Witam.
Z tego co czytałam, to większość osób ma wrażenie takiej guli w gardle. Ja testem 2 tyg po i też przy przełykaniu czuję jakby coś tam było. Podobno to mija, ale ponieważ tarczyca też jest przesuwana na bok i lubi reagować na różne zawirowania w organizmie to też warto ja pewnie skontrolować. Ja miałam po porodzie tzw. poporodowe zapalenie tarczycy, choć przy cesarce mi jej nie przesuwali to zmiany hormonalne w organizmie do tego doprowadziły.
Co do plastrów, to też je chyba kupię mam żel silikonowy i no scar, ale mam wrażenie że zrosła mi sie skóra z powięziami szyi. Prz przełykaniu cała blizna się unosi, zwłaszcza w miejscu gdzie był dren. Rehabilitant mówi, że można będzie delikatnie laserem nad tym popracować. Czy wasze blizny były takie grube na początku (te 2 tyg po)? Moja blizna niby jest równo sklejona ale jest mocno wybrzuszona, tak jakbym gruby sznur miała pod spodem. Niby bzdurny problem, ale nie lubię golfów
Pozdrawiam.
Bety