Mój kolega ma dużego tętniaka m 2 synów jest utrzymywany w śmiące w każdej chwili morze się rozlać lekarze są bezradni.

;( szkoda, chłopaków i jego, jakie dzieci ma w jakim wieku?

w jakim jest wieku,w jakim szpitalu leży(miejscowość)?

Do osoby piszącej 19.02 - powiększona jedna źrenica bardzo często jest objawem tętniaka mózgu, jak najszybciej udaj się na jakieś badania!!!

c.d.
Nie chciałabym za mocno straszyć, ale fakt, że pulsujące bóle występują właśnie po prawej stronie głowy, potwierdza możliwość obecności tętniaka. Tak więc jak najszybciej badania!

do cytat:jak najszybciej do neurologa,z głową niema co czekać

A moze ktos z was mial chorego w wieku starszym babcie dziadka. Mojaj babcia po 3 miesiacach jescze lezy w spzitaku i prawie sie nie rusza. Nie byla rehabilitowana prawie z winy lekarza prowadzacego po prostu nie dopilnowal. Boimy sie ze moze to bardzo pogorszylo jej stan. Jesli ktos mial podobna sytuacje napiszcie cos o tym.pzdr

Witam.Mam 32 lata w 2008 roku straciłąm przytomnośc na ulicy.Trafiłam do szpitala tam po tyg i 2 tomografiach diagnoza:tętniak.Przewieziono mnie do szpitala bródnowskiego gdzie zajał sie mna prof. Podgórski.Bałam sie bardzo słysząc jakie powikłania mogą byc po operacji ale profesor był pełen optymizmu.Operacja trwała 4 godz,byłam w pełni swiadoma podczas wybudzenia,już wiedziałam że dalej może być tylko dobrze.NIe miałam żadnych porażeń ani innych spodziewanych komplikacji.Postawiono mnie na nogi juz na trzeci dzien,radziłam sobie.9 dni po operacju wyszłam ze szpitala moim i lekarzy zdaniem w pełni zdrowia co potwierdziły po czasie badania kontrolne.
Miesiac po operacji i całym koszmarze wrócilam do pracy,dzis wiem że miałam wiele szczescia(cud) Teraz moge dalej sie cieszyc swoja 5 letnia coreczka i mężem.Zycze wam tyle samo szczescia

Witam.Mam 32 lata w 2008 roku straciłąm przytomnośc na ulicy.Trafiłam do szpitala tam po tyg i 2 tomografiach diagnoza:tętniak.Przewieziono mnie do szpitala bródnowskiego gdzie zajał sie mna prof. Podgórski.Bałam sie bardzo słysząc jakie powikłania mogą byc po operacji ale profesor był pełen optymizmu.Operacja trwała 4 godz,byłam w pełni swiadoma podczas wybudzenia,już wiedziałam że dalej może być tylko dobrze.NIe miałam żadnych porażeń ani innych spodziewanych komplikacji.Postawiono mnie na nogi juz na trzeci dzien,radziłam sobie.9 dni po operacju wyszłam ze szpitala moim i lekarzy zdaniem w pełni zdrowia co potwierdziły po czasie badania kontrolne.
Miesiac po operacji i całym koszmarze wrócilam do pracy,dzis wiem że miałam wiele szczescia(cud) Teraz moge dalej sie cieszyc swoja 5 letnia coreczka i mężem.Zycze wam tyle samo szczescia