Reklama:

Padaczka a prawo jazdy (694)

Forum: Padaczka

gość
07-09-2010, 06:54:59

A co według ciebie znaczy „pseudoepi”
To, że ty masz częste duże ataki, to nie znaczy, że każdy tak ma.

Niektórzy nie mają żadnych ataków od kilkunastu lat a biorą leki i jeździć nie mogą.

A niektórzy padaczkę mają tylko w papierach i żadnych leków już nie biorą i też nie dostaną prawa jazdy.

Ale na szczęście nowe rozporządzenie daje już możliwość uzyskania prawa jazdy takim osobą.
gość
07-09-2010, 11:31:44

Gość 2010-09-04 12:54:27 Świetna polska postawa czyli sam nie mam prawa jazdy , to jeszcze pomoge jakiemus pseudo instruktorowi nauki jazdy jak innemu epileptykowi pozbawic złudzeń ,mozliwości jazdy samochodem. tpowa niedorajda życiowa .

Żadna szkoła jazdy i żaden instruktor nie podejmie się jazdy z kursantem, który dopiero co miał napad na wykładach. Jeszcze żeby ów kursant się leczył to co innego, ale nie leczy się i uważa że nic się nie stało. Nie wyobrażam sobie aby jakikolwiek instruktor czy właściciel szkoły jazdy, wziął na siebie taką odpowiedzialność i dopuścił do kursu osobę która miała atak padaczki na oczach wszystkich kursantów i instruktorów. Jeśli kiedyś ten kursant na drodze zabije kogoś, to czyja to będzie wina? myślisz że wsiądę jako instruktor do auta z kimś kogo dopiero co łapałem aby nie rozbił głowy o ziemię w trakcie napadu padaczki? a co zrobię, jeśli atak powtórzy się w trakcie lekcji jazdy i kursant spowoduje wypadek? Czy wiesz że odpowiadam prawnie za to co stanie się na drodze podczas lekcji jazd? Czy wiesz o tym że szkoła odpowie karnie za dopuszczenie chorego kursanta do jazd? Widać nie wiesz - to cię uświadamiam, że wszyscy mogliśmy pójść siedzieć gdybyśmy to zignorowali.
Trochę samokrytyki kolego. To nie jest niczyja wina że ataki są nagłe i że chory nie panuje nad sobą przez kilka minut. Przede wszystkim nie jest to wina innych uczestników ruchu drogowego, którzy też będą wtedy zagrożeni. Nie każdy musi mieć prawo jazdy, a niektórzy najwyraźniej nie mogą. Większość ludzi porusza się po mieście autobusami i tramwajami i jakoś świat im się nie wali. A epileptykom nagle to prawko potrzebne bardziej niż innym do życia? Bez przesady.
gość
08-09-2010, 09:36:33

Nie którym ludziom chęć posiadania prawa jazdy przyćmiewa zdrowy rozsądek. Leki psychotropowe też zmniejszają koncetrację i reakcje ale nie oni na siłę chcą pokazać co to nie oni. A, później jak zabiją kogoś na drodze to chcą łagodnego wyroku bo dostali ataku.
gość
09-09-2010, 13:46:35

Instruktorku,epilepsja ma bardzo wiela odmian.Nie każdy atak epilepsji kończy się drgawkami,upadkiem człowieka na glebę,ślinotokiem i odgryzieniem sobie języka.Część osób ma atak objawiający się tylko kilkusekundowym zanikiem świadomości(przyćmieniem)które wyczuwa i załkowicie kontroluje i siedząc za kółkiem doskonale wie co robi.Mając mocniejsze ataki z utratą świadomości(to jest bardzo rzadkie)rzeczywiście nie powinno się siadać za kółko.Jednak niech ludzie nie siadają za kółko po alkoholu,będżie mniej zabitych.Popatrz w statystyki.Instruktorek!
gość
09-09-2010, 20:04:39

Wszystko reguluje prawo.

Czyli w tym przypadku rozporządzenie ministra zdrowa w sprawie badań kierowców.

http://www.mz.gov.pl/wwwmz/index?mr=q491&ms=382&ml=pl&mi=382&mx=0&mt=&my=131&ma=015890

Co prawda to tylko projekt, ale na podstawie unijnych dyrektyw i już nie długo będzie to obowiązujące prawo.
gość
10-09-2010, 15:58:39

Witam, chciałabym się dowiedzieć czy mam szansę otrzymania prawa jazdy.
Oświadczam, że ostatni atak padaczkowy miałam w 2klasie szkoły podstawowej, od tamtego czasu przyjmuję leki. Obecnie (w przyszłym miesiącu) będę mieć 17 lat i zastanawiam się czy jest możliwość bym mgła w przyszłym roku starać się o prawo jazdy?

Wiem, że bez prawa jazdy da się żyć, ale czy to że akurat na "mnie padło" że jestem epileptyczką wyklucza mnie z prawa posiadania prawa jazdy?

Tak samo można by powiedzieć, że osoba chora na cukrzyce nie powinna mieć prawka, lub osoba chora na raka/białaczke - (ponieważ w kazdej chwili moze zasłabnac itd..)-jednak tym osobą pozwalają zezwalaja na posiadanie prawa jazdy.

Gdzie tu sprawiedliwość?

Jakoś nigdy nie czułam się z tego powodu że jestem epileptyczka gorsza. Ale jak nie pozwalają nam mieć praw ajazdy - to właśnie tym nam udawadniają że jesteśmy od nich gorsi;/.

Natalia..
gość
10-09-2010, 20:21:28

Zgodnie z nowym rozporządzeniem ministra zdrowia w sprawie badań kierowców , to raczej tak.

Ale przypominam, że to tylko projekt.

http://www.mz.gov.pl/wwwmz/index?mr=q491&ms=382&ml=pl&mi=382&mx=0&mt=&my=131&ma=015890
gość
19-09-2010, 09:43:04

nakazy , zakazy , dyrektywy . skutek będzie taki ,że ludzie beda jeździć bez prawka . Do tego np na skuter do 45 cm3 mozna jeździć bez prawka na karte rowerowa , lub pełnoletni na sam dowód osobisty . A taki skuter jest bardziej niebezpieczny niż samochód. Na pewno epileptycy nie powinni miec prawa jazdy zawodowego (jazda w nocy z ludźmi itp ale kat b powinna byc dla nich dostępna
gość
19-09-2010, 21:15:31

Przecież według nowych przepisów(na razie projektu) jest dostępna kat. B.

Czyli amatorskie prawo jazdy kat. B.
gość
20-09-2010, 13:44:59

Witam, na imię mi sławek, na epi choruję od 10 lat.
Pierwszy atak miałem w wieku 18 lat, prawko zrobiłem niestety wcześniej i po WKU zostałem skierowany na badania do Ośrodka Medycyny Pracy w Łodzi, niestety straciłem prawko, próbowałem je odzyskać, ale lekarz orzecznik, powiedział minimum 2 lata bez lekarstw, biorę DEPAKINE CHRONO 500, mam nadzieję, że nową ustawę wprowadzą jak najszybciej.
A TERAZ MAM COŚ DO POWIEDZENIA OSOBOM KTÓRE UWAŻAJĄ, ŻE EPILETYCY NIE MOGĄ POSIADAĆ PRAWA JAZDY:
PO PIERWSZE, CI KTÓRZY CHORUJĄ NA TĄ CHOROBĘ I NIE MIELI PRAWA JAZDY-PRZEMAWIA PRZEZ WAS FRUSTRACJA, PONIEWAŻ NIE MOŻECIE MIEĆ PRAWKA.
PO DRUGIE SKORO MY NIE MOŻEMY MIEĆ PRAWKA TO TAKŻE CUKRZYCY I ZAWAŁOWCY NIE POWINNI GO POSIADAĆ PONIEWAŻ SĄ TAKIM SAMYM "ZAGROŻENIEM" NA DRODZE.
Powodzenia dla wszystkich ubiegających się o zwrot prawka;), pozdrawiam.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

ZOBACZ INNE DYSKUSJE

Konieczność powtórzenia rezonansu głowy zalecona przez radiologa
Witam serdecznie, Miałam wykonany rezonans magnetyczny głowy bez kontrastu zwg na zaburzenia koncentracji i pamięci oraz wieloletnie przyjmowanie leków na depresję. Po około dwóch tygodniach dostałam telefon z informacją o konieczności powtórzenia badania, tym razem z kontrastem. Termin na za tydzień. Na pytanie dlaczego jest to konieczne- odpowiedź że tak zdecydował lekarz, niektóre obszary mózgu będą dzięki temu lepiej widoczne. Czy to standardowa procedura? Czy ktoś z Was miał taką sytuację? Czy dobrze myślę, że coś dostrzeżono i chcą się temu lepiej przyjrzeć?
gość
Torbiel w okolicy podgnykowej
Czy może ktoś miał usuwaną torbiel w okolicy podgnykowej? Wykonanych wiele rezonansów, ostatnio usg szyi pokazuje, że torbiel raz jest większa raz mniejsza. Nie wiem czy to niedokładność pomiarów wykonujących badanie czy faktycznie zmienia wymiary. Syn chodzi z tym już 5 lat i do tej pory żaden lekarz nie określił się co z tym robić. Ostatni lekarz wykonujący usg stwierdził, że syn musi pójść na operację, nie czekać i to wyciąć. Poczytałam sporo na ten temat i okazuje się, że to poważna operacja a nie wizyta u stomatologa. Jednak żaden lekarz tego nie powie, nie wyjaśni. Czy my trafiamy tylko na takich właśnie lekarzy? Może ktoś mógłby polecić lekarza, szpital etc. komu udało się wyjść bez skutków ubocznych po takiej operacji?
gość
Proszę o odpowiedź
Dzień dobry robiłam rezonans magnetyczny głowy i wyszło mi , że w połowie długości stoku widoczne jest ognisko hiperintensywne o średnicy 0,7 cm np.odpowiadające ( tluszczakowi ) czy to coś groźnego jest? Proszę o odpowiedź
gość
Torbiel rathkiego lub plata tylniego
Ratunku!!! Bole glowy i oczu mgla przed oczami coraz częściej bole glowy,wymioty co drugi dzień... Zaraz się wykończę w oczekiwaniu neurologa a gdzie jeszcze rezonans... Torbiel od 4 lat
Reklama: