Reklama:

śpiaczka (15630)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
07-10-2011, 08:18:19

ja przeczytalam cale forum i znam Wasze historie i dzieki Wam miedzy innymi ta decyzja o zabraniu taty do domu. Do zolu trafil bo szpital tate wyrzucil a my nie bylismy jeszcze przygotowani. Ja caly czas wierze ze bedzie dobrze :)....musi byc. Wanda
gość
07-10-2011, 08:21:47

I tak trzymaj Wando nie mozna sie poddac,trzeba walczyc teraz tylko rehabilitacja ruchowa aby nie doszło do przykurczów,a efekty po mału same przybiegna.Bedzie was wszystkich kosztowało wiele wyrzeczen ale nie ma sie co martwic nadejda te dobre dni i wszystko wroci mniej wiecej do normalnosci:)

Karolina
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/ywny14dp4yxug7g1.png[/img][/url]
Forumowiczka
07-10-2011, 19:04:35

Wanda witam! Karolinka dobrze radzi tylko nie dodała /ale pewnie wiesz to z forum/ a i tak przypomnę, że oprócz wyrzeczeń tacie jeszcze będzie potrzebne dużo miłości i cierpliwości od najbliższych.Wierzę ,że bedzie poprawa ale nastawcie się na bardzo malutkie kroczki.Będzie dobrze,głowa do góry.Pozdrawiam. Gosia
Forumowiczka
07-10-2011, 19:21:26

Karolinko, oj mam z nim 10 światów ale wytłumaczono mi ,że on nie jest w stanie panować nad emocjami,po prostu odpowiedzialna część mózgu nie działa. Ja to wiem i jeszcze wiele innych rzeczy ale przychodzi moment ,że mimo ,że zdaję sobie sprawę ,że on jest chory to nerwy mi puszczają i wszystkiego mam dość. Właśnie ta moja znajoma psychiatra ,najwięcej to mi pomogła tym ,że uświadomiła mi czego mogę się po "uparciuchu" spodziewać i jak reagować. Właśnie dlatego proponuję Ci znależc takie lekarza ,który by Ci wszystko wytłumaczył ,reakcje Michała i Twoje.A to naprawdę działa. A ,że mogło być gorzej to też wiem bo było bardzo żle i aż się boję myśleć jak bym sobie wtedy poradziła.Widzisz ja dużo rzeczy wiem /ha,ha,ha/ i nawet potrafię innym skutecznie doradzić a sobie to już trudniej. Mam nadzieję ,że Misiu też robi już postępy. Czy już zaczyna Cię rozbierać? ha,ha,ha. Pozdrawiam i uściski dla mężusia. Gosia
gość
07-10-2011, 21:32:23

No jeszcze całkiem nie doszlismy do etapu rozbieranek heheh chyba ze ja jego,bo mnie to on jeszcze nie zabardzo.Dzisiaj za to odebrałam wyniki miska badan cholendziu nie za dobre.Glukoza 400,ale to mnie nie dziwi bo misiek na domieszke tego od 10 lat jest cukrzykiem,tylko ze nei wiedzialam jak pielegniarka przyszla robic badanai ze on ma akurat taki cukier.Martwi mnie to.W moczu sa bakterie no to mnie nie dziwi poniewaz jest osoba lezaca i nerki inaczej filtruja mocz,ale tez nie powinno ich byc.Krwinki czerwone sa troche obnizone nie duza ale sa,za to D-Dimery czyli krzepliwosc krwi jest w normie i to mnei cieszy najbardziej nie ma problemow z krzepliwoscia i roznymi zatorami co u osob lezacych najczesciej sie zdarza.Zobaczymy jak to bedzie w poniedzialek ide z tymi wynikami do lekarza neich cos poradzi.A tak ogolnie to leci czas jak nie wiem co,weekendzik teraz mam to pocwicze z moim miskiem pisanko.Uściskaj Gosaczku niegrzeczniuszka :)

Buziaki pa
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/ywny14dp4yxug7g1.png[/img][/url]
Forumowiczka
08-10-2011, 16:11:28

Karolinko ,witam Cwicz,dziecko /ha,ha,ha/ ,ćwicz ,ale jeszcze nie rozbieraj/ha,ha,ha/ niech się trochę oswoi z Tobą, a cukier to lekarz powinien coś podać i się wyrówna,a bakterie w moczu przy cewniku to normalne,bo chyba ma cewnik? nawet po wyjęciu cewnika trzeba kontrolować bo będą sie pojawiać już do końca życia,tak ,że trzeba będzie trzymać rękę na pulsie.I wszystko będzie lepiej tylko nie panikuj,musi być dobrze.A ja to już nawet nie chcę mówić bo już mam wszystkiego dość.Czy lekarz do ,którego idziesz w poniedziałek jest " prawdziwym medykiem" czy potrafi Ci wytłumaczyć jakie jeszcze mogą być reakcje Michała i jak masz na nie reagować ,najlepiej to go o to zapytaj.Pozdrawiam i nie każ Misiowi pisać wypracowań!ha,ha,ha. Gosia
gość
08-10-2011, 17:16:16

Pani Ciociu , to juz miesiac odkad Oliwka przebywa w szpitalu. Nie mamy dwa tygodnie zadnej wiadomosci, jakie postepy zauwazyli lekarze w jej stanie zdrowia. Wiem, ze ogromnie duzo poswiecasz czasu na dojazdy do szpitala , bo nie mieszkasz blisko, wiemy jak bardzo kochasz Oliwke i dogladasz ja w czasie weekendow.
Mam znajoma , ktora mieszka na Jezycach w Poznaniu, poprosilam ja o kupienie roznych potrzebnych rzeczy dla Oliwki, pieluchy, oliwke, i inne kosmetyki potrzebne przy pielegnacji dziecka, troche nutridrinkow i soczkow. Paczka jest gotowa, napisz w ktorym szpitalu Oliwka przebywa a znajoma dostarczy do dyzurki pielegniarek dla Oliwki. Tamte zapasy ktore dostalas Ciociu od kolezanek z pracy napewno sa na wykonczeniu.Napisz nam jakie sa wiadomosci o stanie zdrowia Oliwci i jak posunela sie sprawa o ustalenie rodziny zastepczej. Czekamy Ciociu na dobre nowinki. Forumowiczki
gość
08-10-2011, 17:22:17

Dzień bobry wszystkim !!!!
U nas burza zmian w ciągu tego tygodnia!!!! Oliwka sama siedzi, uśmiecha sie do znanych osób, odwraca głowę w kierunku wchodzących i poruszających się po sali. Potrafi bawić się zabawkami podnosi je do oczu i buzi, ogląda lubi lalki i kolorowe klocki. Płacze jak sika w pampersa więc pielęgniarki wydsadzają małą na nocnik. Pije nadal z butelki ale uczą ja jedzenia łyżeczka. Ładnie ćwiczy na rehabilitacji, reaguje na proste polecenia, sadzamy Oliwcie na wózek. Dodatkowo babcia i ojciec małej postarali się o dodatkowa rehabilitacje na weekend płatną. Chyba tata Oliwki coś zrozumiał tak myślę bo przestał pic jeździ na terapie, rozumie że Oliwka po tym wszystkim zamieszka ze mną był w sadzie i oświadczył to i poprosił sędziego o to aby mała ze mną zamieszkała bo on jest chory i nie jest w stanie zająć córka. Matka nadal nie interesuje się córka, wyjechała za granicę i tyle. Jutro jadę do małej na cały dzień pobawimy się poćwiczymy, poprzytulamy bo Oliwka uwielbia sie przytulać i już sie nie odpycha raczkami. W środę mam sprawę w sądzie dotyczącej tymczasowej opieki nad Oliwką, pani psycholog wystawiła mi dobra opinię ze sie nadaje i mam dobry kontakt z dzieckiem, ojciec tez obiecał przyjść. W przyszłym tygodniu planują Oliwkę spionizować w ortezach które juz dla niej zamówili a ja tylko objechałam NFZ po pieczątki i zgodę na dofinansowanie i damy rade do przodu. Pozdrawiam wszystkich i dziękuje za wsparcie
gość
08-10-2011, 17:52:30

Witam y

Boze jak jja sie ciesze od poczatku wierzyłam ze Oliwka dojdzie do siebie i tu mamy dowod ze jest juz dobrze.Super nie wie pani ile radosci pani wnosi takimi dobrymi wiesciami na to forum.Jednak trzeba miec nadzieje do konca warto,i super ciocie ktora potrafi pomoc i pokochac ta malenka istotke,i to dzieki ciociu tobie Oliwka wrociła dzieki twojej miłości kotra ja obdarzyłaś.Cieszy takze ze ojciec sie pojawił chiociaz na troche w tych ciezkich chwilach dla was.Ale ja cały czas wierze ze bedzie dobrze a juz jest.Zycze wszystkiego naj,całuski dla Oliweczki

Karola
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/ywny14dp4yxug7g1.png[/img][/url]
gość
08-10-2011, 17:57:09

Jest mi trochę głupio ale moja Oliwka nie jest w poznaniu a ja pracuje w okolicy poznania ktoś coś źle zrozumiał. Była mowa o przeniesieniu małej Do poznania ale zmienili zdanie bo tam było miejsce. Proszę mi wybaczyć i dziękuję o tym że ktos myśli o małej i jej pomóc. Ale wolała bym nie podawać namiarów na siebie a tym bardziej na dziecko. W poprzednim szpitalu, jakaś osoba namierzyła małą po imieniu nie wiem dokładnie czy na tym forum czy na innym tam trochę więcej szczegółów podałam, szuka się wiadomości, podałam miejscowość ale bez nazwiska, ale jakoś mała osoba zlokalizowała bo to mała miejscowość i ta osoba zaczęła do małej chodzić. Na początku myślałam że to może matka jakąś koleżankę na zwiady podsyła lub ojciec. Ale okazało sie że to opca osoba co znalazła moje i mojej siostry posty w necie i zaczęła znosić różne dziwne rzeczy jakieś bożki, wodę, krzyże i mikstury pielęgniarki do mnie dzwoniły ze coś tam wyczynia i żeby ja uspokoić bo to szpital itd. Mój narzeczony tam pojechał i przeprowadził wywiad, ta osoba opowiadała jakieś dziwne rzeczy więc wezwali policje i na tym się skończyło. Wiec przepraszam ale wole być anonimowa w tej sprawie. Na prawdę mała potrzebuje spokoju a nie odwiedzin obcych ludzi. Dziękuje za wsparcie, wiedzę i zainteresowanie ale tylko to nam jest potrzebne, jeżeli będę potrzebować fizycznie pomocy to poproszę.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: