Jak to mawia moja mamusia dzięki czytaniu człowiek się wiele uczy, a z tego forum nauczyłam i uczę się nadal wiele
i wcielam to w życie. Dziś tacie przynieśliśmy w misce śnieg, bielutki puszysty, wkładaliśmy mu do niego ręce, obsypaliśmy policzki płatkami, nawet dzieci ulepiły mini bałwana którego schowałam do zamrażalki na później
. Tato robił te swoją zdziwioną minę, ale dziś nie spał popatrzył sobie w okno bo tak go ustawiliśmy by widział jak ptaki są w karmniku i jak pięknie jest za oknem. Wydaje mi się że on coraz więcej rozumie co się w okół niego dzieje, tylko nie umie pokazać tego w postaci emocji, dźwięków- których w ogóle nie wydaje, nie próbuje mówić. Neurolog powiedział mi że to pewnie
afazja i tyle, raczej nikt z lekarzy nie umie powiedzieć czy kiedykolwiek co kolwiek powie. Robię z tatom takie ćwiczenia jedno mrugnięcie okiem na Nie dwa na TAK, wychodzi nam to średnio. Pokazuje mu 5 lub 10 obrazków typu : dom, pies, jabłko, samochód itp i mówię ,,to jest dom'' i pokazuje obrazek z domem i tak wszystkie po kolei, mówię do taty to jest dom mrugnij 2 razy na tak czasami wykonuje polecenie, potem pokazuje mu inny obrazek np psa i pytam to jest dom mrugnij tak lub nie, rzadko kiedy mu się to udaje ale zdarza się i tak w kółko, czasami wprowadzam inne obrazki, czasami pokazuje w książce czy gazecie dla urozmaicenia, ale niestety tato nie bardzo potrafi odpowiadać w ten sposób. Teraz jak wcześniej pisałam złożyłam w grudniu do Torunia na cuber oko i zobaczymy czy umie się komunikować czy nie. Nasz rodzinny pociesza mnie że skoro nauczył się ssać i połykać, nieźle też radzi sobie z żuciem a raczej mamlamiem i połyka to uda się z nim zacząć komunikować. Skoro czasami pytam się tacie czy boli go lewa pieta - ma tam odleżynę i pokazuje na tę nogę to na 3 x zadane pytanie nieraz dwa razy odmrugnie tak, a kiedy pytam czy boli go ucho lub policzek pokazując na to o co pytam to potrafi mi na 3 x zadane to samo pytanie odmrugnąć nie, podobnie jest z piciem czy chce więcej i czy jeszcze będzie jadł. Czasami wydaje mi się że tak działa moja wyobraźnia i po prostu mi się to wydaje bo tak bardzo tego chcemy wszyscy
ale potwierdza to też rehabilitant że odmruga mu czasami tak lub nie, nasz rodzinny lekarz i nasza pani pielęgniarka która nam pomaga w opiece nad tatą. Najwięcej to moja córeczka mówi że dziadek powiedział do niej tak lub nie jeżeli coś mu się zapyta, ale mi wydaje się że to jej wielka wyobraźnia, ale podobnie było z ruchem palca to ona pierwsza to zauważyła a teraz już wszyscy widzimy że nawet lewą dłonią stara się tatko ruszać. Mam nadzieję że uda Ci się załatwić tę rehabilitacje dla swojej śpiącej osoby i ze się szybko obudzi bo i ja mam taka nadzieję. Pozdrawiam Bożenka