Reklama:

śpiaczka (15630)

Forum: Neurologia - forum dla rodziny i pacjenta

gość
11-08-2012, 13:24:25

Gościu ssak jest refundowany czy tylko cewniki do niego?? Bo mi powiedzieli że najtańszy ssak to ok 1000 zł ale to byle co, co kiepsko ssie, a z wypożyczalni to porządny już oglądałam go w necie ok 3300zł taki używaliśmy na neurologi i był super. Co prawda Dorotka rzadko korzysta ale muszę mieć coś takiego. A pulsoksymetr to jakieś 500 zł już to sprawdzałam w necie, a lepsze to idą w tysiące a czy da się to na refundację załatwić??. Mam już też taki podsłuch dla niemowląt niania czy jakoś tak będę słyszeć co dzieję się u cioci w pokoju będąc w kuchni czy swojej sypialni. Z rehabilitantem już nawiązałam kontakt, mieszka nie daleko mnie z mojej poradni rodzinnej więc na fundusz coś załatwię, a resztę prywatnie bo 80 dni to nic po prostu ale zawsze coś, godzinka 45 zł u niego wiec nie wiem bo dla mnie tanio, na neurologi i rehabilitacji płaciłam nawet 75 zł za godzinkę ćwiczeń i ok 100 zł za porządny masaż - rąk i nóg oraz pleców. Jeszcze chcę załatwić opiekunkę do pomocy tylko nie wiem jak to ugryść bo słyszałam że można załatwić z mopsu pomoc bezpłatną ale nie wiem czy finansowo ciocia nie ma za wysokiego dochodu, a zresztą to czasami podobno osoby które tylko zakupy chętnie robią a nie czynności pielęgnacyjne. Może agencja opiekunek - proszę o radę??
Marysia i ja wiadoma sprawa damy sobie w większości radę, ale do pracy muszę chodzić, pielęgniarka rodzinna też pomoże obiecała a czy wiecie może czy można załatwić jakąś pielęgniarkę bezpłatnie też bo u nas wizyta 20-30 zł kosztuje pielęgniarki??, Pozdrawiam cieplutko bo u nas chłodno Ewka
gość
11-08-2012, 17:34:56

Ewa refundowane sa tylko cewniki do ssaka. My uzywamy ssak new aspirynt czy cos takiego podobnrgo w cenie ok 500zl mozna kupic na allegro i u nas sie sprawdza i nawet jest lepszy nich w niektorych osrodkach rehabilitacyjnych. pulsoksymert mamy za ok.300zl i tez sie sprawdza. zamin wydasz 3000 toprzemysl czy nie lepiej zaplacic za rehabilitacje. o dofinansowanie na ssak i pulsyksomert nozesz sie dowiedziec w Pcpr Powiatowe Centrum pomocy rodzinie lub w pefronie. moze ci sie uda
gość
11-08-2012, 18:11:25

Gościu ja nie chcę kupić tak drogiego ssaka apsolutnie tylko taki mi proponują z wypożyczalni, po nazwie znalazłam w necie. A pulsoksymetr to stosujecie cały czas podłączony jak na OJOMIe czy tylko kilka razy robicie pomiar. Bo dziś byłam w sklepie medycznym i znalazłam taki za 320 zł ale to nie jest taki z kablem i dalej monitor, tylko całość wielkości 2 pudełek od zapałek zakłada się go na palec tylko do pomiaru a nie te jak z kablem i żabką na palec lub rzepem co można cały czas stosować. Ja chyba będę się bała i na początku wolała bym mieć cały czas podłączony ten pulsoksymetr i słyszeć go jak piika. Wiem że to wariactwo ale chyba mnie to uspokaja. Byłam u takiej pani co ma córkę na respiratorze w domu i właśnie cały czas ma ją podłączoną do pulsoksymetra. A jak nie pulsoksymetr cały czas to kupię może taką wkładkę pod materac dla niemowląt co wyczuwa bezdechy i strasznie piszczy w razie co. Boję się u Dorotki bezdechów bo nadal się zdarzają kilka sekund do 4s raz na jakiś czas, ale są szczególnie jak jest zaśluzowana mocno. Wiem że nie można dać się zwariować ale, bezpieczeństwo jest ważne. Pozdrawiam Ewka
gość
11-08-2012, 23:24:36

mocno chudna wasze spiochy?
gość
12-08-2012, 15:58:04

Witam wszystkich! Sądzę, że macie duże doświadczenie związane z pacjentem z rurką tracheostomijną.Ja mam tylko tygodniowe samodzielne obserwacje, dlatego serdecznie proszę o Wasze rady. Po 4 miesiącach Ojomu i 3 tygodniach kliniki pulmonologii wypisano nas do domu z leczeniem objawowym zachłystowego zapalenia płuc. Wykluczono w klinice przetokę przełyku, mimo że pokarm pojawiał sie w wydzielinie odsysanej przez rurkę. W domu koszmar, mama nie chce jeść, pokarm znów jest w wydzielinie, alekarz prowadzący twierdzi ze nie należy bez przerwy uszczelniac balonu, bo robią sie odlezyny. Skąd zatem pokarm w wydzielinie jesli wykluczyli przetokę? Pomóżcie proszę...
gość
12-08-2012, 20:33:15

Pokarm w wydzielinie może brać się z dwóch powodów:
po piersze chory niełaściwie połyka i pokarm zamiast trafić do przewodu pokarmowe trafia do przewodu oddechowego - jest to bardzo groźne bo może wywoływać zapalenie płuc. Żeby sprawdzić czy tak jest należałoby wykonać fiberoskopie.
Drugi podów to to że nie trzymają zwieracze przełyku i pokarm wraca z żołądka do przełyku i wyżej. Chory powinien być w karmiony najlepiej w pozycji siedządej, a jeśli się nie da to jak najwyżej układać tułów do jedzenie a także w takiej pozycji pozostawić po posiłku. Nie należy też zaraz po posiłku przekręcać chorego np. na bok lub też go oklepywać. Może to być spowodwoane lekami obniżającymi napięcie mieśni lub np picie dużej ilości mięty i po ostawieniu może być dobrze. Jeśli powód leków jest wykluczony to należy zrobić gastroskopie lub USG jamy brzusznej aby postawić diagnozę czy faktycznie tak jest.
gość
12-08-2012, 20:42:27

Gość 2012-08-12 01:24:36 mocno chudna wasze spiochy?
Na początku spadek wagi był ogromny - spowodowane jest to nieparwidłowym żywienie na oddziłach szpitalnych. Zapotrzbowanie energetyczne organizmu po urazie/chorobie jest ogrome aby organizm walczył. aby regenerował się, aby nie doszło do odleżyn. Niestety lekarze uważają inaczej ( w szczególności na oimach) wmawiają rodzinom że dożywianie nie jest konieczne a wręcz niepotrzene.
Po ogromnym spadku wagi (u nas tak było) nastąpiła faza dożywiania, dawaliśmy wszystko, jedzenie było bardzo urozmaicone, kaloryczne, pełnowartościowe i dużo białka - żeby odleżyna się zagoiła. Chory wrócił do wagi sprzed indycentu, przynajmniej wizualnie - bo nie jest łatwo takiego chorego leżącego zważyć. Po tej fazie nastąpiła stabilizacja i zminiejszenie kaloryczności jedzenia żeby chorego nie upaść. U nas trwało to ok 2 lata.
gość
12-08-2012, 20:51:32

Ewa - a teraz w Bydgoszczy ciocia cały czas też ma pulsoksymetr? U nas stosujemy taki na palec od czasu do czasu mierzymy, sprawdzamy czy dotlenienie jest prawidłowe, w szczególności przy zatykaniu rurki oraz przy pionizacji.
Ewa może i ty jesteś spokojniejsza jak ci pika cały czas - ale co na to ciocia czy jej nie przeszkadza cały czas pi pi pi pi -mnie by szlag trafił. W końcu ona ma się poczuć w domu jak w domu, a nie jak w szpitalu.
Jeśli do tej pory nie bylo problemu z natlenieniem krwi to i teraz nie będzie. A jeśli ciocia ma problem z sercem (piszesz o bezdechach), że się zatrzymuje - to należy rozważyć wsczepienie stymulatora serca - skonsuluj z kardiologiem, puki jesteś w Bydgoszcz - w domu może być trudniej.
gość
13-08-2012, 19:50:02

aniaiania 2008-07-31 08:39:00 Maciel - oddziały REHABI;ITACJI NEUROLOGICZENJ w woj. śląskim:
ODDZIAŁ REHABILITACJI NEUROLOGICZNEJ
ZESPÓŁ OPIEKI ZDROWOTNEJ
ODDZIAŁ REHABILITACJI NEUROLOGICZNEJ
MIKOŁÓW WARYŃSKIEGO 4
032 226 08 60
ODDZIAŁ REHABILITACJI NEUROLOGICZNEJ
SAMODZIELNY PUBLICZNY ZESPÓŁ ZAKŁADÓW OPIEKI ZDROWOTNEJ "SZPITAL MIEJSKI" W SOSNOWCU
ODDZIAŁ REHABILITACJI NEUROLOGICZNEJ
SOSNOWIEC SZPITALNA 1
(032)296 42 19
ODDZIAŁ REHABILITACJI NEUROLOGICZNEJ
SAMODZIELNY PUBLICZNY ZESPÓŁ ZAKŁADÓW OPIEKI ZDROWOTNEJ "SZPITAL MIEJSKI" W SOSNOWCU
ODDZIAŁ REHABILITACJI NEUROLOGICZNEJ
SOSNOWIEC SZPITALNA 1
032/296-41-50
ODDZIAŁ REHABILITACJI NEUROLOGICZNEJ
SP ZOZ "REPTY" GÓRNOŚLĄSKIE CENTRUM REHABILITACJI
ODDZIAŁ REHABILITACJI SCHORZEŃ NEUROLOGICZNYCH 3
TARNOWSKIE GÓRY ŚNIADECKIEGO 1
ODDZIAŁ REHABILITACJI NEUROLOGICZNEJ
SP ZOZ "REPTY" GÓRNOŚLĄSKIE CENTRUM REHABILITACJI
ODDZIAŁ REHABILITACJI SCHORZEŃ NEUROLOGICZNYCH 1
TARNOWSKIE GÓRY ŚNIADECKIEGO 1
ODDZIAŁ REHABILITACJI NEUROLOGICZNEJ
SP ZOZ "REPTY" GÓRNOŚLĄSKIE CENTRUM REHABILITACJI
ODDZIAŁ REHABILITACJI SCHORZEŃ NEUROLOGICZNYCH 2
TARNOWSKIE GÓRY ŚNIADECKIEGO 1
ODDZIAŁ REHABILITACJI NEUROLOGICZNEJ
NZOZ ZESPÓŁ SANATORYJNO-SZPITALNY REHABILITACJI NARZĄDU RUCHU "GWAREK"
ODDZIAŁ REHABILITACJI NEUROLOGICZNEJ WTÓRNEJ
GOCZAŁKOWICE ZDRÓJ UZDROWISKOWA 51
032 2107354
ODDZIAŁ REHABILITACJI NEUROLOGICZNEJ
NZOZ ZESPÓŁ SANATORYJNO-SZPITALNY REHABILITACJI NARZĄDU RUCHU "GWAREK"
ODDZIAŁ REHABILITACJI NEUROLOGICZNEJ WTÓRNEJ DLA DOROSŁYCH
GOCZAŁKOWICE-ZDRÓJ UZDROWISKOWA 51
2107354
To są tylko adresy nie znam żadnego, o Reptach słyszałam różne opinie - i dobre i złe
Początkująca
14-08-2012, 08:02:39

Gość 2012-08-11 15:24:25 Gościu ssak jest refundowany czy tylko cewniki do niego?? Bo mi powiedzieli że najtańszy ssak to ok 1000 zł ale to byle co, co kiepsko ssie, a z wypożyczalni to porządny już oglądałam go w necie ok 3300zł taki używaliśmy na neurologi i był super. Co prawda Dorotka rzadko korzysta ale muszę mieć coś takiego. A pulsoksymetr to jakieś 500 zł już to sprawdzałam w necie, a lepsze to idą w tysiące a czy da się to na refundację załatwić??. Mam już też taki podsłuch dla niemowląt niania czy jakoś tak będę słyszeć co dzieję się u cioci w pokoju będąc w kuchni czy swojej sypialni. Z rehabilitantem już nawiązałam kontakt, mieszka nie daleko mnie z mojej poradni rodzinnej więc na fundusz coś załatwię, a resztę prywatnie bo 80 dni to nic po prostu ale zawsze coś, godzinka 45 zł u niego wiec nie wiem bo dla mnie tanio, na neurologi i rehabilitacji płaciłam nawet 75 zł za godzinkę ćwiczeń i ok 100 zł za porządny masaż - rąk i nóg oraz pleców. Jeszcze chcę załatwić opiekunkę do pomocy tylko nie wiem jak to ugryść bo słyszałam że można załatwić z mopsu pomoc bezpłatną ale nie wiem czy finansowo ciocia nie ma za wysokiego dochodu, a zresztą to czasami podobno osoby które tylko zakupy chętnie robią a nie czynności pielęgnacyjne. Może agencja opiekunek - proszę o radę??
Marysia i ja wiadoma sprawa damy sobie w większości radę, ale do pracy muszę chodzić, pielęgniarka rodzinna też pomoże obiecała a czy wiecie może czy można załatwić jakąś pielęgniarkę bezpłatnie też bo u nas wizyta 20-30 zł kosztuje pielęgniarki??, Pozdrawiam cieplutko bo u nas chłodno Ewka
czesc Ewka
jesli chodzi o moja rade, to nie kupuj takiego drogiego ssaka ani pulsoksymetru, szkoda pieniedzy, lepiej je przeznaczyc na rehabilitacje Cioci, naprawde. Nam sie udalo wypozyczyc ssak-z hospicjum domowego, u Ciebie w miescie tez napewno takie cos jest,m popytaj-3000zl za ssak to ogromna kwota, a w sklepie tez chca zarobi, a taki zwykly ssak tez dobrze ssie, nie ma co przesadzac:)jesli chodzi o pulsoksy,etr, to my kupilismy mamie taki zwykly najzwyklejszy, bodajze za ok. 200zl, sa na allegro, zobacz-wydaje mi sie ze taki bedzoie ok, moja mama jest po bardzo rozleglym zawale, z migotaniem, i wlasni etaki ssak kupilismy. wazne zeby pokazywal tetno i natlenienie krwi, naprawde nie musi ci caly czas pikac:) mamy mame juz 2gi miesiac w domu, na poczatku tak jak ty tez panikowlaam, chcialam miec wszystko co najlepsze,ale napwrade nie ma co wydawac tyle pieniedzy na rzeczy, ktore nie sa az tak potzrebne tzn sa, ale widzisz ja musze mame odddsyac wiele razy w ciagu dnia, mam zwykly ssak i daje rade, nie mam zadnego problemu:)a co do pulsu cioci, to najlepeiej jakbys pogadala z jakims znajomym kardiologiem, zeby zalatwic holtera-ciocia bylaby monitorowana 24h i wtedy by sie okazalo, czy ma problemy z sercem:)jezeli chodzi o mops, to u mnie sie placi, nie wiem dokladnie ile, ale sie placi niestety, my wzielismy pania, ktora przycoidzi do mamy codziennie rano na 2-3 godz., umyje ja, zrobi zabiegoi pielegnacyjne, bardzo fajna babeczka, i nie bierze duzo:) popytaj, poszukaj, napewno ci sie uda, napewno lepiej wziac kogos prywatnie,wtedy wiedzialabys za co placisz:)jezlelli chodzi o rehabilitacje to strasznie drogo u ciebie-my placilismy 30 zl/60 min, porzadny masaz, tylko ja jetsem z tarnowa...a i tak wydawalo mi sie, ze to duzo...takze moim zdaniem 75 zl za godzine masazu to przesada..jesli chodzi o pielegniarki to u nas wyglada to tak: mama ma pieegniarke okresowa, przychodzi raz na ruski rok, pobierzez mocz i krew do badania, zaloizy cewnik i TYLE...czekamy tez na dlugoterminowa pielegniarke i oona ma byc 4 dni w tyg, umyc mame i cos tam porobic...ale pokiz co robimy to my z siostra, bo musi ktos umrzec, zeby nastala nasza kolejka...niestety:( tak wiec widzisz, nie masz co liczyc na NFZ,,moja rada-poszukaj jakies pani, najlepeije pielegniarki na rencie albo emeryturzez(tylko taka zeby miala jeszcze sile), i niech ona Ci pomaga...niestety, biorac ciocie do domu, licz sie z naprawde ciezka praca, ale tez i szczezsciem i spokojem, bo nikt tak jak ty sie ciocia nie zjamie:) a milosc i bezpiezcenstwo dla takich osob jest bardzo wazne i pozwala wrocic:)
co do mojeje mamy to tak:2 miesiac w domu, leki oczywiscie niereundowane, zaden z lekarzy specjalistow (typu kardilog, neurolg) do mamy nie przyjedzie na nfz, nawet prywatnie jest problem...mamusia dostaje celebrazyne, teraz ma miesiac przerwy a potem druga seria 20 zastrzykow,wydaje mi sie ze mama po niej jest lepsza, jakby bardziej kontaktowa, dajemy mamie olej kokosowy, od jutra zaczymnamy dawac pierzge i drozdze-na poprawde odpornosci i wspomaganie regeneracji organizmu, i zobacyzmy co bedzie...mama poki co bez kontaktu,ma nieiwlekie p-rzykurcze, ael to dzieki rehabilitacji, pzu-oszusci przyznali jej odszkodowanie-5% uszczerbku na zdrowiu (mama jest w stanie wegetatywnym!!) 2000zl odszkodowania- oczywsicuie sprawa jest juz w sadzie..no ale nic, pewni kazdy z was ma takie problemy, my walczymy dalej dzielnie, jak dlugo nie wiem, obyu jak najdluzej:)
Ewa gratuluje decyzji, ze ciocie bierzesz do domu, naprawde nie ma to jak dom, zol nawet najlepszy to nie to samo:) tyle ze przygotuj sie na walke, nierozna, niky ci nic nie powie, nawet tegho co mozesz wziac na refundajce...a tu kazdy grosz sie liczy-nawet jak cuiocia ma wysoki dochod, kazdy grosz jest wazny. trzymam za ciebie mocno kciuki!

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: