Reklama:

O epilepsi i o naszym życiu ;) (5652)

Forum: Padaczka

Komentatorka
26-02-2013, 19:20:25

Ale tu cisza.....
No jestem po wizycie u gina, kolejna za miesiąc....
Niunia oczywiście wstydliwa, nie pokazała się hehe.
A tak po krótce, to zdrowiutka, rozwija się prawidłowo, waży 1,5kg. Wszystko oki jest.
Buziaczki
Marlena
gość
26-02-2013, 19:46:32

Super Marlenko, że wszystko jest ok. ale nie zwalnia Cię to z dbania o siebie i o maleńki skarb.
Tylko broń Cię Panie Boże nie bierz się za sprzątanie domu, przestawianie mebli.
Już nie długo będziemy wiedzieć co takiego skrywa Twoja wstydka/wstydek.
Pozdrawiam Ala
gość
27-02-2013, 13:07:25

Wnusia Niunia dla dziadunia
gość
27-02-2013, 13:37:43

Cisza tu jak makiem zasiał... a na siewy jeszcze za wcześnie
Witajcie dziewczynki kochaniutkie, te większe i te malutkie
Kilka dni tu nie zaglądałam, więc zacznę najpierw od przywitania z każdą
Dorotko fajnie, że zajrzałaś do nas po dłuższej przerwie, wiemy przynajmniej co u Ciebie się dzieje. A dzieje się dość dużo i mam nadzieję, że wszystko się ułoży dobrze, bądź dobrej myśli, trzymam kciuki.... i główka do góry! Powodzenia!
Duszku, jak tam zdróweczko Twoje, pewnie już ogródek zasadziłaś kwiatami i czekasz aż wybuchną kwieciem... oj jak dobrze, że masz już pełnię wiosny i ciepełko. Ściskam mocno!
Joa, u Ciebie też sprawy idą do przodu, jest nieco lepiej jak piszesz i będzie co raz lepiej, tylko cierpliwości i czasu trzeba. Sukcesy przychodzą po trudach i ciężkiej pracy. Jesteś silna kobitka, dasz radę to wytrzymać!
Maju jak widzę dzidzia dalej się wstydzi i chowa po kątach ale nic to, poczekasz cierpliwie i my też z Tobą. Ważne, że wszystko w porządku i dobrze się czujesz. Oby tak dalej!
Aluś ja cały czas gonię te chmurzyska i wcale się nie lenię, ale one są "charakterne" i nie bardzo się mnie słuchają i wciąż płatają nam figle. Do wiosny już blisko, mamy przedwiośnie, które bywa kapryśne. Pozdrawiam
Basiu, u Ciebie pewnie tak samo jak u nas, kapryśnie i depresyjnie i pracowicie. Trzymam kciuki za Twoje sprawy i odwołania!
Dani zapracowana i zajęta, życzę zdrówka i pozdrawiam.
Renia już niebawem pojawi się w humorze, tryskająca energią i wrażeniami. Czekamy na Ciebie Reniu
U mnie ostatnio pracowicie, jestem trochę zarobiona.
Zbliża się koniec się I kwartału to i pracy przybywa i dnia przybywa. Zabieram nawet robotę do domu i ślęczę wieczorami w papierach... oj mam już dość, bo głowa jak balon... pęka na złączach jeszcze trochę wytrzymać muszę Zdrówko jako takie, oby nie gorzej, tylko trochę sennie w oczach:-l
Buziaki dla wszystkich Obłoczek
gość
27-02-2013, 15:10:52

Witaj Oblosiu , zalamka finansowa , dostalam rachunek do zaplacenia 1705 $ od anestezjologa , mimo ubezpieczenia , nie wszystko pokrywa .
Trzeba siedziec w przepisach ubezpieczeniowych przed operacja i kombinowac jak zrobic operacje , zeby jaknajmniej placic , no i nie przewidzialam , ze nie zaplaca, teraz mam problem.
Zrobili mi litotrypsje , rozbijanie kamyka po podaniu srodka anestezyjnego , bo to ogromny lomot i nie wytrzymalabym walenia w nerke bez znieczulenia , a teraz musze placic za swoje wygodnictwo.
Kamyk utracono tylko o 1/3 reszta siedzi , aha i jeszcze wyciagneli taki stent zalozony z nerki do pecherza po polsku nazywaja to di dzej, a nie wiem czy " na trzezwo " dalabym rade zniesc , nie orientuje sie , poniewaz zakladali go tez pod narkoza.
Teraz rycze , pisze do Was o moim polozeniu , jesli nie zaplace to podadza do tzw collection agency, a oni juz poradza sobie ze mna to sa tzw spece, chodza z basebolowymi kijami.
Zachcialo mi sie hameryki , no to mam.
Oblosiu , moze jakie slowko od Ciebie , juz na oczy nie widze , bo lzy strasznie slone , oczy szczypia i pieka
gość
27-02-2013, 16:27:18

Duszku przeczytałam i zrobiło mi się bardzo smutno i kwaśno (Tobie z kolei słono od łez)
Tak to jest, masz racje, trzeba dokładnie wszystko czytać, bo później wychodzą takie przykre niespodzianki.
Dusiu nie masz wyjścia, przecież nie będziesz czekała na "tych z kijami basebolowymi". Może spróbuj popytać czy możesz to w ratach zapłacić, 2 - 3 raty w zależności od Twoich możliwości... kto pyta nie błądzi. Jeżeli nie stać Cię teraz na jednorazową zapłatę, to tylko jakieś spłaty.
Z drugiej strony, chcąc Cię pocieszyć, to ja też bym tak postąpiła - dla własnego komfortu psychicznego i bez bólu wolałabym pod narkozą.
Zdrowie najważniejsze, a pieniądze rzecz nabyta... dzisiaj są jutro nie ma i odwrotnie. Często los nas nie oszczędza, ale życie jest pełne niespodzianek i bywa, że nie wiadomo skąd znajduje się rozwiązanie problemów.
Wierzę, że sobie poradzisz, nie płacz i nie panikuj tylko spokojnie popytaj u źródła o te spłaty w kilku ratach.
A mały kredycik na dogodnych warunkach nie wchodzi w grę? ja nie znam tamtejszych procedur, tak sobie głośno myslę...
Ja też płacę za wizyty prywatne po 100- 120 zł. żeby być dobrze i szybko obsłużoną, na spokojnie, dokładnie. Na zasadzie - płacę i wymagam. To jest ten komfort psychiczny i fizyczny. Tylko skąd brać na te wizyty prywatne, do tego jeszcze dochodzą leki Ale kilka razy w roku jakoś daję radę.
Duszku i Ty dasz radę, pogłówkuj... tylko spokojnie!
Jeszcze raz Ci powtórzę, zdrowie najważniejsze, dobrze zrobiłaś, tylko szkoda, że tak drogo wyszło.
Chyba będziesz musiała zrobić jakieś korekty u ubezpieczyciela, tak ciut wyżej, żeby na przyszłość nie było takiej surprise!
Obłoś wyciera Ci łezki
gość
27-02-2013, 16:36:15

Witajcie kochani
Ostatnio mało się odzywam, bo nie mam zbyt wiele czasu....ciągle jakieś załatwienia
Duszku, widzę że u was kolosalne ceny trzeba płacić. U nas nie ma czegoś takiego, wiadomo, chyba że się leczy w prywatnym szpitalu.
W moich okolicach nawet za podstawowe badania typu; morfologia, cukier.....itd. nie trzeba płacić i przysługują raz na rok.
Maju, super że u Ciebie wszystko dobrze że dzidziuś zdrowy....ale łobuz mały do końca nas będzie trzymał w niepewności
A Ty też się nie zapominaj i dbaj o siebie do końca
gość
27-02-2013, 17:06:57

cześć dziewczęta, witam serdecznie i pochmurnie bo chmurska zakrywją slońce,smutno bez niego,
z mężem raz lepiej raz gorzej, wieczorem mi zadzwoni to cos powie wiecej,
Dusio co wy macie w tym usa za glupoty z tymi ubezpieczeniami, my na naszą służbę zdrowia gadamy ale choć za darmo sa operacje, mam nadzieje ze to jakoś ci ulgowo potraktują i jak ochłoniesz z nerwów to coś racjonalnego wymyślisz
Maja a to ci sie niesmiałek trafił/a trzyma w niepewności mamcie,
Basia pozdrawiam, ja też doła coś łapie z braku słońca ale takie chwilowe,ty jak słoneczko zobaczysz zefirek wiosenny powieje to ci smutki z nim odlecą,
Duszku ja nie chce na niektórych wątkach właśnie pełnego imienia używać tu mało kto (mamj nadzieje) zagląda a tamte takie bardziej publiczne i nie lubie jak ktoś mi J.....gada choć kilka razy prosiłam, a za uszy targaniem to sie nie przejmuje bo mi to loto, ale tu najpierw weszłam a mnie nie było 2dni to lete doczytać co sie nowego urodziło jak mnie nie było
Joa ----------
VIP
27-02-2013, 18:44:14

Witam Was kochane bardzo serdecznie i ściskam gorąco .....nie mogę Wam za wiele napisać bo tego się nie da przekazać , to trzeba poczuć , przeżyć .......ja bym tam mogła zostać ten spokój duszy i ciała to cos nieprawdopodobnego.....kochane moje wszystkie Was poleciłam Matce Bożej, Wasze troski , zmartwienia i choroby .....i idąc tam na góre objawień góre kriżevac miałam tyle siły jakby mnie choroba opuściła.....dla mnie to był cud.......i wszystkim takich cudów życzę, ale o to już musimy się tylko modlić, oj chyba będe teraz wszystkich nawracać .....ale kochani jakbyście poczuli to co ja tam czułam i czego doznałam ......tam ludziom serce najbardziej zatwardziałe samo się otwiera.
Nie będe za duzo się rozpisywac , bo to nie miejsce za bardzo.....ale jakby co to wiecie gdzie mnie szukac.
Duszku, Basiu, Dorotko, Obłoczku, Alu, Dani, Maju, Joasiu bardzo mocno Was tule i miłej nocy życzę.
gość
27-02-2013, 19:21:05

Witaj Reniu z powrotem
Bardzo się cieszę że wróciłaś zadowolona, spełniona i mocniejsza.
Tak jak piszesz, tego się nie da opisać, to samemu trzeba przeżyć żeby człowiek uwierzył....
Kiedy indziej popiszemy, teraz odpoczywaj

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: