Witam dziewczynki
Dani wpadaj do mnie też mam okna do umycia
Obłoś ale się postarałeś i chmurzyska poganiałeś a odemnie masz kochana, wiadomość w skrzynce nadana.......bo chyba jeszcze nie przeczytana.
A podzielić z Tobą też się chciałam, radosną nowiną...bo już pewna jestem i teraz moge już zdradzić.......
Pozdrawiam i do pracy zmykam...

Reniu dziękuję, poczytałam i odpisałam ... super wiadomość!
Takimi wiadomościami warto się dzielić, gdyż sprawiają radość też i nam
Pozdrawiam Obłoś

Duszku
Niech waćpanna nie figluje pod pękiem jemioły
Bo się zlecą kawalery i Alutki pszczoły.
Tobie zdrowotne ziele ciśnienie poprawi
A kawalerowi pszczółka żądełko zostawi.
Spuchnie mu co nieco, nos i oczodoły
Chyba wiać trza będzie z tej wonnej stodoły!

Witam dziewczęta;
Teraz dopiero przeczytałam Wasze posty i wiersze, chichram się sama do siebie.
Dobrze Obłosiu dzisiaj pracowałaś, pogoda była piękna, podkradłam pszczółkom troszeczkę miodku, jeszcze na jutro jeden ul mi pozostał.
Kiepsko w tej wiosny, zobaczymy co z lipy małe pracusie przyniosą.
Reniu, co to za radosne nowiny masz? Pomyślałam sobie tylko o jednym, ale na forum nie będę pisać.
Duszku, mówisz, że jemioła i Tobie pomaga i mężusiowi, tylko nie figluj za bardzo.
Asia, co to jest dwa kilogramy, a może Ty ważyłaś się zaraz po obiedzie.
Dani, moje okna też brudne, co prawda jedno wczoraj umyłam, a gdzie reszta.
Basiu, jak ręka Szymonka?
Buziaki dla Wszystkich. Alicja

witajcie!!!
Ja się Ala ważyłam rano po sikaniu przed okresem i kilka dni po mam załączonego w brzuchu w p i e r d a l a k a , ja to tak nazywam ,po chdzę po domu i wyzeram z lodówki, zimą go opanowuję bo nie ma go gdzie wyciekać a latem sobie folguję i paradoks taki na lato tyję na zimę chudnę bo se z łepecynce tłumaczę i zaciemniam obraz--że jakoby wyciekam za kosiarką, a meniu wrócił kosiarę zabrał i nie daje kosić, fajnie że nie muszę sie sama mordować, ale cheba mu podbiorę na chwilkę to zleci ze 20 deko
a dziewczynki?? nie chce która szerszeni na wynoś? tak mi się małpiszony uparły... ładują się do tej mojej szopy i ładują jak by im miodem kto drogę smarowałno wkurzają mnie juz drugie gniazdo im zrzuciliśmy w tym roku wwwrrrrr
a tak w ogóle to pozdrawiam kichająco bo mnie w nosie kręci i nie wiem czy katar czy alergia? a pies ją trącał tę alergię wezme wapno alergo i mi przejdzie ,dobranocnie was pozegnam ,miłego lulania i smacznej kawki z rana

Ps. ja też sie uchichrałam z wierszyków -jak zawsze zresztą
Duszek uważaj bo jak twój meniu cie pod jemiołką przydusi to do Bożego Narodzenia nie pusci

Witam serdecznie o poranku, przy śniadanku
Aluś chyba nie zagadniesz, ale w pewnym miejscu jest info ja sama jeszcze uwierzyć nie mogę, choć pomału by się pakować przydało
Pamiętajcie ....pamiętam o każdej z Was
Buzioleeeeeeeeeeeeeee

Dziewczynki jak skończę swoje okna to chętnie po kolei do każdej pójdę....ale jeszcze mi sześć zostało....coś mi to marnie idzie
Oj Duszku, Duszku....zachciewa Ci się miłostek pod jemiołą...
Pozdrowienia dla wszystkich

Dzień dobry przy sobocie
Buuuuu, miało być słonecznie i upalnie, a tu pochmurno i w dodatku zaczyna kropić... co za nieporozumienie!
Weekend miał być u mnie słoneczny dopiero po południu jakieś przelotne opady... nie, nie zgadzam się!
A jak u Was z pogodą dziewczynki?
A ze zdrówkiem wszystko ok?
Pozdrawiam Was przy porannej kawusi Obłoś

Witanko w sobotke
Polej , dyscu polej bo mi cie trzeba,automatyczne podlewanie wysiadlo , trawnik spalony sloncem, mimo recznego podlewania.
Taka radosc z lata , "pot ciegiem po garbie zlata " ( leje sie). Palmy ktore posadzilam 15 lat temu , mialy wowczas 20 cm, ledwo wystawaly z doniczki , teraz sa na chlopa ,...na kilku chlopow wysokie... o rety wysokosc mierze w chlopach.Z palmami to jest tak , ze wytrzymuja wysokie temperatury , i tylko one i kaktusy maja pole do popisu i warunki do wzrostu.Palmy jednak wymagaja wycinania lisci , dolne warstwy usychaja , nowe wychodza , dopoki dosiegalismy z wysokiej drabiny sami wycinalismy , teraz trzeba zamawiac " lazikow" wspinajacych sie po pniu w butach przypominajacych " raki". Ta robota zajmuja sie Meksykanie , od lat wykonuja wszelkie roboty ogrodnicze .Moja palma kwitla przez miesiac obsypana bialym kwieciem , przyciagala zapachem i smakowitym pylkiem roje czegos tam , cokolwiek to bylo przez miesiac sie nasycilo, takie czarniutkie , malutkie i pewnie nie znane , nie sklasyfikowane. Wierzyc trza na slowo bo sie pogniewam.
Sasiad z naprzeciwka , pali papierosy , a n i e c h l u j niedopalki rozrzuca na lewo i prawo, kilka dni temu niedogaszonego peta rzucil na palme , sucha wloknina oplatajaca pien zapalila sie natychmiast i ogien w mgnieniu oka objal cala palme od ziemi do szczytu .
Strazacy ugasili , a palma straszy swoim bezlistnym czarnym kikutem, moglo nie byc pozaru , gdyby mongol mial troche oleju w glowie , i nie rzucal petow gdzie popadnie . Temperatura tego dnia byla 42 st.
Zeby choc troche temp . spadla , daloby sie zyc a tak... leje sie pot ciurkiem, zeby choc jakis wiaterek przygnal wszystkie obloki do Nevady, moze by troche deszczu sie urodzilo , troszke pokropilo....susza...
Piszcie kochane , wszystko co nasmarujecie jest dla mnie kochane .
Dani nie myj okien , bo Renia gdzies zamiescila info, ze jedna miala czyste okna , to zazdrosne sasiadki powyrywaly jej sztachetki z plotu...
Tylko dlaczego ?.... moze zwabiala do siebie "kawalerow" czystoscia szyb?
Oblosiu , jemiola dziala , cisnienie wzroslo wraz z temperatura .
Kiedys byla wojna w zatoce Perskiej , z niewiadomego powodu przeniosla sie do moich zatok i trwa nadal . Jesli by cos... jakies remedia na lejacy sie katar znalazly sie , to poprosze o wspomozenie ( jemiola nie dziala w tym kierunku .... tylko w tamtym ... nie narzekam...)
Reniu , jesli uczestnictwo bedzie pewne to prosze o powiadomienie , pozdrowienia dla wszystkich przesyla pociagajacy duszek