Drodzy nasi,moja żona nadal tyle śpi doszło brak apetytu mdłości,i depresja na punkcie diagnozy.Ja nie poddaje się lecz czasem nie wiem co już robić ....

Hej! Zona bała sie tej operacji szukala ratunku pocieszenia na tym forum.Wszyscy ktorzy czytali jej posty starali sie dodac jej otuchy ale niewiele mozna bylo pomoc zona wszystkie niepowodzenia brała do siebie.Sadzę ze depresje miała juz przed operacją.Trzeba koniecznie pojsc do psychologa lub psychiatry bo samo nie przejdzie a jeszcze moze poglębiac się.Duzo spi to własnie nie ma apetytu nic ja nie interesuje to własnie objawy tej choroby.Duzo ludzi wrazliwych slabych psychicznie nie daje sobie rady po tak cięzkiej operacji nie ma co dziwic się.Jedyne co moge poradzic to jak najszybciej lekarz.Bardzo mocno sciskam zone i trzymam kciuki😚👍

Hej ! Jeszcze sprawa tego wyniku histopatologicznego.Zona martwi sie ze to II stopien wysciolczaka.Do II stopnia zalicza sie guzy ktore mają stopien proliferacji komorek nowotworowych bardzo niski tzn.2-4% jak rowniez do 10% Jesli zona ma w tej dolnej granicy to jest bardzo duza szansa ze nie odrosnie i nie ma czym martwic sie.Zresztą z pana relacji wynika ze lekarz miedzy słowami dał do zrozumienia ze guz jest łagodny i nie odrosnie przeciez ponad rok rezonanse potwierdzily ze guz nie powieksza sie.W kwalifikacji jest guzem złosliwym ale o łagodnym przebiegu i bardzo wolno tzn latami rosnacym.Zona musi uwierzyc ze bedzie dlugo zyla .Musi pan koniecznie jesli te wszystkie argumenty o ktorych pisze źony nie przekonuja no i opinia lekarza to koniecznie trzeba pojsc do lekarza psychiatry lub psychologa zeby uspokoił zone no i powstrzymał ta depresję.Jeszcze raz sciskam zone i panu zycze cierpliwosci i wytrwałosci Pozdrawiam goraco👍👍👍

Uzywasz wszystkich realnych /prawdziwych argumentow aby zapewnic Magde o dobrych rokowaniach po operacyjnych.
Guz usuniety , komora czysta , wodoglowia nie ma bo nie bylo przed operacja teraz nalezy cieszyc sie, ze poszlo po mysli , ze nie ma komplikacji ktorych obawiala sie Panie mezu mam sugestie, kiedy bedziecie za dwa miesiace na kontroli upros lekarza zeby zapewnil/wyjasnil Magdzie ze wszystko jest w porzadku po operacji i rezonansie (ktory macie wykonac)
Popros o uspokojenie Magdy gdyz zalezy od tego zapewnienia jej spokoj psychiczny, on powinien pomoc ,gdyz ona potrzebuje rzetelnych slow zapewnienia od osoby fachowej /lekarza.
Narazie neurolog /neurochirurg jest wiecej kompetentny w jej przypadku niz psycholog ktory zna sie wylacznie na psychice , mam nadzieje ze zapewnienie lekarzy dadza pozytywny skutek i Magda uwierzy w zapewnienia na podstawie wyniku MRI.

Hej Tak tez zgadzam sie z przedmowca.ale rezonans dopiero za 2 miesiace .Co robic teraz zeby depresja nie poglebiala sie.Lekarz podobno powiedzial ze jest wszystko w porzadku ale Madzia jest nieufna i przyjmuje wszystkie zle diagnozy do siebie.Ja pocieszam ja jak moge a ona i tak jest zalamana.Lekarz podobno nie byl zbyt rozmowny nawet wynik histopatologiczny byl ograniczony tylko do stopnia guza nic szczegolowego nie podali.

Ale my nie wiemy czy to jest depresja , moze to obawa , /panika odbiera jej energie do zycia.
Ja takze uwazam ze dzieci moga razem z tata zachecac mame do wspolnych zajec / zabaw w miare jej sil i mozliwosci.
Malzon napewno nie zdobedzie sie na rozmowe z Madzia , nie zaproponuje wizyty u psychologa z obawy na jej reakcje.
Dwa miesiace mina szybko i mam glebokie przeswiadczenie ze ona odmieni swoje myslenie po wizycie w kraju , to bedzie zupelnie zdrowa , nowa Madzia, pod warunkiem ze malz, zinterpretuje neurochirurgowi jej stan psychiczny i swoja bezradnosc , lekarz powinien z racji zawodu wziac odpowiedzialnosc za Magdy stan za siebie i psychologa.

Rezonans 10pazdziernik wiec 4mc po operacji
Tak jest najszybciej wolne no i wizytę tez już załatwiłem.
W jazdym razie jestescie najcudowniejsza
My tu mamy znajomych lecz od powrotu nikt się nie zjawil(„może wakacje w pl maja”)
Z kolei w pl tez sami
Nie dziwi mnie fakt ze tyle ludzi jest na forum spotykając tak dobrych i mądrych ludzi pełnych nadziei i dobroci do drugiego człowieka pomimo nie zdania nie widzenia to aż łzy cisną się do oczu ,a z reguły nie płacze
Prawda jest taka ze faktycznie nie zaproponuje w prost żonie psychologa i nie odpuszczę jej bo do tych długich 4mc ma już sama śmigać
Takie są terminy ,bo to dobry lekarz i napewno powiem o tym co przechodziliśmy bo tak jak wy mam glebokanadzieje ze będzie to już czas przeszy.
Ja dopiero teraz mogłem usiąść i pomyśleć pobyć ze sobą z waszymi słowami i z tym co moje kochanie może myśleć czuć itd.Kazdy z was to przechodził ...i dla mnie to jestescie wyjątkowi ludzie chorujący na mózg są wyjątkowi bo tyle przechodząc potrafią pomuc drugiej osobie nakierować wesprzeć przede wszystkim
Nawet nie mogę znaleźć śliw by opisać całe te sytuacje moje wasze to takie nie możliwe dzieje się ale to takie nie możliwe.Czasem wstajemy i długo człowiek zastanawia się czy to prawda czy sen...
Dobranoc i raz kolejny dziekuje/my

Witam nasi pocieszyciele.
Moja żona co zje to wymiotuje,denerwujemy się czy to jest jakich przezut

Panie mezu o czym Ty mowisz, nie moze byc przerzutow bo Magda nie ma guza w zadnej czesci organizmu/ciala.
Przerzuty do mozgu sa mozliwe gdy osoba /pacjent ma stwierdzonego guza na przyklad nerek, piersi, wezlow chlonnych wtedy przezuty sa mozliwe ale musza byc stwierdzone po badaniach mozgu.Innych przerzutow nie ma bo skad by sie wziely?Badzcie spokojni Magda ma czysta 4 komore tam juz nie ma guza.
Zrobicie MRI i bedziecie pewni ze wszysto w porzadeczku.
Nie da sie wczesniej zrobic tego badania/rezonansu?

Ja już z nerwów tak myśle bo ona w kulko to samo,co prawda chodzi już o niebo lepiej ale te wymioty.Bierze badał bo została ostatnia tabletka controloc,tez już czytałem ulotkę może tez od tego bo miała brać przy deksamethasonie,może nie powinna brać a brała bo jeszcze zgagę ma i rozwolnienia.Czlowiek już wariuje od nerwów.Dziekuje za odpowiedz,zwlekałem czy pisać ale to już 4dzien dlatego z niemocy napisałem.
Dobranoc zobaczymy za 3dni kiedy nie będzie brała,kupiłem na zolondek Ala kakcidofil i jogurty może one wspomogą jej brzuszek.