odstawili jej lek na spiaczke farmakologiczna po 10 dniach, zaczela reagowac na tate po 7 dobach tzn otworzyla jedno oko na prosbe. Pozniej znow nic. Potem miala zapalenie pluc wiec byla slaba i znow nie reagowala. Na wigilie jak przyszlam i uslyszala moj glos od razu otworzyla oczy i na prosbe pokaz jezyk pokazala i poruszyla palcem u reki. Jest 100% swiadoma teraz siedzi i oglada ze mna tv i gada jak najeta ciagle pyta o cos, ma problemy z zapamietaniem swojego wieku i tego jaki mamy rok czy dzien tygodnia. Ale pamieta numer swojej komorki. Praca mozgu jest nieprzedwidywalna.
Tomograf pokazal symetryczne 2 rozlegle ogniska niedotlenienia na obu polkulach. Miala nie mowic ale mowi.
Miala zator plucny i w wyniku ktorego stanelo serce byla reanimowana na chodniku troche to trwalo zanim przyjechala karetka z tego co wiem w karetce tez reanimowali, w szpitalu jak przyjechalam to byla pod respiratorem.