Też mam czasami problemy z nazwami - zapominam podstawowych nazw różnych rzeczy codziennego użytku. Z pamięcią też mam problemy. Właśnie tydzień temu miałam napad w nocy i trochę mnie to podłamało. 3 m-ce spokoju i znowu atak. U mnie to wiążę się z hormonami. Teraz akurat miałam okres.
Jak jest u Was z kwestią psychiczną. Jak radzicie sobie psychicznie z tą chorobą? Nie ukrywam że jest mi ciężko. Pierwszy atak miałam 7 m-cy temu po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych. Od tamtej pory miałam 4 napady.
Teraz przez 3 m-ce miałam "spokój", biorę Depakinę 300 2x dziennie i już myślałam, że zapanowałam nad tą chorobą, aż do nocy kilka dni temu kiedy miałam 2 napady...
Czuję się zupełnie bezradna :(