witaj ewa!
glowa do gory! musicie byc silni, bo nie tylko troska o tate wymaga sily ale tez urzeranie sie z lekarzami tak samo a nawet jeszcze wiecej. Ja mialam bardzo pdobna sytuacje, bo moj tato ma 62 lata i tez podobne rzeczy slyszelismy a jak nie to bylo widac, ze lekarze nie podejmowali zadnego kierunkowego leczenia. to jest smutne, alöe tak bywa. dlatego poczytaj sobie to forum od poczatku, tu jest duzo waznych informacji, tkore wam pomoga a napewno nie bedziecie dzialac w ciemno.
Co do wybudzenia to nikt nie jest w stanie powiedziec kto, jak co i kiedy. to jest wielka nie wiadoma. Jednak trzeba wierzyc i isc do przodu. Nie mozna sie poddac, Nasze Spiochy nas potrzebuja.
Aniu pytasz o cos o czym ja nie mam zielonego pojecia. pierwszy raz slysze. tak wiec nie moge Tobie doradzic.
u taty mojego jakos leci. Ostatnio bardzo ladnie reaguje, ale kontaktu calkowitego jak nie bylo tak nie ma. od jakiegos czasu stosujemy akupresure i rehabilitant mowi, ze taty miesnie i uklad nerwowy ladnie pracuje. tak wiec roslina napewno nie jest

Michal jak mozesz to napisz mi cos o tych punktach na nogach, gdzie podlancza sie elektrostymulatior. juz o to pytalam tak wiec prosze jeszcze raz. bede wdzieczna.
agnirszka