adaszkiewicza, czyli pośrednio sobie sama odpowiedziałaś. Teraz córka która była żywiołowa musi leżeć, co wpędza ją w depresję. Poprzednio już 8 razy próbowała sobie odebrać życia, teraz może to być jakgdyby namiastką następnej. Myślę, że bez wyleczenia podstawowej choroby, albo przynajmniej złagodzenia jej skutków będzie ci bardzo trudno. Spróbuj najpierw uspokoić jej psychikę, to może spastyka puści i zacznie robić postępy. Lecz całe ciało ,a nie tylko fragmenty. Porozmawiaj z jakimś dobrym psychiatrą i psychologiem. Jak córka będzie chciała sama wrócić to powinno się udać. Bez jej współpracy zadanie prawie niewykonalne. Nie poddawaj się, będzie dobrze.