Nie mam pojecia, myslę, że na tym forum znajdziesz odpowiedź, jeśli poczytasz posty.
Tak, był to niewątpliwie duży rozmiar, przy czym wielu lekarzy odmówiło mi operacji, stwierdzając, że jeśli to rośnie po dwa milimetry z każdej strony co pół roku, to według nich prawie w ogóle nie rośnie, i nie ma się czym martwić, wiec czekałam i było coraz gorzej. Odmówiło mi miedzy innymi Centrum zdrowia dziecka w Warszawie i katowicach, Szpital w Zielonej Górze, Wałbrzychu, kazali mi tylko robic dalej rezonans co pół roku i czekać.
dopiero po skierowaniu mnie przez Szpital neurologii dziecięcej (jeszcze przed 18 urodzinami) w Wałbrzychu do dr. Adama Druszcza, który był ordynatorem w Legnicy (chyba wciąż jest) dowiedziałam się, że te 2 milimetry to sporo i że zaczynają mi sie blokować pomału przepływy w mózgu. Operacje miałam niemal natychmiast, a dr. Druszcz jest specjalista od szyszynki właśnie, także polecam kontakt z nim, jeśli zajdzie u Ciebie konieczność operacji .
Maleństwo