Hej Madziu wygląda jednak na wznowę wysciołczaka bez cech restrykcji dyfuzji czyli stopień II jak poprzednio a efekt pustego siodła oznacza ucisk na przysadkę mózgową. To tak na już ale jeszcze wczytam się dokładnie.

Hej! Madziu w tym opisie z 2022 roku był już jakiś ślad 4 mm trzeba robić badania raz na rok nie czekać.Ten twój guz o ile pamiętam z przed 7 lat zahaczał o rdzeń przedłużony,było to bardzo trudne miejsce do całkowitego usunięcia i pewnie jakieś komórki nowotworowe pozostały i dlatego odrósł.Tam w opisie jeszcze jest mowa o głowie ale to taka tkanka bliznowata po operacji tym nie martw się.Musisz dopytać czy jeszcze raz operacja i naświetlanie czy tylko naświetlanie.

Dziękuję❣️ja Tobie dziękuję i będę czekać aż znajdziesz czas,mocno cię tulę ,bardzo mocno .m z ie

Tam przejęzyczyłem się gdzie mowa o glejozie a napisałem głowa to nc strasznego - tkanka bliznowata po zabiegach

Tak zrozumiałam. Czyli też w 22roku miała 4mm a teraz tyle to jak sądzisz Dawidzie szybko rośnie?
A ten płyn torbiel czy co nigdy wcześniej nie miałam takiego opisu.
Ta tylnią część co do rdzenia przedłużonego-tak się boję że będzie źle. Że no wiesz nikt nie wie co lekarz zadecyduje ale z opisu dla mnie wygląda to fatalnie.

Maga pytasz o guz lito-torbielowaty.Guzy lite to zbudowane z jednorodnych komórek a torbielowate są wypełnione płynem.Pojęcie torbiel odnosi się do budowy guza,z czego się składa.Ja mam taki sam opis jak ty. Pozdrawiam Dawid

Przepraszam,ale tak bardzo chciałabym już zapomnieć że wogle już mi stare wspomnienia szukania wyleciały z głowy,tym bardziej kiedy córka zachorowała . Teraz skupiłam się na rybce by co 6 mc miała usg piersi. Te łagodne guzy liściaste też mnie przerażają -i chyba bardziej niż swoją choroba. Do tego bierze antykoncepcję lecz ze względu na silne miesiączki brak żelaza itd. I jakoś mnie wszystko przerasta.
Dawidzie ,za każdą wiadomość dziękuję.chyba jesteś jedyną moją podporą ,bo udpokoisz bo dajesz mi taką choć małą ale jest cień nadziei. Za to będę ci wdzięczna w modlitwie dziś na teobankologi. Dziękuję❤️

Magdo, Dawidzie jak dobrze, że jesteście.
Pozdrawiam
Halina

hey,no czarem się coś wydazy w życiu, co bardziej przerazi niż własna choroba. (Z tad między innymi moja nie obecność tu była)
Pozdrawiam wszystkich naszych na forum !!!choć mam taką nadzieję, że u was tak fantastycznie iż tylko zapomnieć o tym strachu i spoglądaniu tu.
❤️❤️❤️
M z ie

Witam. Czy zagląda na forum MagdalenaBk93, która miała po drugiej operacji MPE protonoterapię. Mam bardzo podobną sytuację. Jestem po protonach, ponieważ mi rozsiał się z lędźwiowego na odc. piersiowy - małe kilku milimetrowe podejrzane zmiany. Obecnie czekam na wynik pierwszego kontrolnego rezonansu po naświetlaniach. Jestem ciekawa czy protony zatrzymały postęp choroby. Boję się chemii.
Pozdrawiam Olga