"to nie będzie im potrzebna opinia lekarza prowadzącego ?"
Będzie potrzebna.
"Pasuje mi się nie wstawić nie wiem jakoś przeciągnąć troche :/"
Kombinuj, ale czy to coś da. Trudno powiedzieć.
"ale to jest wredna choroba nie znasz dnia ani godziny "
Sama prawda.
NAJWAŻNIEJSZE:
Musisz mieć dwa lata bez ataków, potwierdzone to w formie opinii lekarza neurologa.
Nie wiem kiedy uzyskasz te dwa lata bez ataków, czy nie będą w najbliższym czasie występować ataki oraz jakie będzie podejście lekarzy w WOMP.
Mogą się czepiać np. o
badanie EEG, możliwe, że będą chcieć b. dobrego wyniku nawet prawidłowego.
Dlatego napisałem co najmniej.
Na chwilę obecną jak tam pójdziesz to z urzędu odstaniesz orzeczenie negatywne na dwa lata(liczone od dnia ostatniego ataku).
Ale twój neurolog prowadzący Ci opinię wystawi nie z datą ostatniego napadu tylko z wpisem do karty.
Czyli jak pójdziesz np. jutro do neurologa, to twój neurolog liczył Ci będzie ostatni napad od wizyty a nie od faktycznej daty tego ataku.
Bo lekarz na wizycie pyta się ciebie czy miałeś ataki, zgłaszasz, że miałeś i taka data idzie do karty, czyli data wizyty.
Lekarz wystawie Ci opinię na podstawie katy leczenia, i nie wystawi Ci zaświadczenia jak od wizyty na której ma stwierdzone napady nie minie dwa lata.
Zaś WOMP będzie się sugerował zawiadomieniem lekarze ze szpitala, i tam pewnie jest napisane, że napadu
padaczki dostałeś tego i tego dnia.
I od tego będą liczyć dwa lata.
Z deczka przekichane.