Czesc Jacku ..ja na szczescie nie mama niedowladu konczyn , ruszam palcami i rak i nog ... chodze , choc pomalu, ale chodze , mam malo sily , ale cwicze , teraz sama w domu, ale nie poddaje sie .... bo mam nadzieje ... wiesz poznalam ludzi - jednego mezczyzne co nie chodzil , mial neuropatie , a teraz chodzi , kobieta co przez 6 lat tez miala neuropatie i rok temu ja zobaczylam i mowila, ze ma sie dobrze i nie brala juz immunoglobuline ... choroba jest chroniczna , ale moze sie odwrocic ... masz racje, ze choroba ta jest jeszcze wielka niewiadoma, ale od lat immunoglobuline pomagaja wielu... ja mieszkam na poludniu Wloch , ale lecze sie tu niedaleko w klinice, krora stosuje nowe leki ... moja neurolg, to badacz w neuropatii i w stwardnieniu rosianym - wiec ja moze tez jej sluze jako mysz doswiadczalna ...bynajmniej teraz polubilam moja neurolog, bo to w gruncie rzeczy kobieta, co dba o mnie , jak zbytnio schudlam, to w szpitalu wyslala mnie na wizyte do specialisty od zywienia i dali mi bialko i witaminy do przytycia , bo ja choc jadlam normalnie , to przez lata nie moglam przytyc i potem po miesiacu przytylam ... kiedys na poczatku choroby ordynator neurologi dal mi kortyzon, co pogorszylo moj stan, a moja neurologa powiedziala, ze mi nie da nigdy kortyzonu, bo by mi kosci sie z czasem polamaly ...wiec teraz ja jej ufam i powiem ci , ze od 8 miesiecy biore immunoglobuline w domu ... to jest nowy lek, niemiecki i bierze sie go 2 razy na tydzien podskornie w malych dawkach ...lek ten jeszcze nie jest znany w POLSCE ... bynajmniej pozytywne jest to, ze biore go sama systematycznie, nie musze czekacaz sie zwolni miejsce w szpitalu i ostatnio nie pogorszylam sie ..nie cierpie na bol glowy teraz ...bynajmniej 4 marca ide na kontrol do mojej kliniki zrobic eletromiografie , to zobacze ... pozdrawiam i nie poddawaj sie ....