Reklama:

śpiaczka (15630)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
20-04-2016, 21:38:16

Fakt, to krzepiące, że jest ktoś kto przechodzi podobne sytuacje i rozumie.
To okropne, że mamy taką rozwiniętą technikę, latamy na księżyc, wysyłamy sondy poza układ słoneczny, nurkujemy na dno oceanów, a nie potrafimy skutecznie wykryć ani wyleczyć wielu chorób.
Maciek
gość
21-04-2016, 04:53:05

Panie Maćku zgadzam się z Panem a najokrutniejsze jest to że kochana i najbliższa nam osoba która pracowała przez pół życia starała się aby było jak najlepiej aby rodzinie niczego nie zabrakło teraz gdy mogła by spokojnie usiąść odpocząć cieszyć się życiem patrzeć jak dorastają dzieci i wnuki musi walczyć o każdą sekundę swojego życia czasami nie rozumiem tego świata. Życzę Panu dużo siły i wiary, pozdrawiam Alicja
gość
21-04-2016, 08:59:09

Czyta mi Pani w myślach... Właśnie myślałem o tym jak Tata ciężko pracował (zresztą wiele razy mu mówiłem, żeby trochę wyluzował), zawsze powtarzał, że pracuje żebym ja miał lepiej, a ja mu zawsze powtarzałem, że dziękuję, ale mam ręce, nogi i głowę i dam sobie radę i chciałbym żeby sam coś korzystał z życia. W tym roku planował odejść na emeryturę, posiedzieć na działce, napisać jeszcze kilka publikacji, pojechać gdzieś. Miał wiele planów i sporo siły i energii na ich realizację. I z dnia na dzień wszystko się załamało...
Wiary mi nie brakuje, z siłami bywa różnie, ale staram się trzymać. Dziękuję za dobre słowo!
Maciek
gość
22-04-2016, 05:51:59

Kochani jak się czują wasi najbliżsi wiem ze ciężko jest pisać ale bardzo proszę chociaż oo kilka słów jestem z wami całym sercem pozdrawiam Alicja
gość
22-04-2016, 17:59:37

Tata ma się lepiej, po lekkim wtorkowym kryzysie oddechowo-krążeniowym dziś powrócił już do stanu z poniedziałku, mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej.
Za to dowiedziałem się przez jakieś tam swoje znajomości, że niewykluczone, że w pierwszym szpitalu, w którym Tata przebywał dali ciała i zbyt późno wysłali go do aktualnego szpitala na operację. Oczywiście wszyscy cicho siedzą, so***rność zawodowa. Ale to potwierdza tylko moje własne przeczucia. Do tego drugiego szpitala wysłali go dopiero wtedy jak sam poszedłem i powiedziałem, że przecież się nie poprawia i może przydałoby się odbarczenie krwiaka. Tylko od czego są lekarze skoro ja im muszę mówić co powinni zrobić?
Maciek
gość
22-04-2016, 20:40:19

U mojego taty stan bez zmian. Za to zmieniło się miejsce, w którym przebywa. Potrzebowali miejsca na oiomie, więc przenieśli go na wewnętrzny... Wolę już tego nie komentować. Muszę jak najszybciej zabrać tatę i zapewnić mu jak najlepszą opiekę. Pytanie tylko gdzie go zabrać...
gość
22-04-2016, 20:41:26

U mojego taty stan bez zmian. Za to zmieniło się miejsce, w którym przebywa. Potrzebowali miejsca na oiomie, więc przenieśli go na wewnętrzny... Wolę już tego nie komentować. Muszę jak najszybciej zabrać tatę i zapewnić mu jak najlepszą opiekę. Pytanie tylko gdzie go zabrać... Jola
gość
23-04-2016, 09:50:25

Pani Jolu jezeli stan pozwala to najlepiej na oddzial z rehabilitacja. Panie Macku moj maz dojechal do szpitala z postepujacym niedowładem i zanikajaca mowa a lekarz nie widzial oznak udaru. Brak mi slow rutyna i jeszcze raz rutyna.
gość
23-04-2016, 15:31:10

Rehabilitacja koniecznie! To podstawa.
Jak się słyszy takie rzeczy to się nóż w kieszeni otwiera :/ Człowiek płaci 50 lat te wszystkie składki a jak zachoruje to państwo ma go gdzieś...
Maciek
gość
23-04-2016, 16:30:11

Niestety zgadzam się a to jak sie traktuje ludzi w takim stanie jest jeszcze gorsze, zeby to ktos z rodziny sugerował co trzeba zrobic mam wrażenie ze szkoda im pieniedzy na leczenie zenada musimy byc silni dla nich i walczyc do konca pozdrawiam

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: