Witam, wszystkich forumowiczów, prośba o interpretacje badania MR odcinka szyjnego :
jednofazowe badanie RM odcinka szyjnego kręgosłupa w obrazach T1 i T2 zależnych, w płaszczyznach poprzecznych i strzałkowych.
Wielopoziomowa dehydratacja krążków mk obniżenie wysokości przestrzeni mk i osteofitoza krawędzi trzonów kręgów w odcinku C4-C7.
Na poziomie C4/C5 otwory mk nieznacznie zwężone przez osteofitozę, bez cech ucisku nn. rdzeniowych C5.
Na poziomie C5/C6 osteofitoza i tylno-prawoboczna pjm modelujące worek oponowy i uciskające prawy korzeń C6.
Na poziomach C6/C7 i C7/Th1 niewielkie wypukliny krążków mk nieznacznie modelujące worek oponowy. Dodatkowo widoczne są drobne, dotrzonowe pjm na obu poziomach.
Poza tym zarysy kanału kręgowego gładkie, pozostałe otwory mk bez istotnych zwężeń.
Rdzeń kręgowy w odcinku szyjnym typowej szerokości, o gładkich zarysach i niezmienionym sygnale.
- mam 37 lat
- Czy jest bardzo źle? jest szansa obycia się bez operacji?
- problemy zaczęły się wiosną 2014r gdzie pojawiły się bóle w okolicach barku, łopatki oraz ręki (wcześniej też sporadycznie miałem bóle.. więc pewnie stopiniowo choroba postępowała..) kilkukrotnie uczęszczałem na masaże całego kręgosłupa.. raczej lekkie rozluźniające/wzmacniające mięśnie oraz zabiegi typu : prądy, lasery, kiroterpaia, pole magnetyczne, indukcja itp. i nie dawało to zbytniej poprawy... może dlatego że były wycelowane bardziej w bark/łopatkę, bo tam mnie głównie bolało
- od później jesieni oprócz bóli pojawiły się dolegliwości neurologiczne : czyli praktycznie dzień w dzień drętwienie barku i całej prawej ręki i palców : kciuk oraz I i II palec przy zwykłych czynnościach dnia codziennego : jak jazda samochodem, siedzenie dłuższy czas w jednej pozycji (muszę się wiercić żeby odciążyć) - takie przepływanie prądów, drętwienie mrowienie, osłabienie czucia itp. - rozumiem że min.powodem jest ucisk na nerw c6?
- mam jeszcze drętwienia skóry twarzy - czy można to powiązać z tym wynikiem
- sporadycznie zdarzają się bóle głowy oraz np. jak na zabiegach leżałem z 10 minut w pozycji płaskiej to jak wstałem to były lekkie
zaburzenia równowagi, braku koncentracji jakbym był po setce % :)
- odczuwam też większą sztywność szyi/karku oraz trzeszczenie/mielenie przy skrętach szyi prawo-lewo
- przyczynę choroby raczej znam, siedzenie od rana do wieczora w komputerze z wyciągniętą prawą ręką.. od zeszłego roku jestem na L4 z przerwą 61-dniową i staram się oszczędzać, jesli coś zacznę więcej dźwigać lub intensywnie popracować z wyciągniętą ręką itp. to zaraz ma większe podrażnienie
- zażywanie diclacu i mydocalmu.. niewiele wnosi.. tylko lekko maskuje
- na razie się leczyłem u lekarza od rehabilitacji.. więc pewnie da skierowanie do neurologa lub neurochirurga na konsultacje.
- ewentualne jakiego neurochirurga lub neurologa polecacie w Łodzi, który specjalizuje się w odcinku szyjnym? słyszałem że dr. Papierz z Barlickiego jest dobry.
pozdrawiam