Reklama:

śpiaczka (15627)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
19-10-2010, 20:07:26

Wiem że trzeba wierzyć bo czytałam tu o takich przypadkach i jakos ludzie sobie radzą i naprawde aż przekonuje mnie to zeby jakos zyc dalej mam pytanie do pani która opowiada tutaj o swojej kuzynce gdzie leczono twoją kuzynke madzie gdzie przechodzila rechabilitacje??Moj Dawid tylko zaciska dłoń sam oddycha bez respiratora i ma na wszelk iwypadek ten tlen jeszcze no i mruga jeszcze poiekami i wdac jak wiele trudu sprawia mu otworzenie oczu ale chyba naprawde nie da rady ich otworzyc:(
gość
20-10-2010, 06:24:36

Otworzy, otworzy tylko musisz jeszcze poczekać. Dla śpiochów to wielki wysiłek, żeby coś zrobić na polecenie.
Twój ukochany jest jeszcze "świeży" tzn zbyt krótko upłynęło czasu od wypadku. organizm musi się zregenerować. Jeśli chodzi o szpitale - to nie ma znaczenia. Lekarze go nie wyleczą - to musi zrobić rodzina, chodzi o dbanie o higienę, częsta zmiana pozycji, bodźcowanie - muzyka, smaki, zapachy, dotykanie, rehabilitacja (niestety 20 minut ze szpitala to zbyt mało - potrzebny dodatkowo prywatny rehabilitant) i pilnujcie odżywiania - żeby nie dopuścić do niedożywienia. Organizm żeby walczyć musi dostać wszystkie potrzebne mu składniki. Dopiero kiedy stan będzie na tyle stabilny można pomyśleć o oddziale rehabilitacyjnym.
Początkujący
20-10-2010, 16:09:57

Witam.
Pisałem już parę razy na forum... jest bardzo długie... przyznam sie że przeczytałem je do 200 strony... brakło sił
Moja żona od 13.07 ... od przeszło 3 m-cy jest w spiączce miała zatrzymaną akcję serca... była na OIOMIE teraz jest w ZOL... różnie o nich piszecie.
Ten wydaje się dobry.
Interesuje mnie odpłatność za ZOL.. (taki jestem przyziemny) tylko o pieniądzach myślę.
Mamy 2 dzieci w wieku szkolnym .. jeszcze parę lat nauki i koszty.
za ZOL biorą 70% dochodu... i tu dalej nie wiem na głowę w rodzinie czy dochodu żony????
pozdrawiam wszystkich walczących o swoich bliskich... bardzo sledziłem losy Ani i Michała.. co z nimi ?(nie cztałem całego forum)


podziwiam wszystkich, którzy maja swoich "śpiochów " w domu

ps.. nie lubie tego określenia "śpioch"
gość
20-10-2010, 21:15:02

Gość 2009-09-28 14:29:04 Mój tata 6m-cy temu miał udar niedokrwienny mózgu. Wszystko szło dobrze. Tata był już bardziej kontaktowy więc zabraliśmy go do domu. Lekarze ocenili jego stan na wegetatywny. Ze szpitala wyniósł bakterię która spowodowała zapalenie płuc. Wylądował po raz kolejny w szpitalu. Lekarze dawali mu parę godzin życia. To już 3 tydzień i stan zapalny znikł. Zaczęliśmy załatwiać mu jakiś ośrodek rehabilitacyjny. Tata za tydz ma jechać do Rzeszowa. Ja mieszkam daleko od domu i wpadam jak najczęściej ale to co zobaczyłam w weekend zaszokowało mnie. Tata gaśnie w oczach. Już nie patrzy nawet w moją stronę jak do niego mówię tylko w martwy punkt. W jego oczach widać strach. Do tego dzisiaj w badaniach wyszła anemia. Co robić??Jestesmy załamani.:(:( Pomóżcie proszę.
Początkujący
21-10-2010, 04:46:00

jak możesz to dom,dom ,dom nic innego nie wymyślisz
gość
21-10-2010, 05:15:26

WITAM.DAWNO NIE PISAŁAM.ALE PILNIE POTRZEBUJE WASZEJ POMOCY.JUZ NIKT MI NIE DAJE NADZIEJI,MATI JEST JUZ DWA LATA PO WYPADKU,POSTAWIŁAM WSZYSTKO NA JEDNA KARTE,ZADZWONIŁAM DO TALARA,POWIEDZIAŁ ZEBYM MATIEGO PRZYWIOZŁA,TROCHE MNIE PRZESTRASZYŁ JAK TAK MADRY I WYKSZTAŁCONY CZŁOWIEK MOZE POWIEDZIEC ZEBYM CHOREGO W TAKIM STANIE WIOZŁA TYLE KM.ALE TRUDNO ZDECYDOWAŁA W PIATEK JEDZIEMY,I TU MOJE PYTANI,PROSZE O POMOC OSOBY KTORE TAM BYŁY,WSZYSCY PISZA ZE ON TAKI WSPANIAŁY,JA ZDAJE SOBIE SPRAWE ZE STAN MATIEGO JEST CIEZKI I BOJE SIE ZE MOZE TO JEST CZŁOWIEK KTORY NAOPOWIADA MI BAJEK ABY TYLKO KASE WYCIAGNAC.NIEWIEM JCZY MOZNA TAM CHOREGO WNIESC NA NOSZACH,GDZIE PRZEWINĄC.PROSZE NAPISZCIE.POZDRAWIAM MAMA MATIEGO
Początkująca
21-10-2010, 06:25:26

Witam, jestem nową użytkowniczką tego forum. Trafiłam na to forum podczas poszukiwania pomocy dla znajomego który po wypadku motocyklowym jest w śpiączce .Interesuję mnie dr. Talar jeśli by mogła pani napisać jakie odniosła pani wrażenie po konsultacjach byłabym bardzo wdzięczna to mój e-mail angelusia17@vp.pl to bardzo młody chłopak przed nim przecież kawał życia
gość
21-10-2010, 08:49:53

A ja wczoraj się dowiedziałam że Dawid tydzien temu po odstawieniu śpiączki obudził sie na drugi dzien w sobote a w niedziele pielegniarki zauważyły że dostał zakazenia od wenflonu i dlatego jego stan od tego momentu zaczął się pogarszać:( co to za ludzie ze nawet tego nie potrafią dopilnować:( juz nie mam sil robimy co mozemy szukamy szpitala osrodka w ktorym Dawid się w koncu wybudzi,ale nigdzie nie chcą ludzi ze śpiączką dopiero mogą przyjąć po wybudzeniu,Dawid w to miejsce co sie uderzyl zaczyna łysieć,wczoraj jak bylam u niego tak bardzo go zmuszalam zeby w kocu otworzyl do konca oczy zaczął ruszać glową ale pod koniec juz byl taki zmęczony widac bylo ze nie dawal rady;( robilam to przez prawie poltorej godziny ale co to jest raz dziennie a dopiero teraz dowiedzielismy sie ze powinien miec rechabilitanta od samego poczatku:( i cały miesiac zawalilismy a gdyby nie to zakazenie to moze by sie w koncu obudzil....;(
Początkująca
21-10-2010, 09:25:08

Słyszałam o ośrodku w Tarnowskich Górach czy ktoś zna ten ośrodek i może o nim napisać jaką opinie. z góry dziękuje
gość
21-10-2010, 13:06:53

Angeliko - proszę tu masz info http://www.repty.pl/

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: