Agnieszko, sama jako pacjentka mialam do czynienia z przedmiotowym traktowaniem, ale tylko przez niektóre pielęgniarki. Wiele by można pisac. Niektóre uważają się za ważniejsze od lekarzy, którym czasami jest to na reke, bo trzymaja dyscypline pod ich nieobecność. Mój lekarz prowadzacy był inny na szczescie i ostro zareagowal. Może porozmawiaj z lekarzem , żeby umozlliwil wam dluzsze wizyty ze wzgl. na stan siostry. Lekarze czasami boja rokowac w takich przypadkach i ostrożnie informuja, ze czas pokaze itd. Maja duzo racji. Co do tej lokalizacji tetniaka. Nie jest najlepsza, ale moze jest możliwość embolizowania go. Na pewno ją rozwaza. Na raze musi się poprawic stan siostry. Jej reakcja jest oznaka, ze cos czuje. Niektóre odruchy mogą być mimowolne, ale można sprawdzac proszac ja by ścisnęła reke itp.Czy samodzielnie oddycha, czy jest pod respiratorem? Nie trac nadziei , bo ludzie wychodza z bardzo ciezkich stanow niezależnie, co lekarze powiedza.
Maria