MARGOTKAW,masz rację -Ty nie doktor, z takimi zasługami implantologicznymi plasujesz się na profesora wedle Rafowoprezydenckiego rankingu
Małgosiu a tak na poważnie (jeżli akurat nie jesteś w nastroju do żartów) jest wsród nas kilka Szyjek rekordzistek/tów.
Te osoby mogą być dla Ciebie pozytywnym przykładem że wielopoziomowa,operowana dyskopatia nie wyłącza nas z życia, nie zabiera radości,no może poza wczesnym okresem pooperacyjnym, i aż tak bardzo nie umniejsza sprawności.
Jeżeli miałaś już okazję zapoznać się z naszymi doświadczeniami to wiesz że potrafimy się cieszyć z tego co jest nam dane.
Jeszcze tylko kilka słów uspokojenia od Szyjek operowanych w Bydgoszczy i mam nadzieję ,że bez lęku oddasz się po raz kolejny w ręce tamtejszych neurochirurgów. A po wszystkim utulimy,pocieszymy i razem wyprowadzimy Cię na prostą
JO i tak trzymaj.Leżenie na dowolnie wybranym boku to jest to co operowane Szyjki lubią najbardziej
A nie tam jakieś glancowanie łazienki
Oj to leżenie już mi bokiem wyłazi a spanie w ortezie równie niewygodne jak onegdaj w kołnierzu
RAF miej zmysły wyostrzone coby Cię drag queen w uściskach nie dopadł
Pozdróweczki Z.