Do gość z 25.01.2017 07:45:16
Witaj. Praca w systemie zmianowym jest kwestią budzącą wiele zapytań jeśli chodzi o
epilepsję, a taką pracą. Bardzo ważne jest w jakich godzinach mają odbywać się zmiany. Jeśli jest to: pierwsza zmiana dzień, druga zmiana popołudnie to nie jest to aż tak wielkim problemem. Natomiast jeśli zmiana wypada w nocy to jest to poważny problem. Noc to sen i odpoczynek, pracując w nocy nie śpisz. Ta sytuacja w przypadku pracy zmianowej oznacza, brak porządnego snu przez te 5 dni pod rząd. to niestety dla epilepsji bardzo nie dobrze. Wyjaśnię dlaczego. w pewnym momencie, nawet pomimo częściowego odespania w dzień, organizm chorego zacznie mieć kłopoty z narastającym zmęczeniem, a zmęczenie to czynnik zwiększający ryzyko napadu padaczkowego bądź w Twoim wypadku dłuższej utraty świadomości. Poza tym prawdopodobnie praca na noce w Twoim wypadku może doprowadzić do pogłębienia się choroby i pojawienia się typowych ataków. Opiszę tu swój przypadek. Sam choruję na epilepsję 19 lat, z czego około 11 lat nie miałem napadu. W momencie gdy stwierdziłem, że skoro nie mam ataków, postanowiłem pójść w wybranym kierunku i zacząłem pracować w systemie trzyzmianowym. Niestety kiedy nastała nocna zmiana, na kolejnej nocce miałem dłuższą utratę przytomności, całe szczęście, że nic się złego nie wydarzyło. niestety jednak musiałem zrezygnować z pracy trzy zmianowej. Także praca trzy zmianowa nie jest dla nas. Praca również w systemie dwuzmianowym, w którym praca jest na nocną zmianę też nie. Jeśli więc ta dwuzmianówka zahacza o noc to odradzam ją Tobie.
Odnośnie lekarza medycyny pracy. Z doświadczenia wiem, że jest całkiem prawdopodobne, że lekarz nie pozwoli Tobie na taką pracę. W tłumaczeniu może podać, że to ze względu na długotrwałą 12h pracę. Pamiętaj, że 12 h to dość duże obciążenie dla organizmu. Ja też spotkałem się z uzasadnieniem, że rotacja w pracy to jest jeden tydzień na dzień, jeden tydzień na popołudnie itp. zaburzają rytm organizmu i mogą być niebezpieczne dla choroby.
Poza tym wszystko zależy też co to za praca, pewne stanowiska pracy są nie dla nas. W niektórych przypadkach epilepsja to bezwzględne przeciwskazanie. Także reasumując wszystko będzie zależało od tego jaki to typ lekarza- w końcu gdy dojdzie do czegoś złego z Tobą np. utracisz przytomność i sobie coś zrobisz, a być może przy okazji komuś innemu z pracy, to on będzie odpowiadał za ten stan. Nie wspominając, że będą z tego dość poważne konsekwencje.
Ja podejmując wspomnianą pracę trzyzmianową nie mówiłem nic o swojej chorobie lekarzowi, dlatego do takiej pracy poszedłem. Sporo na tym ryzykowałem i niestety nie udało mi się tak pracować, dobrze, że nic złego się nie wydarzyło. trochę było tłumaczeń w stylu głupka, ale wszystko dobrze się skończyło. Także nie namawiam do posługiwania się kłamstwem, ale uwierz mi, że w tym kraju, gdzie wszystko stoi do góry nogami, przyznawanie się do choroby nie jest do końca dobrym pomysłem. Jeszcze raz podkreślę do niczego nie namawiam, ja tylko wyrażam swoja opinię
Pozdrawiam Tom