Gość 2011-01-18 14:30:04 Każdy wie że juzek nie jest żadnym kręgarzem tylko chłopem z rolnictwa. Więc nie on powinie odpowiadać lecz ci ci do niego idą o pomoc. Dlatego wygrywa sprawy w sądzie. Nikt nie karze iść do niego. On jest czysty. W sądzie może mówić że ma bardzo miękkie serce i stara się pomóc.

Gość 2011-01-19 23:19:05 Ja cztery miesiące pod kontrolą fizjo robiłem mckenzie i nic nie pomogło . Mckenzie na przepukliny nie pomaga .

Gość 2011-01-23 10:43:36 Wiem ja że Pan Józek nie pomógł nikomu bardziej zaszkodził co dowodzą tego ludzie po jego sposobie uciskania musieli operacje przejść. Bardzo jest zadowolony z kasy a nie z tego ze nie pomaga. Co prawda to prawda ale jego rodzina mam czas żeby reklamować go.
Ja byłem i po jego terapiach nic mi nie pomogło co gorzej na drugi dzień nie mogłem wstać i tak też z mojej miejscowości mieli. Wiadomo że gorzej mieli ci co przy szyj mieli robione. Józek rozpoczął działalność we Wrocławiu pod pseudonim ksiądz na ul. Ofiar oświęcimskich miał swój biznes i był bioenergoterapeutą i jasnowidzem z czasem przeszedł w pseudo nastawianie kasował za to 70 zł. Przyjmował po godzinie 17 jak urzędasy już nie pracowali bo uprawień nie miał i to trwało do 5-6 rano. Później przeniósł się do krępej tam gdzie miał stare gospodarstwo. Wiadomo jak przychodzisz do domu to sam sobie szkodzisz i nic nie może ci urząd zrobić. Takie prawo.

Pozdrawiam i Józkowi proponuje zmienić pracę na rolną tak jak był uczony.

Gość 2011-01-23 15:25:16

Gość 2011-01-23 10:43:36 Wiem ja że Pan Józek nie pomógł nikomu bardziej zaszkodził co dowodzą tego ludzie po jego sposobie uciskania musieli operacje przejść. Bardzo jest zadowolony z kasy a nie z tego ze nie pomaga. Co prawda to prawda ale jego rodzina mam czas żeby reklamować go.
Ja byłem i po jego terapiach nic mi nie pomogło co gorzej na drugi dzień nie mogłem wstać i tak też z mojej miejscowości mieli. Wiadomo że gorzej mieli ci co przy szyj mieli robione. Józek rozpoczął działalność we Wrocławiu pod pseudonim ksiądz na ul. Ofiar oświęcimskich miał swój biznes i był bioenergoterapeutą i jasnowidzem z czasem przeszedł w pseudo nastawianie kasował za to 70 zł. Przyjmował po godzinie 17 jak urzędasy już nie pracowali bo uprawień nie miał i to trwało do 5-6 rano. Później przeniósł się do krępej tam gdzie miał stare gospodarstwo. Wiadomo jak przychodzisz do domu to sam sobie szkodzisz i nic nie może ci urząd zrobić. Takie prawo.

Pozdrawiam i Józkowi proponuje zmienić pracę na rolną tak jak był uczony.

No ja byłem u niego 2 razy i znam napewno ponad 10 osób które były u niego. Nie mi oceniać czy pomogło czy nie innym,a to co mowią to kazdy chwali swoje. Co do kasy to nie wiem,odemnie nic nie chciał,dałem 30 zł za 3 osoby. Ale widziałem przede mną 3 auta,a za mna stały już 2. Hym,ze 100 osob dziennie to do niego przyjeżdza. Gdyby tak szkodzil każdemu to by go po tygodniu znińczowali. I żeby nie było,nie jestem nawet jego znajomym. Szkoda tylko że po nastawieniu nie daje żadnych zaleceń,porad itp. Może ktoś jeszcze jeździł do niego lub Pani Rozalii z Gromadki i się wypowie