Czy u kogoś coś się wyjaśniło? Mam to samo. Gdy przychodzi noc albo czas spoczynku, to nogi nie dają mi żyć. Mrowienie/fascykulacje ciągle. Mniej lub bardziej ale stale. Nie do zniesienia.
Mam to samo. U mnie jeszcze dochodzi swędzenie całego ciała bez wysypki. Był okres że swedzial mnie tylko nos. Obecnie całe ciało. Lekarze mówią, że nerwica. Zrobiłem mnóstwo badań. Po drodze wyszło Hashimoto (zmiany w usg i podwyższone anty tg) i jakieś zmiany na płucach srodmiszowe (prawdopodobnie po covid) mam skierowanie na tk.