Reklama:

TĘTNIAK MÓZGU (44)

Forum: Udary i tętniaki

gość
13-12-2016, 06:06:55

No i niestety koniec walki...stwierdzono obumarcie mózgu u cioci..teraz tylko jest podtrzymywana aby pobrać narządy bo ciocia chciała aby komuś jeszcze chociaż tak pomóc.. niestety pęknięty tętniak i zalany mózg =koniec.To nie serce wątroba czy też nerki że się przeszczepi...
Colocini
gość
25-01-2017, 16:46:59

Witam,
Mój szwagier jest tydzień po pęknięciu tętniaka i drugi dzień po wybudzeniu ze śpiączki.
Nie ma kontaktu, oddycha sam - moje siostra odchodzi od zmysłów. Dajcie jakąś nadzieje? Na co możemy liczyć? Kiedy otworzy chociaż oczy?
gość
25-01-2017, 16:48:56

A ile ma lat??
gość
29-01-2017, 14:39:39

43 lata, oddychał sam przez 3 dni pózniej coraz gorzej. Dziś stan agonalny..
gość
07-05-2017, 18:35:23

Dziękuję za ten wpis! Daje ogromną nadzieje innym.
Jak to czytałam to tak jakbym widziała historię mojej mamy, która leży właśnie w szpitalu 5 dobę po operacji. Strasznie boli ją głowa, co utrudnia chodzenie. Ale liczę na to, że tak jak u Pani skończy się to dobrze i już niedługo mama wróci do domu w pełni sił.
Ciężko kest patrzeć jak cierpi ktoś bliski a ja nie mogę pomóc. Żyję nadzieją i pełna wiary, że wszystko będzie dobrze.
tyna85 2014-12-09 11:59:58
O godz 22.00 kładłam się spać wtedy rozbolała mnie głowa( nigdy wcześniej nie bolała mnie głowa) i straciłam przytomność. Kiedy odzyskałam przytomność mąż czekał już na karetkę. Miałam częściowy niedowład lewej części kończyn na szczęście po paru minutach poruszałam już nogą i ręką. Przyjechało pogotowie zabrali mnie do szpitala. Po zrobieniu tomografii komputerowej okazało się ,że przebyłam krwotok podpajęczynkowy z tętniaka tętnicy łączącej przedniej. Byłam w pełnym kontakcie logicznym, zorientowana na wszystko. Lekarze byli w szoku, iż pomimo tak rozlegle rozlanego obszaru w mózgu ja jestem nie dość że przytomna to jeszcze w pełnym kontakcie. Przeprowadzono operacje zaklipsowania tętniaka, wyczyszczenia obszarów z krwi. Po 2 dniach trafiłam już do zwyklej sali a na następny dzień chodziłam już samodzielnie po korytarzu :) Każdy lekarz który mnie widział mówił mi, że jestem niesamowitą szczęściarą i dostałam drugie życie od losu i Boga. Po dwóch tygodniach wypisano mnie do domku. Jedynym moim powikłaniem były zawroty głowy, które ustąpiły po miesiącu :). równy miesiąc po operacji pojechałam z mężem i trzyletnim synkiem nad polskie morze. Nigdy nie przypuszczałam, że w wieku 29 lat spotka mnie takie coś:( Nie palę, nie piję ani alkoholu ani kawy i należę do niskociśnieniowców oraz jestem osobą aktywną, szczyplutką (47 kg) . Po pół roku od tego "wypadku" lekarz pozwolił mi podjąć pracę więc jestem na etapie poszukiwania:). Piszę to bo wielu ludzi pyta czy można z tego wyjść bez powikłań TAK można ja jestem tego żywym przykładem :) . Trzeba mieć szczęście, chęć do życia i wolę walki. Ja dostałam od lekarza, losu i Boga drugie życie. Trzymam kciuki za innych aby wyszły z tej paskudnej choroby bez "szwanku". Pozdrawiam
Wtajemniczony
08-05-2017, 13:12:53

Witam.
A ja jestem tego drugim przykładem --nawet chyba cięższym bo byłem już przeznaczony na części zamienne , po stwierdzeniu śmierci mózgowej --4pkt. w skali GCS --a więc odmóżdżenie tj. śmierć mózgu , można wypisać akt zgonu ---a tu niespodzianka i żyję sobie w najlepsze i to w dodatku całkiem nieżle .
Opisywałem wcześniej swoją historię --- i jak mi powiedział lekarz powtórze to kolejny raz --- w medycynie jest jak w Kinie --wszystko jest możliwe .
Nadzieja i wiara to podstawa w tej walce --uwierzcie też że pot i łzy przelane w tejże walce potrafią dać niesamowite rezultaty .
Wszystkiego dobrego ....Jacek.
gość
12-10-2017, 20:44:09

jacek-47 2017-05-08 15:12:53
Witam.
A ja jestem tego drugim przykładem --nawet chyba cięższym bo byłem już przeznaczony na części zamienne , po stwierdzeniu śmierci mózgowej --4pkt. w skali GCS --a więc odmóżdżenie tj. śmierć mózgu , można wypisać akt zgonu ---a tu niespodzianka i żyję sobie w najlepsze i to w dodatku całkiem nieżle .
Opisywałem wcześniej swoją historię --- i jak mi powiedział lekarz powtórze to kolejny raz --- w medycynie jest jak w Kinie --wszystko jest możliwe .
Nadzieja i wiara to podstawa w tej walce --uwierzcie też że pot i łzy przelane w tejże walce potrafią dać niesamowite rezultaty .
Wszystkiego dobrego ....Jacek.
Proszę opowiadać takich bzdur. gdybys miał stwierdzaoną smierć mozgu to nie byłoby cie na tym świecie.Skala gcs nie służy do orzekania śmierci mozgu a do oceny przytomności. Lekarz przyjeżdżający w S do pacjenta może ocenić jego stopień na 4 . Sztywne źrenice mogą stać się reaktywne a odruch z rozwidlenia tchawcy może wrócić.
gość
17-10-2017, 06:47:25

Witam nam w Gdańsku po tętniaku Babci pomagał rehabilitant Michałowicz polecam- www.***/pawel-michalowicz/fizjoterapeuta/gdansk
gość
30-03-2018, 17:04:36

Witam.Mojej mamie pękł tętniak.Przeszła operację i została wybudzona po operacji.Jest druga doba po zabiegu.Mama kontaktuje,odpowiada na pytania,pamięta niemal wszystko ze swojego życia jednak kontakt z Nią jest utrudniony.Musi byc przypięta do łozka ponieważ chce wstawać i iść do domu,prawdopodobnie nie jest w pełni swiadoma co się stało i gdzie jest.Moje pytanie jest czy jest szansa,ze mama odzyska w pełni swiadomośc,sprawnośc,tak,aby mogła normalnie funkcjonować.Czy pacjęci po takich operacjach wracaja do sprawności intelektualnej czy to jest nieodwracalne??
gość
17-04-2018, 19:34:23

Ale bajka!!!!

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: