Witam wszystkich bardzo serdecznie.
W kwietniu tego roku również wykryto u mnie przepuklinę odcinak lędźwiowego. ( Opis MR tutaj: Na poziomie L4/L5 widoczna przepuklina jądra miażdzystego, która uciska worek oponowy i zwęża kanał kręgowy w wymiarze strzałkowym do szerokości 6 mm. dodatkowo mam jeszcze skoliozę )
Piszę gdyż nie wiem już co mam robić.
Po wykonaniu rezonansu, udałam się do ortopedy i polecił mi spróbować ćwiczenie nową metodą Mckenziego, jak to nie pomoże to operacja.
Na początku oczywiście Pani rehabilitantka pokazała mi podstawowe ćwiczenie tej metody. Przez ok. 2 tygodnie nie mogła nic robić, dosłownie. Ćwiczenia co 2 h i cały dzień leżałam. Po tym czasie muszę przyznać, że rzeczywiście ból w dużej mierze zelżał i było coraz lepiej. Jednak od momentu kiedy starłam się już normalnie funkcjonować problem wrócił, szczególnie przy siedzeniu. Po kolejnej wizycie u rehabilitantki, dostałam zestaw ćwiczeń rozciągających oraz wzmacniających moje mięśnie. Jednak poprawy jak nie było tak nie ma, mam wręcz wrażenie, że było gorzej po tych ćwiczeniach.
Udałam się więc na konsultację do neurochirurga, który odradził mi operację i stwierdził, że przy moich objawach powinnam kontynuować ćwiczenia, zwracać większą uwagę na to jak wykonuje codzienne czynności oraz uzbroić się w cierpliwość.
Obecnie ból jest prawie zawsze jak rano wstaje, do lewej nogi, gdy chodzę na spacery często nie mogę nawet poruszać dobrze biodrami gdyż ból mi to uniemożliwia, ponadto ból nasila się gdy siedzę (nawet z podkładką pod plecy).
Mam 24 lata i na prawdę nie wiem już co mam robić, słyszałam o laserach, a także blokadach jednak żaden z lekarzy mi tego nie proponował, nawet nie wiem jak się to stosuję. Nie wymagam cudów, chciałabym po prostu móc znowu w miarę normalnie funkcjonować, wiem, że pewnie ból będzie mi już towarzyszył do końca życia ale chcę choć trochę go pokonać.
Proszę napiszcie, jeżeli mieliście podobne problemy i udało wam się je pokonać, oraz co byście mi radzili.
Pozdrawiam wszystkich !!!!