Od około 2-3 miesięcy odczuwam mrowienie stóp. Mrowią można powiedzieć nieustannie. Nie czuję tego, kiedy jestem w ruchu, ale w stanie spoczynku ciągle czuję te mróweczki. Niedawno dołączyły do tego fascykulacje w stopach w wewnętrznej części i pod spodem, uczucie, jakby robaczków pod skórą. I to uczucie też przez większość czasu mam niestety. Te drżenia mięśni mam też w różnych innych częściach ciała, ale w stopach niemal bez przerwy.
Oprócz tego od około roku czuję się ciągle niestabilnie, taka niezgrabna, nic mi z rąk nie leci, ale czuję się ciągle niepewnie, nie wiem nawet jak to opisać. Nie mam zawrotów głowy, tylko takie uczucie właśnie niestabilności, czasem jakbym spadała. Odczuwam każde swoje wahnięcie. Często czuję 'napięcie' w oczach. Czasem pobolewają mnie łydki, wydaje mi się, że od wzmożonego napięcia mięśni, bo przez to uczucie niestabilności mam takie wrażenie, jakbym mocniej musiała się starać, żeby utrzymać równowagę W ciągu tego roku miałam 2 incydenty dziur w pamięci, kilku minut (max do 5) w których nie pamiętałam, co się ze mną dzieje.
Czy ktoś ma jakąś sugestię, gdzie szukać przyczyny?
Jestem już bardzo zmęczona tymi objawami
Agnieszka lat 35