Reklama:

TĘTNIAK MÓZGU (4111)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

Początkujący
23-02-2010, 19:26:25

Moja mama ma małego tętniaka mózgu (4milimetry). Co robić??? Operować czy nie?? A jeśli tak to gdzie??
gość
23-02-2010, 20:51:19

Siostra nadal jest w stanie powaznym obrzek mozgu sie nie zmienia. Dzis znow miala goraczke ktora po lekach jej spada . Lekarze odsuneli jej dzis jakis lek niby mamy sie dowiedziec jak reaguje mozg. Boje sie strasznie zeby nie wyszlo najgorsze, Na dodatek dzis ruszyla ustami i kolanami na co pielegniarka odburknela ze to przeciez normalne odruchy a wczesniej nam mowiono ze ona nic nie czuje i nie jest w stanie sie poruszac.Niewiem czy takie odruchy sa normalne ? Czy to moze swiadczyc o czyms dobrym czy wrecz przeciwnie?Dzis moglysmy byc w odwiedzinach tylko 2 godz a wczoraj siedzialysmy ile chcialysmy.Ona tetniaka ma z tylu glowy podobno to najgorsze miejsce czy moglby ktos mi cos podpowiedziec?
gość
24-02-2010, 11:12:59

Do Rtgyh F
Decyzje o operacji każdy musi podjac sam, nawet lekarz tylko może sugerowac taka konieczność. Trzeba wziąć pod uwage wiek mamy, obecny stan zdrowia, czy sa jakies dolegliwości związane z tetniakiem itp. Sprawa najwazniejsza dla lekarzy to dostępność tetniaka i możliwość jego zabezpieczenia. Nawet najmniejszy tetniak stanowi zagrozenie zdrowia i zycia. Jesli mieszkasz w duzym miescie, to popytaj, który szpital ma oddzial albo klinike neurochirurgiczna. Możesz tez poszukac w necie na www.*** neurochirurga w najbliższej okolicy i prawdz tam opinie pacjentow.

Maria
gość
24-02-2010, 12:45:51

Agnieszko, sama jako pacjentka mialam do czynienia z przedmiotowym traktowaniem, ale tylko przez niektóre pielęgniarki. Wiele by można pisac. Niektóre uważają się za ważniejsze od lekarzy, którym czasami jest to na reke, bo trzymaja dyscypline pod ich nieobecność. Mój lekarz prowadzacy był inny na szczescie i ostro zareagowal. Może porozmawiaj z lekarzem , żeby umozlliwil wam dluzsze wizyty ze wzgl. na stan siostry. Lekarze czasami boja rokowac w takich przypadkach i ostrożnie informuja, ze czas pokaze itd. Maja duzo racji. Co do tej lokalizacji tetniaka. Nie jest najlepsza, ale moze jest możliwość embolizowania go. Na pewno ją rozwaza. Na raze musi się poprawic stan siostry. Jej reakcja jest oznaka, ze cos czuje. Niektóre odruchy mogą być mimowolne, ale można sprawdzac proszac ja by ścisnęła reke itp.Czy samodzielnie oddycha, czy jest pod respiratorem? Nie trac nadziei , bo ludzie wychodza z bardzo ciezkich stanow niezależnie, co lekarze powiedza.

Maria
gość
24-02-2010, 19:57:57

Niedawno wrocilam od siostry jest nadzija!!Jest odlaczona od respiratora na dodatek nas slyszy wypowiada jakies pojedyncze slowa i rusza rekami i nogami.Pielegniarki tez sa w szoku.Niestety tylko 2 godziny moglysmy byc przy niej.Jutro bedzie miala tomograf ale powiedzieli nam ze skoro jest w takim stanie to prawdopodobnie obrzek sie zmniejsza. Boze mam nadzieje. Moje modlitwy zostaly wysluchane. Boje sie tylko czy za wczesnie sie nie ciesze, zeby tylko sie cos nie pogorszylo i nie przyszedl zaden kryzys.

Do wszytkich: wiem co znaczy tracic osobe ktora sie kocha i patrzec na jego chorobe. Ale warto walczyc!!!!!!!!!!miec nadzieje.
gość
24-02-2010, 20:00:18

To ja po raz drugi a co to znaczy embolizowac


Agnieszka
gość
24-02-2010, 21:19:58

Doczytalam sie o embolizacji. Pekniety tetniak jest zabezpieczony i pozostale rowniez,z tego co wiem podobno jeszcze lekko sie saczy do mozgu..
Agnieszka
gość
25-02-2010, 08:46:46

Agnieszko, ciesze się razem z Toba. Na pewno opada ci powoli ten olbrzymi stres i wreszcie widac promyki słońca. Kazdego dnia bedzisz widziala zmiany na lepsze i nie boj się cieszyc. Dla siostry widok uśmiechniętej rodziny, jest bardzo wazny. To ja pozywnie nastawi do walki z choroba a po wyjsciu ze szpitala będzie jej duzo potrzebowala.

Maria
gość
25-02-2010, 20:12:19

Siostra jeszcze sie nie wybudzia ale odpowiada nam na pytania i rusza sie normalnie troche jest problem bo wszystko sobie sciaga ale jest juz przywiazana. Lekarka powiedziala ze wyjdzie z tego ze to jest cud ale wszystko zalezy tylko od niej jak bedzie o siebie dbala. Ona ma strasznie wysokie cisnienie i dlatego tez trzeba bedzie zrobic wszystkie badania dlaczego tak sie dzieje.Teraz najwazniejsze zeby doszla do siebie.Zastanawiam sie kiedy obudzi sie ona naprawde bo narazie odpowiada nam ale oczy ma zamkniete i czy to o czym do nas mowi bedzie pamietac.

Super ze istnieje takie forum pozwla to na zrozumienie rzeczy i ludzi chorych a takze uczucia rodzin cierpiacych...

Agnieszka
gość
26-02-2010, 18:25:40

Agnieszko - mojemu mężowi się udało pisałam tu nieraz na tym forum i potwierdzam że to forum to wspaniała sprawa gdy człowiek odchodzi od zmysłów.Wierzę że uda się Twojej siostrze będą napewno lepsze i gorsze dni ale musi się udać . Mój mąż też wszystko zrywał i ściągał przez 3 tygodnie nie docierało do niego że jest po operacji i leży w szpitalu ale potem wróciło wszystko w jednej chwili .I to był najpiękniejszy dzień .Jest z nami i wierzę że w krotce i Ty będziesz mogła się dzielić takimi wiadomościami życzę ci tego z całego serca. Basia.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: