Reklama:

TĘTNIAK MÓZGU (4111)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
17-06-2014, 16:53:06

To jakie badanie/badania, zanim się zacznie "świecić", bezsprzecznie stwierdzą czy jest tętniak czy go nie ma?
Dopiero po pęknięciu?.
zdrowy już byłem..., i co dalej?. :-)
Początkująca
17-06-2014, 20:19:34

Gość 2014-06-17 16:16:53 witam ja podobnie jakos mam ze niby cos jest i potem nic. Rok temu wykazał rezonans tetniaka tetnicy łaczącej przedniej 2,5 na 1,5 mm... tera zodebrałam wyniki rezonansu w innym szpitalu i nie ma nic...
Podobnie.Byłoby wspaniale,gdyby i objawy i dolegliwości ustąpiły,wtedy można wierzyć.
A jak jest u ciebie? Jakie masz zaburzenia,objawy?
Czy występują zawroty,bóle ,osłabienie itp....?
Początkująca
18-06-2014, 05:00:06

Romanek...najdokładniejszym badaniem jest arteriografia wykonana na oddziale szpitalnym.
gość
18-06-2014, 10:07:35

eiwasilek dziękuję.
zdrowy już byłem..., i co dalej?. :-)
gość
18-06-2014, 10:12:15

Z opisu wynika że poświeci się chwile ale skutecznie.
" Arteriografia jest badaniem pozwalającym uwidocznić tętnice.
Jest badaniem inwazyjnym. Polega na podaniu kontrastu dotętniczo przez nakłucie tętnicy udowej (w pachwinie) lub tętnicy promieniowej (w nadgarstku)."
http://www.przeszczeprodzinny.pl/dawca/160-na-czym-polega-arteriografia.
zdrowy już byłem..., i co dalej?. :-)
gość
21-06-2014, 22:49:07

rezonans w przypadku diagnostyki tętniaków jest dość niedokładnym badaniem i często zdarzają się pomyłki.
Jedynym 100% badaniem potwierdzającym lub wykluczającym tętniaki jest badanie DSA
gość
29-06-2014, 08:57:31

Gość 2014-03-16 22:36:50
Gość 2014-03-09 19:33:34 Proszę o infomacje, otóż mojego tetniaka konsultowalam z dwoma nerochirurgami, tętniak paskudny, diagnoza operowac ale przy tym poinformowali mnie o możliwych skutkah ubocznych takich jak paraliż, niedowład itp. Dlatego mam obiekcje czy w ogóle go ruszać. Mam pytanie czy byliscie również informowani o zagrożeniach a mimo tego poddaliscie się operacji nie paralizował was strach...........
Jeśli lekarze mówią,że operować to znaczy,że ryzyko operacji jest mniejsze niż skutki pęknięcia tętniaka. Operacji nie wykonują lekarze z pierwszej łapanki. Tylko bardzo dobrzy w swoim fachu profesjonaliści. Tymbardziej, jeśli jest to operacja niepękniętego tętniaka to wiadomo, że pacjent jest dobrze przygotowany do takiej operacji i lekarz może dobrze się przyjrzeć temu tętniakowi. Miałam wtedy 27 lat i 2,5 letnie dziecko. Lekarz powiedział od razu:może pani umrzeć, nie widzieć, nie słyszeć, być sparaliżowana. Mogą być takie powikłania, ale wykonywałem wiele takich operacji i nic takiego się jeszcze nie wydarzyło co nie znaczy, że się nie wydarzy. Strasznie trudna decyzja była. zaufałam lekarzowi, zaufałam Bogu i zdecydowałam się. Wybrałam życie. Wiedziałm,że kiedyś ten tętniak pęknie ale nie mogłam tak bezczynnie czekać na najgorsze. Zrobiłam to dla mojego dziecka. Nie mogłam nie wykorzystać szansy i zostawić mojego największego skarba. Wygrałam życie!!!! czuję się dobrze, niemam żadnych powikłań i już nie myślę o tej bombie w głowie. Żyję tak jak przed tą straszną diagnozą. Dlatego jeśli lekarze mówią operować to operujcie. Nie narażajcie swojego zdrowia i życia.
Troche bólu fizycznego jest...ale operacji się nie czuje bo narkoza, po operacji cały czas dostaje się leki przeciwbólowe i naprawdę nie jest tak źle...Ja po tygodniu wróciłam do domu i w domu wzięłam w sumie 3 ketonale-codziennie po jednym czyli tylko 3 dni mnie glowa bolała...a później już żadnych leków nie brałam tylko odzyskiwałam siły i żyłam normalnie, opiekowałam się moim dzieckiem.
gość
29-06-2014, 18:50:30

Witam,jestem po operacji tętniaka, po pęknięciu ,chodziłem z tym prawie 3 tygodnie,łeb mi pękał,większego bólu w życiu nie czułem.miałem operacje w zielonej górze bo stąd jestem,operował mnie ordynator dr. Jarmużek,super gość i super oddział,oddział jeden na kilka w europie tak wyposażony,żyje... nic mi nie jest i mam się dobrze.pozdrawiam i życzę zdrowia.
Gość 2008-06-27 16:17:00
Cieszę sie, że Ci się udało, interesuje mnie gdzie miałaś wykonywany zabieg. Szukam rozwiązań, jestem w podobnej sytuacji, sprawa dotyczy mojego męża...
gość
29-06-2014, 21:08:37

Mój brat lat 33 zmarł 2 miesiące temu.Pękł mu tętniak w mózgu o którym nie mieliśmy pojęcia.Żył tylko 3 dni w szpitalu, podłączony do maszyn, stwierdzono śmierć pnia mózgu.Uratował kilka żyć, oddaliśmy jego serce, płuca, męski, trzustkę i wątrobę. Nie mogę się pogodzić z jego śmiercią. Tętniak pękł w dzień jego urodzin. Nie zdążyłam nawet mu złożyć życzeń
gość
03-07-2014, 19:08:58

Dziś mój kolega pękł tętniak, pogotowie nie spieszyło się z jego zabraniem, wypisywali dokumenty przez 15 min. Zdiagnozowali to jako padaczkę. Czy te 15 min było kluczowe dla jego życia ? Jest po operacji , nie dają mu szans.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: