Zwracam się z prośbą o pomoc w mojej nietypowej sprawie. A więc po krótce opiszę
mój problem:
Całe zajście rozegrało się 3 lata temu, teraz mam 21 lat. Do tego feralnego zajścia o którym zaraz napisze nie miałem nigdy kłopotów ze zdrowiem. Wręcz przeciwnie bardzo aktywnie uprawiałem sport. Nie paliłem papierosów nie piłem alkoholu, nie brałem narkotyków.... Jest to ważne bardzo ważne żeby rozwiać pana wątpliwości w tym co za chwile pan przeczyta... Po namowie kolegów niestety dałem się skusić na zapalenie marihuany. Dawka jaką przyjąłem była jak się okazało bardzo silna, lecz niedoświadczony konsekwencjami i siła działania, zapaliłem. Po kilku minutach słabłem, pojawiły się mroczki początkowo w jednym, a za chwilę drugim oku. Kompletnie nie miałem sił, butelka coli którą niosłem była zbyt ciężka, po prostu nie mogłem nawet iść. To co działo się w mojej głowie jest w tym momencie nie do opisania prze zemnie. Pojawiło się kołatanie serca ok. 160 , 170 /min, byłem kompletnie blady. Doszedłem, do szkoły po czym zadzwoniono po karetkę i zabrano mnie do szpitala. Tam opanowano po bardzo długim czasie akcję serca. To co przeżywałem wtedy leżąc w szpitalu także jest trudne do opisania, i wielu rzeczy po prostu nie pamiętam. Pamiętam że straciłem świadomość, piski w uszach, dziwne rzeczy. Po kilku godzinach... zadzwoniono po rodziców i odebrano mnie ze szpitala. Mimo wszystko źle się czułem, byłem bardzo osłabiony, serce biło szybko... wieczorem rodzice zawieźli mnie ponownie do szpitala.. na kardiologie gdzie zostałem 5 dni.... Porobiono mi wszystkie badaniakardiologiczne: echo, rtg klatki, holter, morfologia, wszystko jak to pani dr. powiedziała „jak u sportowca”. Kardiologicznie bez zarzutów. I od tamtego czasu zaczął się dramat mojego życia. Objawy wyżej opisane towarzyszą mi do dna dzisiejszego, często po tym incydencie miewałem kołatania serca, które poprzedzane było czymś co się dzieje w mojej głowie. Czuję że mój mózg źle funkcjonuje. Po wysiłku objawy te zaostrzają się. I paradoksem jest to że te kłopoty nie pojawiają się nagle i znikają tylko towarzyszą mi każdego dnia z różną siłą, i zależnie od tego w jakim tempie żyje. Po nie przespanej nocy jest żle, po wysiłku jest źle, wtedy mój mózg po prostu nie daje mi nic zrobić, jestem wyłączony z życia. W ciągu tych 3 lat wielokrotnie konsultowałem się z wieloma kardiologami i po wszystkich badaniach serce jest na 100% wporządku, ciśnienie również. Postanowiłem zrobić sobie badanie eeg które zapis był następujący:
Miałem wtedy 19 lat 2 miesiące.
"W zapisie spoczynkowym rejestruje sie srednionapieciowa dosc liczna
czynnosc 10-12Hz do 30-40uv. W czasie aktywacji hv okresowo w lewej
okolicy skroniowej a w miare aktywowania po stronie prawej rejestruja sie
napadowe serie fal wolnych theta Hz do 80uv. W czasie fotostymulacji
opisane zmiany nie rejestruje sie.Reakcja blokowania onecna.
ORZECZENIE:
Zapis nieprawidlowy z podejrzeniem zmian ogniskowych w okolicy skroniowej
obustronnie(pierwotnie tylko po lewej okolicy skroniowej). Czynnosc
podstawowa jest zachowana"
Po tym eeg pani neurolog wyslala mnie na tomografie glowy na ktorej nic
nie wyszlo. Padaczka wykluczona i anemia. I nic wiecej sie nie
dowiedzialem.
Objawy towarzyszą mi do dziś .
W wieku 20 lat 6 miesięcy wykonano mi drugie eeg.
OPIS BADANIA:
Badanie wykonano w stanie czuwania. Czynność podstawowa w postaci nieregularnej mieszaniny fal wolnych ze zredukowanymi alfa 4 – 13 hz do 30 uv. Hw nasila zmiany zlokalizowane w tylnej skroni w postaci salw alfa o ostrym kształcie 10-11 hz do 110 uV. Nie stwierdzono uogólnienia się.
ORZECZNIE:
ZAPIS NIEPRAWIDŁOWY Z CECHAMI NAPADOWOŚCI ZLOKALIZOWANEJ W LEWEJ TYLNEJ SKRONI.
Lekarz neurolog z mojego miasta wypisał mi skierowanie na rezonans magnetyczny do szpitala MSWIA w Lublinie. Studiuje w Lublinie, a więc pojechałem tam nie patrząc na termin badania wziąłem dokumenty i przyjęto mnie na oddział. Wykonano mi badania neurologiczne, również długo oczekiwany rezonans magnetyczny z podanie kontrastu. Badanie prawidłowe w 100%.
Proszę o pomoc , poradę, co mam zrobić w tej sprawie.... skoro dalej odczuwam uszczerbek na zdrowiu.
Dziękuję za przeczytanie i proszę o pomoc.
[addsig]