Reklama:

O epilepsi i o naszym życiu ;) (5652)

Forum: Padaczka

gość
18-06-2013, 11:51:10

Z dedykacją dla Alutki
MARZENIA
Szczęście niejedno ma imię
Bywa nim złoto lub władza
Sto lat wśród bliskich i w zdrowiu
Lub miłość, co serce poraża.
Pszczelarz marzy o szczęściu
Tylko jednego rodzaju
By jego pszczoły na rzepak
Mogły polecieć w maju.
By w czerwcu akacje i lipy
Tak kwitły jak nigdy dotąd
A lipiec gryką się bielił
Sierpień nawłocią złotą.
Miodu niech będzie tak dużo
By go dla wszystkich starczyło
By znikła na zawsze warroza
I w marcu się zimno skończyło.
Może to mało przy wszystkim
O czym świat marzył przez wieki
Ale marzenia pszczelarza
Dotyczą tylko pasieki.
napisał: Sławomir Trzybiński
a ja pozdrawiam wspaniałą pszczelarkę
PS. Czy dzisiaj będzie koronacja królowej matki?
a strój koronacyjny już jest?
gość
18-06-2013, 11:58:54

CZERWIEC
Pożytku słodki…
Robinio biała, pożytków królowo!
Niechaj pogoda twoim kwiatom sprzyja!
Po tobie wszędzie będzie kolorowo.
I żal zostanie, że już wiosna mija
Chabrze bławatku, szafirze zbożowy!
Czerwonym makiem przetkany obficie
Pożytku główny, nasz królu czerwcowy.
Gdy kwitniesz, u nas zaczyna się życie
Po tobie przyjdzie cudny bursztyn słodki
Z zapachem lata, zdrowia i radości
To lipy kwitną, pszczelarskie stokrotki.
I się zaczyna czas letnich miłości
Nareszcie gryka kwieciem pola śnieży
I malwy słodki uśmiech świat rozjaśni.
To tylko czerwiec, czy ktoś w to uwierzy?
W zwykłej pasiece, niby w pięknej baśni.
Sławomir Trzybiński
gość
18-06-2013, 12:39:31

Treść zablokowana przez moderatora

gość
18-06-2013, 13:26:15

hej wszystkim:) postanowilam tu napisac bo padaczka to u mnie świeży temat... poza tym mam też nerwice lękową od kilku lat... na padaczke biore vetire i nie wiem czy to normalne przy tej chorobie ale ja jestem ciagle nerwowa, przygnebiona, wszystko mnie przeraza, jest strasznie jednym słowem... juz brakuje mi sily :( prosze powiedzcie czy to moze byc od padaczki?? a moze od leków?? jak Wy sobie radzicie w życiu?? ja jestem uwieziona w domu... juz sie dusze... mąż boi sie o dziecko dlatego musze siedziec z nia w domu.. jeszcze nie ma dwóch latek... poza tym wczoraj pierwszy raz zrobilam sobie samodzielny spacerek do supermarketu i powiem ze tragedia... strasznie mi sie kreci w głowie... czulam sie jak pijana az mi wstyd bylo ze moze ktos pomysli ze cos ze mna nie tak.... Masakra... Proszę o pomoc. Pozdrawiam. ~kasia~
Początkująca
18-06-2013, 19:24:17

Hejka :) jestem tutaj nowa, więc może przedstawie wam moją sytuacje. ogólnie od dziecinstwa zaczeły pojawiac mi sie mroczki przed oczami i slabo mi było ale przechodziło, pierwszy raz straciłam przytomnosc w woeku 16lat i pozniej zdarzały siekolejne napady padaczkowe (drgawki, szczękościsk)zaczelam leczenie trogine jeszcze wczesiej mialam flunarizyne ale to nie pomagało wiec zmieniłam lekarza i babka przepisała mi lamilept i do tej pory zazywam rao 100 mg a wieczorem 75 . przerwe w napadach miałam 3 lata natomiast od czasy do czasu pojawialy mi sie te mroczki tylko ze przechodziły. ostatnio jednak mialam znow napad tak samopadaczkowy (mroczki, jedak nie przeszły, słabo, utrata przytomnosci, drgawki, szczękościsk, nic nie pamietam). to było 28 majamialam robiony zabieg i byłam po narkozie dlatego tezczekam ze zrobieniem eeg bo juz mam skierowaie alepo narkozie trzeba odczekac troche. Boje sie tego okropnie nie moje prawka zrobic jak Wy z tym zyjecie ?dzis kurcze pomylilam awke leku i zazylam 100 mg zamiast 75 wieczorem ale chyba nic nie bedzie kurcze :/
<a href="http://www.suwaczek.pl/" title="owulacja - suwaczek na forum"><img border="0" src="http://www.suwaczek.pl/cache/ceffb9c2e7.png?html"></a>
gość
18-06-2013, 19:46:47

Witam wieczorkiem,
Wiersze są piękne, dziękuję za wiersz skierowany do mojej osoby.
Lubię Obłosiu, Duszku, Reniu, czytać Waszą poezję, tyle w niej ciepła.
Moje pszczółeczki, leżą mi na szafce w kuchni, nawet ich nie słychać.
Dzisiaj u nas ranem i popołudniu przechodziły burze z wyładowaniami, ale nie było tak źle, więc pracę przy pszczółkach odłożyłam na jutro, zresztą przesyłka dotarła do mnie późnym popołudniem, więc jest to nie możliwe aby ule przygotować do zasiedlenia nowymi lokatorami, takie podkładanie nowych pszczółek z matką wymaga troszeczkę pracy.
Buziaki dla Wszystkich Alutek
gość
19-06-2013, 02:17:53

Witaj Alu
Niesamowicie ciekawe sa prace przy pszczolkach. Czy nowe matki zawsze sa akceptowane przez stalych mieszkancow uli ?, roznia sie wielkoscia , zapachem, sa przeniesione z innej pasieki lub hodowli.
Teraz podczas upalow wylaza wielkie mrowki, omiijam mrowisko , jednak jedna wielka mrowe wnioslam na ubraniu do domu, kiedy siedzialam i ogladalam tv, niemilosiernie mnie uzarla w przedramie , pieklo jak pieklo !, znak 1 cm pozostaje nadal .
Dzieki Alus za wsparcie na fb.
Oblosiu biore podobny lek do sinupretu , sinustab doskonale pomaga w pozbyciu sie dziadostwa z zatok.
Pozdrawiam Was serdecznie
gość
19-06-2013, 05:26:17

Witajcie Dziewczęta w ten słoneczny poranek :)
Ściskam Was mocno, mocno, mocno
Miłego Dnia
D.
gość
19-06-2013, 07:00:27

Witam dziewczęta, na razie piękna słoneczny ranek, oby tak cały dzień.
Na 10:00, jadę do fryzjera, ściąć troszeczkę włosy, a później, jeżeli Bozia pozwoli, będę cały dzionek pracować na pasiece.
Duszku, podłożenie nowej matki jest wyzwaniem dla każdego pszczelarza, jeżeli pszczoły przyjmą nową matkę ze swoją świtą (pszczołami które są w klateczce) jest radość, ale zdarza się i to pszczelarzom na wielką skalę, że pszczoły uśmiercają matkę. Ja mam swoją taktyką, jak do tej pory się sprawdzała, zobaczymy czy tym razem nie zawiedzie. Matką sprowadzałam, aż z wielkopolski, czy w naszym rejonie zda egzamin? zobaczymy.
A co tyczy się mrowiska, ja bym doprowadziła do tego, aby mrówki przeniosły się w inne miejsce, zdala od domu. Mrówki całą zawartość gniazda potrafią przenieść, więc szkody im nie zrobisz.
Buziaki Ala
gość
19-06-2013, 09:14:12

Witam również w piękny słoneczny dzionek
Widzę, że się do nas D. odezwała, fajnie, dziękujemy za pozdrowienia i również Cię pozdrawiam... pisz i zaglądaj częściej
Reniu czy już plecak spakowany, buty przygotowane?
Duchowo na pewno gotowa jesteś do startu... powodzenia i wiele dobroci na trasie Wam życzę
Pamiętam i proszę o pamięć... trzymam kciuki za Was.
Alu, po tym fryzjerze to Cię mogą pszczółki nie poznać i co będzie? Dla pszczelej matki to wsio rybka, bo nowa, ale te Twoje zadomowione to mogą być nieco zdziwione nowym wyglądem
Basia też już walizy pakuje i kremy z filtrem, bo zrobiło się upalnie i ma być dość długo tak ciepło.
Wygrzejesz się Basiu i strzaskasz na mahoń u nas, jak wrócisz to Cię "Szkoty" nie poznają
Duszku głowa do góry...
fajnie, że ten sinustab pomaga Ci, to dobry preparat ziołowy.
Pozdrawiam i ściskam Was wszystkie dziewczynki
Obłoś

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: