Nie spać - noc jest do spania!
Tak Zosiu, Janusz ma rację. Odpal jakiemuś złośliwemu i zdrowemu sąsiadowi te dolne
korzonki, nie bądź taka Zosia-Samosia i podziel się z bliźnimi.
Zapewne dokuczają Ci z braku ruchu i męczącego leżenia- poproś kogoś o masażyk i rozluźnienie.
Janusz gratuluję wierszy, widać, że odzwierciedlają Twój stan ducha nieco boleściwy po tym niefortunnym potknięciu.
Mam nadzieję, że jest już ciut lepiej - a następne strofy będą bardziej optymistyczne i popełnisz piórem coś a`la Fredro.
zanzibar…
Cóż ze szyja boli i myśli nie skore
Cóż że w lędźwiach trzeszczy i kole
przecież to jest forum dyskopatii przecie
kogo nic nie boli niech sobie zobaczy
Jak ostro cierpimy nie zapominając że my nie jedyni
C.d.
Cóż, że w kręgach łupie a w głowie są trzaski
Ziemia się wciąż kręci – i wciąż nowe brzaski
Słońce coraz wyżej, wiosna sprzyja duszy
Postękać też trzeba i bliźniego wzruszyć.
Jestem po dość dalekim i długim spacerze niedzielnym, trochę wypompowana ale natleniona. Zawroty mam nieco mniejsze, ale jeszcze odczuwam lekkie zamroczenie i niepewność pod stopami. Widać, że systematycznie brany Vicebrol i DicloDuo działają na plus.
A las jest piękny, cały usłany bielutkimi zawilcami – cudo! No i ptasie trele-morele
Vika, spacerów nadmorskich Ci zazdroszczę… za daleko mieszkasz miła…
Tak sobie czytam wczorajsze i dzisiejsze strony i też się wzruszyłam Waszą serdecznością- dziękuję.