Gość 2022-03-24 11:31:09
Cześć mam 60 lat przeszłam na emeryturę, taksie cieszyłam że jestem wolna mogę robić co chce miałam radość życia no i postanowiłam zrobić badania kontrolne nie miałam żadnych objawów nieraz coś mnie leciutko ukłuło w głowę , pomyślałam że pójdę do neuroga, dostałam skierowanie na rezonans i okazało się że mam tetniaka mózgu ok 4mmm, świat mi się zawalił, jestem samotna, dzieci za granicą nie mam wsparcia jadąc do innego miasta na kolejny rezonans nawet nie mam z kim jechać nie mam się do kogo przytulić i popłakać, jestem z tym wszystkim sama daje rade ale samotność mnie przytlacza

Gość 2022-03-06 23:42:58

Gość 2022-03-05 14:39:55

Gość 2022-03-03 15:42:17
Witam , napiszcie czy mieliście jakieś objawy tetniakow że poszliście do lekarza ? Czy przez przypadek były wykryte?

Witam,
Żadnych objawów bólu, zawrotów głowy. Nic mi nie dolegało, ciśnienie w normie. I nagle ból głowy chwilowy 3-4 sekundy ból ciężki do wytrzymania a później ból zmniejszył się. I później diagnoza pęknięty tętniak tętnicy przedniej łączącej. I w tym jest to najgorsze że ta tykającą bomba nie daje żadnych oznak. Pozdrawiam

A ten nagły bol glowy to jest bol w jednym miejscu czy w całej głowie? W której części glowy , punktowy czy rozlany?[/CYTAT
Ból głowy z prawej strony chwilowy , czułem jakby głową miała mi pęknąć w skali od jeden do dziesięciu 10 ( potocznie mówiąc jak by ktoś wrzucił mi go głowy granata który wybuch) . Ból nie do wytrzymania.

Gość 2022-03-24 12:21:55
Bardzo ci współczuję
Ja mam lat 43, trzy tętniaki i po 3 embolizacjach.
Niestety nie potrafię pokonać lęku więc chodzę do psychologa. A dzieci wiedzą o twoim zdrowiu?? Uważam że nie powinnaś być sama.
Skąd jestes

Gość 2022-03-24 11:31:09
Cześć mam 60 lat przeszłam na emeryturę, taksie cieszyłam że jestem wolna mogę robić co chce miałam radość życia no i postanowiłam zrobić badania kontrolne nie miałam żadnych objawów nieraz coś mnie leciutko ukłuło w głowę , pomyślałam że pójdę do neuroga, dostałam skierowanie na rezonans i okazało się że mam tetniaka mózgu ok 4mmm, świat mi się zawalił, jestem samotna, dzieci za granicą nie mam wsparcia jadąc do innego miasta na kolejny rezonans nawet nie mam z kim jechać nie mam się do kogo przytulić i popłakać, jestem z tym wszystkim sama daje rade ale samotność mnie przytlacza

Gość 2022-03-24 12:21:55
Bardzo ci współczuję
Ja mam lat 43, trzy tętniaki i po 3 embolizacjach.
Niestety nie potrafię pokonać lęku więc chodzę do psychologa. A dzieci wiedzą o twoim zdrowiu?? Uważam że nie powinnaś być sama.
Skąd jestes

Gość 2022-03-24 11:31:09
Cześć mam 60 lat przeszłam na emeryturę, taksie cieszyłam że jestem wolna mogę robić co chce miałam radość życia no i postanowiłam zrobić badania kontrolne nie miałam żadnych objawów nieraz coś mnie leciutko ukłuło w głowę , pomyślałam że pójdę do neuroga, dostałam skierowanie na rezonans i okazało się że mam tetniaka mózgu ok 4mmm, świat mi się zawalił, jestem samotna, dzieci za granicą nie mam wsparcia jadąc do innego miasta na kolejny rezonans nawet nie mam z kim jechać nie mam się do kogo przytulić i popłakać, jestem z tym wszystkim sama daje rade ale samotność mnie przytlacza

Gość 2022-03-24 11:31:09
Cześć mam 60 lat przeszłam na emeryturę, taksie cieszyłam że jestem wolna mogę robić co chce miałam radość życia no i postanowiłam zrobić badania kontrolne nie miałam żadnych objawów nieraz coś mnie leciutko ukłuło w głowę , pomyślałam że pójdę do neuroga, dostałam skierowanie na rezonans i okazało się że mam tetniaka mózgu ok 4mmm, świat mi się zawalił, jestem samotna, dzieci za granicą nie mam wsparcia jadąc do innego miasta na kolejny rezonans nawet nie mam z kim jechać nie mam się do kogo przytulić i popłakać, jestem z tym wszystkim sama daje rade ale samotność mnie przytlacza

Gość 2008-08-17 20:13:00
Mój brat lat 29 tez miał tetniaka który pekł przeszedł operacje po 4dniach został wybudzony i było wszystko ok ,rozmawialiśmy z nim poznawał wszystkich i ruchowo bylo tez dobrze ruszał wszystkimi konczynami
<BR>ale nastepnego dnia gdy przyjechalismy do niego był uspany lekarze stwierdzili że musieli go uspać i podloczyć do respiratora bo miał problemy z odychaniem ,i tak mijały tygodnie i miesiące.Gdy się pytaliśmy co i jak to mowili że wszystko jest dobrze i tak sie obudził po 3-miesiącach z zanikiem mieśni choć wczesnie prosilismy lekarzy o rechabilitacje tą bierna nie zgodzili sie .Najważniejsze bylo to ze niemiał powiklań (wodogłowia )tak jak mowili lekaże bardzo z tego sie cieszylismy do czasu gdy lekarze podjeli decyzje że trzeba załozyc zastawke bo jak stwirdzili ze plyn rdzeniowy zadużo produkuje płynu do muzgu potem tą zastawke wymieniali kilka raz aż w koncu zrobił sie ropień zapalny wygladalo to jak wielka narośl na glowie zamiast to operowac znowu czekali aż w koncu zdecydowali sie to paskuctwo usunac mielismy nadzieje ze potym brat skonczy swoje cierpienia i wszystko bedzie na dobrej drodze.Po okresie 6miesiecy w końcu brat został przeniesiony do innego szpitala bo jak stwierdzili lekarze to co mogli to zrobili .A został przeniesiony do szpitala dla przewlekle chorych
<BR>i leżał tam z osobami w pokoju cięzko chorymi którzy jednego dnia byli a drugiego juz św.Piotr zabierał dzieki determinacji rodzicow w koncu zabralismy go do domu i wkoncu dochodzi do siebie ,nauczył sie jesc samodzielnie ,powoli rozmawia z nia nadzień jest coraz lepiej
<BR>TAKA MALA anegdotka pozbyli sie go do tego drugie szpitala bo niechcieli zatajic ze zarazili go sepsa,gronkowcem,grzybem a ten szpital byl w likwidacji i przenosili wszystkich ktorzy mieli ostatnie dni
<BR>WIĘC WARTO WALCZYĆ O BLISKICH