Hej! Tak wszystko co Pani pisze to prawda.ale jednak nie wyobrazam sobie źycia poza Polska pewnie na taka decyzję mają wpływ tradycje rodzinne.Jesli chodzi o strach to tak jak w Pani przypadku nie opuszcza mnie i walczę z nim codziennie.Tez nie mowię tego co przezywam najblizszym bo nie chcę stresować rodziny.Wole wypowiedziec sie na tym forum.Tylko Ci to rozumieją ktorzy sami przeźyli tą niepewnośc strach i dlatego grupy wsparcia tak bardzo pomagaja psychicznie wyzwolić się z tych dręczących mysli.Ja biorę leki przeciwdepresyjne zeby nie zwariowac i dlatego doskonale Panią rozumie.Pozdrawiam