uwage ale nie koniecznie brać za jedyna informacje jaka jest dostępna , mnie skreslili na samym poczatku ale pomogli mi przyjaciele i dzieki temu jestem tu gdzie jestem ;))jak się da to neurologopeda !!!!!niech mietosi jezykiem wymuś na nim choćby pomruk niech zaskoczy go to ze ma głos długa droga przed wami ale DACIE radę !!!!!ĆWICZENIA ĆWICZENIA ĆWICZENIA Stymulacja na okragło !!!! większość neurologów i innych specjalistów NIE MIAŁO udaru wiec ich wiedza jest tylko obserwacja i tym czego się nauczyli podczas leczenia innych ja wiem ze ćwiczenia ćwiczenia ćwiczenia TO JEST TO!!!!! i nie trać silnej woli I ciesze sie ze robi postępy .
A taka rehabilitacja jaka przeszedł w szpitalu to nie rehabilitacja!!!! ! Rehabilitacja polega na ciagłym i intensywnym stymulowaniu chorego pod katem powrotu do dawnej egzytencji i ciagłe wielomiesięczne dązenie do usprawnienia fizycznego i psychicznego pacjenta a jedna!!!! obserwacja specjalisty jest NICZYM!!! Ale niestety tak jest w naszym kraju i to my musimy zawalczyc o naszego chorego !!!
Jest to długo trwały proces(czasami 2 -3 letni)ale z TEGO LUDZIE WYCHODZĄ!!!!! (moze nie do końca są zdrowi ale funkcjonuja normalnie jak na wylew i udar
jeśli duzo je to jest to BARDZO DOBRY ZNAK I NABIERA SIŁ . I zawsze zakładaj najlepsze rozwiązanie a nie to mniej entuzjastyczne bo od WIARY W CZŁOWIEKA SIĘ ZACZYNA. Jeśli jest juz w domu to tym lepiej najlepsza rehabilitacja jest właśnie w domu bo wymusza na chorym ZACHOWANIA !!! I czuje się bezpieczny co BARDZO POMAGA W CAŁYM PROCESIE
Czekam na kolejne informacje od ciebie i trzymam za ciebie kciuki OBOJE JESTEŚCIE BARDZO DZIELNI I DAJECIE RADĘ !!!!
pozdrawiam serdecznie
aniolek

Moja babcia ma 77 lat ,miała udar niedokrwienny i ma niewładna lewą całą stronę. Jej nastroje są różne kiedy do niej przychodzę uśmiecha się rozmawia ze mną , innym razem każe mi spie.....,wyzywa mnie .Nie fukcjonuje w realnym swiecie opowida to co było w przeszłości.

Witam ja mam pytanie czy rodzina musi sie męczyć z takim czlowiekiem po udarze bardzo agresywnym?po2 udarach

Te udary to cos strasznego straszne jest to że rodzine wykancza chory najchetniej oddała bym męża gdzieś i bym wreszczie zaczęła żyć spokojnie Maz miał 2udary ładnie juz radzi sobie ma tez cukrzyce typu2 co godzine musze zrobić mu jedzenie bo nie dowidzi zarysy mówi ze tylko widzi co godzine jesc i spac gorzej jak cos mu odbije o byle co wpada w szal nawet noze mam pochowane agresywny strasznie dlaczego mamy sie męczyć z nim kiedy dojdzie do siebie?nie dojdzie