Witam cię bardzo serdecznie!
Ciesze się ze napisałaś.
W mojej rodzinie i w najblizszym otoczeniu miałam do czynienia z wieloma przypadkami udarów krwotocznych i niedokrwiennych. Opiekowałam się moim 90 cio letnim dziadkiem majacym wylew ( zanim samej mnie nie poraziło) moja mama miała krwiaka nasz znajomy miał równierz wyklew który był bardzo ciezki, Połowiczny ( chodzi ćwiczy wrócił do pracy zyje i ma sie dobrze). Spotkałam pare osób które miały także wylew mdzi. podtwardzówkowy Jeden pan to gdy dostał wylewu był dwa tygodnie na morzu zanim udzielono mu fachowej opieki .(rozmawiałam z nim normalnie , nie było nic po nim widac.) Zanim mnie sie to przydarzyło zasadniczym pytaniem które zadawałam osobom po "awarii" było nastepujace:
Czy byłaś /byłeś swiadomy tego co sie z toba działo?
Odpowiedz zawsze była taka sama
Byłem wszystkiego swiadomy.i nigdy nie czułem sie tak strasznie jak w tedy, nie mogłem sie porozumiec nie mogłem nic zrobić. Sama sie o tym przekonałam . Gdy jestesmy zdrowi
nie zwracamy uwagi na to jak funkcjonuje nasz mózg , jak to się dzieje ze mysle " podnosze reke" i ją podnodsze, muszę biec to biegne chcę cos fajnego powiedzieć to mówie.
Natomiast gdy dochodzi do udaru (krwotocznego lub niedokrwiennego) zostaje przerwana cieńka nić.
Odłączenie kabelka . .Wyobraź sobie videoonferecję widzisz osobę z która rozmawiasz . Słyszysz ją bo jest połączenie telefoniczne . Ona tez ciebie widzi i słyszy I nagle wystepują zakłócenia w przekazie i znika obraz jednak dalej mozesz rozmawiać z tą osobą,ale nie widzisz jej. I mimo najszczerszych chęci nie możesz jej zobaczyć bo jest problem na łączach . Co robisz? Próbujesz odzyskać obraz, poruszajac kablami, resetując komputer, itd.
Udar jest swoistą trudnościa w przekazie informacji
miedzy mózgiem a resztą organów.
I miedzy osoba chora a otoczeniem.
Czeka was cięzka i zmudna praca ale wszystko jest do zrobienia tylko nie mozna się poddawać i on i ty
Mowa-
twój mąz ma afazje (motoryczną ,lub dyzartie terminów i rodzajów jest pełno)
jak to wygląda od jego strony?
chce nazwać dany przedmiot jednak gdy juz próbuje powiedzieć to słowo nagle okazuje sie ze nie ma pojecia jak to zrobić mimo ze mysli normalnie. Pamietam jak próbowałam powiedzic cokolwiek (czyli to co miałam na myśli) a wychodziło bleblablu albo gdakanie.Taka nie moc. Neuro logopeda To podstawa. NAJlepiej by było aby miał rozpoznanie w jakim stopniu nad mowa trzeba po pracowac. Spróbuj znależć BARDZO DOBREGO: neurologa , neuro logopede, rehabilitanta (takiego który będzie widział sens terapi a nie postępował szablonowo) Bo po 15 miesiącach mózg dawno sie juz zagoił i trzeba go teraz przywracać do normnalności im szybciej tym lepiej. Piszesz ze próbuje siadać niech siada jak najczęsciej w swoim rytmie ale niech ta czynnosc wejdzie mu w krew. Pilnuj aby bardzo duzo jadł pił aby się nie odwadniał aby nabierał masy . Terapie poudarowe sa drogą sprawą a wiem ze w naszym kraju nie zarabia sie
duzo poszukaj organizacje pozarzadowe które zajmujasię rehabilitacja lub moga wyłozyć większa kasę na leczenie. Zapytaj neurologa o lek celebrolisin (na zagranicznych stronach internetowych jest więcej informacji na temat tego leku) cała terapia tymi zastrzykami kosztuje max 2000 zł to są 4 serie. ( jesli lekaz zgodzi sie na to rozwiązanie) Podejrzewam ze twój mąż ma cewnik załozony ,pilnuj aby nie mniał zapalenia cewki moczowej bo bardzo go to boli (a to się zdarza przy cewnikowaniu) Patrz czy nie ma odlezyn. Masuj mu rece nogi bo przy ciagłym lezeniu powastaja bardzo bardzo bolesne skurcze .Masujac ręce i nogi prostuj je i zginaj prostuj i zginaj i tak bardzo duzo razy nie na siłe tylko powoli do momentu gdy juz nie mozna dalej prostować. Zapytaj lekarzy jak postepuje jego pionizacja czyli powrót do siedzenia do stania.
Mów mu ze dobrze wiesz jak sie czuje i ze nie moze się z tobą porozumiec, i ze da rade i ze jest juz coraz lepiej, ze to tylko kwestia czasu. Pamiętaj nigdy nie rozmawiaj o jego stanie zdrowia z lekarzami przy jego łóżku bo on to słyszy nawet gdy wygdaje ci sie ze jego zachowanie jest mało racjonalne. Bo to moze spowodować ze się załamie. Rozmawiaj z nim normalnie jak ze mną. Motywuj go ze praca na niego czeka ze rodzina i ze Musi wrócic do zdrowia z naciskiem na musi ( inie ma innego wyjscia) Bo dzieki temu poczuje się potrzebny. I co najwarzniejsze ćwicz z nim cokolwiek powtarzanie słów za kazdym razem gdy mu się uda cos powiedzić typu "ala ola ela dom do bo to" chwal go powtarzajac do znudzenia że" robisz postepny a nie dawno nie mogłes nic powiedziec A TERAZ śiwetnie ci to wychodzi niech cały czas czuje ze jest coraz lepiej Terapia musi miec różne aspekty nie tylko mowa ale mowa połączona z siadaniem podnoszeniem nóg rąk rysowaniem darciem kartek plastelina kolorowanki( na poczatek).
Po udarze ma się bardzo duze problemy z zapamiętywaniem dlatego wazne jest ciągłe powtarzanie tych samych czynnosci tych samych słów aż w końcu mózg zapamieta i odtworzy schematy .
jeśli chodzi o ciebie to spróbój znależć tez czas dla siebie , aby nabrać sił bo z doświadczenia wiem ze gdy człowiek jest wypoczęty to jest gotowy do walki. I nie zrazajcie sie niepowodzeniami na poczatku sa same nie powodzenia a pózniej jest lepiej. Nie obiecuję ze wszystko będzie ok ale tak moze być bo ludzie wychodza z udarów tych lżejszych i tych cięższych .
Na dzis koniec . Bo ide spać
I POTWIERDZAM TAK ON WIE DOSKONALE JAKA JEST SYTUACJA I CO SIĘ Z NIM DZIEJE ALE NIE MOZE CI TEGO PRZEKAZAĆ.
Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za was aby sie udało jeszcze napiszę
Aniołek