Witam
Jak pisałem wcześniej jestem z jednych szczęśliwców którzy wykryli wcześniej i zdecydowali się na zaklipsowanie głuchego (nie pękniętego ) tętniaka. Droga długa jednak możliwa i chyba najwłaściwsza, choć pewno nie dla tych, którym się nie udało. Mówię wam ciężko jest żyć z taką świadomością a podejmując ryzyko, pamiętać o złotym środku między maksymą "co nagle to po diable" i "kto się waha, ten przegrywa". Trzeba wszystko
Jak pisałem byłem operowany w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie w Oddziale Kliniczny Kliniki Neurochirurgii i Neurotraumatologii przy ul. Botanicznej. Nie będę powielał swoich wcześniejszych wypowiedzi wcześniej szukałem najlepszego szpitala a tak naprawdę to człowiek, któremu oddajemy swój los i życie jest najważniejszy. Znalazłem kilka str. www z tematu, bo może ktoś szuka szpitala lub chce wiedzieć, co i jak to linki są poniżej.
http://neurochirurgia.2p.pl/index.html?mp=52
http://www.tpj.pl/ranking/neurochirurgia_2007.php?PHPSESSID=33b609fc905921e4d85c3391128e4c8d
Ceper