Byłam u dwóch ortopedów. Leki zniszczyły mi żoładek. Ostatnio byłam u neurochirurga. Dał mi trzy zastrzyki: Diprofen, Diklak i Dexalen (nie wiem czy dobrze napisałam nazwy, bo ze słyszenia...). Podobno za 3 tygodnie ma mi pomóc. Minęło już kilka dni, a zmiany na lepsze nie czuję. Raczej jest gorzej, bo ból jest już ciągłu i nie odpuszcza ani wdzień, ani w nocy (jakbym miała wbite w ramię szpile).
Stan z "dużym" bólem ciągnie się już od lipca, więc zaczyna brakować mi cierpliwości. Bark mam już zablokowany;-(
4 lata temu miałam podobną sytuację z drugą ręką. Leczenie trwało rok. Leczenie wyglądało jak teraz, ale pomogła blokada. Tym razem nie pomogła...;-(
Termolezja jest moim pomysłem. Tak jak i wizyta u kręgarza, ale do tej pory nie miałam odwagi. To jest kręgosłup szyjny...;-( Szukam metody, która pozwoli mi normalnie funkcjonować...