od pewnego czasu codziennie z wami jestem i czytam wasze poczynania. chce sie czegos od was nauczyc, ale i tak czuje sie strasznie bezradnie!!!!! moja przyjaciolka miala wypadek samochodowy przez ktory ma uszkodzone cialo modzelowate. niby poczytalam w internecie za co on jest odpowiedzialny ale i tak nie wiem jakie beda tego konsekwencje? czuje sie ze nic nie wiem, niczego nie umiem i nie wiem gdzie mam isc aby mi ktos pomogl. ona byla prawie 3 tyg. w spiaczce a teraz jest wstanie czuwania bez kontakty. sama oddycha, patrzy na mnie jak do niej mowie!!!! musimy ja zabrac ze szpitala i musimy jej cos innego znalezc. nie wiem gdzie? slyszalam o Bydgoszcy, ale tam nie ma miejsc! ja juz nie wiem co mam robic. jestam zalamana ta bezradnoscia